Brave Napisano 9 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2010 (edytowane) Śniło mi się, że byłam na targu bodajże, stałam przy wieszakach i wybierałam bluzki spośród ich wielu. Wybierając kilka z nich, szłam do przymierzalni. Droga do niej była trudna, miałam bose stopy, a na tej drodze była potłuczona butelka i niemalże na całej dróżce było pełno szkła (wydaje mi się, że to szkło z butelki po piwie, było takie brązowawe). Będąc już w samej przymierzalni, tam również było pełno szkła. Zasunęłam tą zasłonkę od niej, i próbowałam nie wejść na to szkło. Stąpałam ostrożnie, chwilkę potem przesunęłam jakiś dywanik, na którym mogłam już swobodnie stać. Przebrałam się w te bluzki i chciałam się przejrzeć w lustrze. Jednak to lustro było strasznie niewyraźne, ledwo co siebie widziała (miałam wówczas na sobie jakaś żółto-fioletową bluzkę). Ujrzałam drugie, wiszące lustro. Zdjęłam je z gwoździa i nachyliłam, aby zobaczyć siebie z góry. Widziałam siebie już wyraźniej. dalej snu nie pamiętam, o ile na tym się nie skończył. Prosiłabym bardzo o interpretacje ):ok2_na: Moja interpretacja: Sen ostrzegawczy, powinnam być ostrożna. Moje postawy w danej sprawie czy sytuacji nie mają podstaw do sukcesu. Istnieje poważne ryzyko klęski i odniesienia "ran" moralnych czy psychicznych. Udai się wybrnąć z problemów, niemniej jednak trudne emocje będą obecne. Potem powinno być lepiej. Edytowane 16 Stycznia 2010 przez Brave Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.