Krystian00 Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Witam jestem od ponad 2.5 roku w zwiazku... Osoba, z ktora jestem bardzo mnie kocha, ja nie odwzajemniam w takim stopniu tego uczucia i nie potrafie juz z nia byc. Byly rozmowy, szczere rozmowy, ale nic z nich nie wyszlo... Jesli ktos zna jakies zaklecia, ziola, napisy runiczne, ktore sprawilyby, ze ta osoba przestanie mnie kochac lub pozna kogos innego to bardzo prosze o pomoc. Nie chce miec nikogo na sumie, a byla mowa o samobojstwie.Z gory bardzo dziekuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IceQueen Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 odejdz od niej,poprostu,meczysz ja i siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nordis Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Jeśli bardzo zależy Ci na tej osobie, to zróbcie sobie przerwę na jakiś czas, może zatęskni za Tobą. Jeśli to nic nie da, to zrób tak jak napisała zlosniczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tribalbellydancer Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Jeśli bardzo zależy Ci na tej osobie, to zróbcie sobie przerwę na jakiś czas, może zatęskni za Tobą. Jeśli to nic nie da, to zrób tak jak napisała zlosniczka Nordis wlasnie ta osoba ma przestac tesknic, nie zaczac;)) Najodpowiedniejsze bedzie urwanie kontaktow i niespotykanie sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IceQueen Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Jesli uwazasz ze nie kochasz lub nie tak mocno.. to nie mecz siebie i je,nie mozna tak.. robisz jej nadzieje i stwarzasz sam ten toksyczny zwiazek.. a ona na twoja psyche działa straszac ze sie zabije.. ile ona ma lat?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Trina7 Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Osoba, z ktora jestem bardzo mnie kocha, ja nie odwzajemniam w takim stopniu tego uczucia i nie potrafie juz z nia być. Ponoć się mówi, że jeśli się kogoś kocha, to pozwala się mu odejść. Stosując magię, możesz jeszcze bardziej zaszkodzić sobie i jej!!! Wyjściem, byłoby abyś najzwyczajniej w świecie odszedł od niej. Nie obiecuj jej, że będziecie przyjaciółmi, nie mów że ją kochasz. Bądź konsekwentny w nieutrzymywaniu z nią kontaktów nie chce miec nikogo na sumie, a byla mowa o samobojstwie.Z gory bardzo dziekuje. Skoro byliście ze sobą 2,5 roku, to wiesz czy blefuje, aby zatrzymać Cię przy sobie. Przede wszystkim odpowiedz sobie sam, czy jest na tyle silna aby odebrać sobie życie:pytajnik: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nordis Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Nie obiecuj jej, że będziecie przyjaciółmi, nie mów że ją kochasz. Bądź konsekwentny w nieutrzymywaniu z nią kontaktów i do tego jeszcze pamiętaj, że tego kwiatu jest pół światu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krystian00 Napisano 23 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 dziekiza rady, ale gdyby te wszystkisposoby pomogly to nie pisalbym o magiczne sposoby. Ja juz powiedzialem ze to nie ma sensu i ze nam nie wyjdzie, ale ona swoje nie moge patrzec na jej lzy...ja nie mam serca z kamienia. Jesli ona sama nie przestanie mnie kochac, albo ja nie znajde jakiegos magicznego sposobu, ltory mi pomoze, to wole byc z nia, aby tylko nie stala jej sie krzywda, wole ja byc nieszczesliwy. Nie wiem czy bylaby zdolna do zabicia, ale mysle ze tak, bo ona mam problem z emocjami, nie radzi sobie z nimi. Do psychologa tez nie chce isc... Serce mi peka jak na nia patrze i ja sie czuje podle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krystian00 Napisano 23 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 ja mam 19 ona 18 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nordis Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Miłość to najpotężniejsza magia w znanym nam świecie i niczym innym jej nie zneutralizujesz. "Czas leczy rany" może i w tym wypadku pomoże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aura Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 dziekiza rady, ale gdyby te wszystkisposoby pomogly to nie pisalbym o magiczne sposoby. Ja juz powiedzialem ze to nie ma sensu i ze nam nie wyjdzie, ale ona swoje nie moge patrzec na jej lzy...ja nie mam serca z kamienia. Jesli ona sama nie przestanie mnie kochac, albo ja nie znajde jakiegos magicznego sposobu, ltory mi pomoze, to wole byc z nia, aby tylko nie stala jej sie krzywda, wole ja byc nieszczesliwy. Nie wiem czy bylaby zdolna do zabicia, ale mysle ze tak, bo ona mam problem z emocjami, nie radzi sobie z nimi. Do psychologa tez nie chce isc... Serce mi peka jak na nia patrze i ja sie czuje podle. Człowieku, nie można tak, skoro masz tak wrażliwe serce i jesteś z "dobrego serca" gotów marnować swoje i jej życie. To proszę bardzo, masz wolną wolę - rób co chcesz. Ale magia tu ci nie pomoże niestety. Proszę postąp jak dojżały człowiek i postanów raz na zawsze - "w ta lub ta". Nie można być zawieszonym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krystian00 Napisano 23 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 ale sa rozne sposoby na to by wywolac, to uczucie w kims, sa jakies ziola, ktore w tym pomagaja i ludzie stosuja takie rzeczy. Czy nie ma czegos co pomogloby jej o mnie zapomniec, co pomogloby jej przestac mnie kochac? Moze ktos zechcialbym postawic tarota czy w inny sposob powrozyc w tej sprawie... ja sam sobie nie moge wrozyc, nie bedzie to obiektywne... jesli ktos zechce w ten sposob pomoc to prosze o prywatne wiadomosci wszelkie informacje tez wysle prywatna poczta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krystian00 Napisano 23 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 ale ja juz pisalem, ze probowalem raz na zawsze to skonczyc. Dlaczego sie nie udalo? Dlatego ze bylysmsy, telefony, ona wie gdzie mieszkam, wiec czesto przychodzila do mnie i nie dawala mi spokoju. Nie moglem na to patrzec. Ja nie mam pretensji do was ze tego nie rozumiecie, bo wiem, ze to skomplikowane.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aura Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 ale ja juz pisalem, ze probowalem raz na zawsze to skonczyc. Dlaczego sie nie udalo? Dlatego ze bylysmsy, telefony, ona wie gdzie mieszkam, wiec czesto przychodzila do mnie i nie dawala mi spokoju. Nie moglem na to patrzec. Ja nie mam pretensji do was ze tego nie rozumiecie, bo wiem, ze to skomplikowane.... Sorki słoneczko ale akurat to rozumiem (nawet przez policję odciągałam "kochającego") więc proszę nie pisz, że nie rozumiemy. Rozumiemy pewnie więcej niż ty ale cóż Ego górą hahaha. Moje zdanie jest takie - Gdybyś naprawdę tego chciał, zakończył byś to dawno. Pomyśl ,może podświasdomie sprawia Ci ta adoracja przyjemność. Tu się "wypłaczesz" jaki ty to niby biedny - ona cię kocha, a ty jej nie ale masz tak cudowne i wielkie serce, że nie możesz jej skrzywdzić. A krzywdzisz ją jeszcze bardziej niż zostawiając. Przemyśl to na spokojnie za jakiś czas, gdy opadną Twoje emocje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Trina7 Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Moje zdanie jest takie - Gdybyś naprawdę tego chciał, zakończył byś to dawno. Pomyśl ,może podświasdomie sprawia Ci ta adoracja przyjemność. Tu się "wypłaczesz" jaki ty to niby biedny - ona cię kocha, a ty jej nie ale masz tak cudowne i wielkie serce, że nie możesz jej skrzywdzić. A krzywdzisz ją jeszcze bardziej niż zostawiając. Przemyśl to na spokojnie za jakiś czas, gdy opadną Twoje emocje. Auro wyjęłaś mi te słowa z ust... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krystian00 Napisano 23 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 solidarnosc jajnikow... ? Ale moze macie racje... moze tak jest w podswiadomosci, a ja nawet nie zdaje sobie z tego sprawy... moze boje sie zaangazowac na stale na dlugo na zawsze... chcialbym zeby wlasnie tak bylo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krystian00 Napisano 23 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 solidarność jajników... ? Ale moze macie racje... może tak jest w podświadomości, a ja nawet nie zdaje sobie z tego sprawy... może boje się zaangażować na stale na długo na zawsze... chciałbym żeby właśnie tak było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IceQueen Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 ja mam 19 ona 18 lat tymbardziej ze jestescie młodzi,dacie rade:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarodziejka9 Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 moge spojrzec na daty urodzin? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 solidarnosc jajnikow... ? Ale moze macie racje... moze tak jest w podswiadomosci, a ja nawet nie zdaje sobie z tego sprawy... moze boje sie zaangazowac na stale na dlugo na zawsze... chcialbym zeby wlasnie tak bylo 3 słowa od plemnika, nie jajnika : tnij waść ,ten układ, tnij. moge spojrzec na daty urodzin? niech zgadnę : związek karmiczny. wow, co za odkrycie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarodziejka9 Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 (edytowane) 3 słowa od plemnika, nie jajnika : tnij waść ,ten układ, tnij. niech zgadnę : związek karmiczny. wow, co za odkrycie slow bylo 5 plemniku ,jakos słabo liczysz A wracajac do tego zwiazku to karma byłaby zbyt prostym wytłumaczeniem.Chciałam spojrzec na wibracje urodzenia .Tu nie chodzi o miłosc ,prawdziwa miłosc nie polega na szantazu i żadaniu od kochanej osoby poswiecenia sie dla nas w taki sposob.Ta dziewczyna ma problem z soba. Edytowane 23 Stycznia 2010 przez czarodziejka9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mefi Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Sorki słoneczko ale akurat to rozumiem (nawet przez policję odciągałam "kochającego") więc proszę nie pisz, że nie rozumiemy.Rozumiemy pewnie więcej niż ty ale cóż Ego górą hahaha. Moje zdanie jest takie - Gdybyś naprawdę tego chciał, zakończył byś to dawno. Pomyśl ,może podświasdomie sprawia Ci ta adoracja przyjemność. Tu się "wypłaczesz" jaki ty to niby biedny - ona cię kocha, a ty jej nie ale masz tak cudowne i wielkie serce, że nie możesz jej skrzywdzić. A krzywdzisz ją jeszcze bardziej niż zostawiając. Przemyśl to na spokojnie za jakiś czas, gdy opadną Twoje emocje. ty chyba jednak auro mało rozumiesz czy tobie szantażowanie, że jak odejdziesz to ktoś się powisi będzie sprawiało ci przyjemność ? < co nie zmienia faktu ze krystian podatny jest cos na wpływy> Krystianie idz ty z tym do jej rodziców.. powiedz, że nie masz zamiaru z nią dalej chodzić ale ona ci grozi, że jak odejdziesz to się zabije. wytłumacz im sytuacje i niech zajmą się swoją córka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Krystianie idz ty z tym do jej rodziców.. powiedz, że nie masz zamiaru z nią dalej chodzić ale ona ci grozi, że jak odejdziesz to się zabije. wytłumacz im sytuacje i niech zajmą się swoją córka nigdy tego nie rób. poczuje się zdradzona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aura Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 nigdy tego nie rób. poczuje się zdradzona. jasnwe, że nie rób. Jesteście dorośli, w przedszkolu można było do rodziców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Trina7 Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Krystianie idz ty z tym do jej rodziców.. powiedz, że nie masz zamiaru z nią dalej chodzić ale ona ci grozi, że jak odejdziesz to się zabije. wytłumacz im sytuacje i niech zajmą się swoją córka Ty tego niem rób:wykrzyknik: To jest tylko i wyłącznie wasza sprawa. Musisz dojść do jakiegoś konsensusu z samym sobą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laverita Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Jeśli tylko jesteś pewien swojego NIE,to nie pozostaje Ci nic innego jak przy tym konsekwentnie trwac. Z nadzieją,że wszystko mija,nawet szantaże emocjonalne.... Choc w niektórych przypadkach to nieuleczalne,to fakt. Tak,czy owak ciężko by Ci było życ na dłuższą metę ze świadomością,że każdego dnia musisz obcowac z wizją sznura lżej lub mocniej zaciśnietego na czyjeś szyi,w zależności od podejmowanych przez Ciebie decyzji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mefi Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 ludzie ludzie... w taki sposób przerzuci odpowiedzialność za czyjeś samobójstwo na rodziców<jeśii faktycznie je spróbuje popełnić>.. sam będzie czysty i będzie mógł się od niej uwolnić. Chyba wyrazie daje do zrozumienia ze ona go szantażuje emocjonalnie.. co ma niby jeszcze zrobić co ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 daj spokój, w takich przypadkach nie ma samobójstw, to tylko gadanie, żeby trzymać przy sobie męską energię ze względu na egoistyczne pragnienia spowodowane jakimiś tam traumami, za które bytheway jej rodzice są odpowiedzialni ... trzeba się wykazać jajami, a nie do rodziców latać '' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mefi Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 a co byś zrobiła jeśli by sie jednak powiesiła.. wykazałbyś się jajami i kazał jej zejść... i wpier... za to, że śmiała się powiesić ? ... to takie męskie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laverita Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 daj spokój, w takich przypadkach nie ma samobójstw, to tylko gadanie, żeby trzymać przy sobie męską energię ze względu na egoistyczne pragnienia spowodowanejakimiś tam traumami, za które bytheway jej rodzice są odpowiedzialni ... trzeba się wykazać jajami, a nie do rodziców latać '' Z czasem dziewczę pojmie,że męska energia o która tyle szumu,to nic innego jak legenda-kiedy sznur znajdzie zastosowanie li i jedynie do rozwieszenia na nim wypranych męskich skarpetek. Doradź lepiej koledze, jak się ma tymi jajami wykazac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarodziejka9 Napisano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 daj spokój, w takich przypadkach nie ma samobójstw, to tylko gadanie, żeby trzymać przy sobie męską energię ze względu na egoistyczne pragnienia spowodowanejakimiś tam traumami, za które bytheway jej rodzice są odpowiedzialni ... trzeba się wykazać jajami, a nie do rodziców latać '' Malo wiesz ,sa przypadki tyle ze to jak pokazuja statystyki faceci pod wzgledem samobojstw bija kobiety na głowe . SA to samobojstwa czesto z powodu odrzucenia.Kobiety bardzo rzadko odbieraja sobie zycie,jednostki ktore mozna policzyc na palcach. A tym twierdzenie z trzymaniem meskiej energi na uwiezi ,poprostu mnie rozwaliłes,dzieki )))))))))dawno sie tak nie usmiałam )))))))))))))))))))))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 jak ten caly Kris ma łeb na karku, to zrobi tak albo tak. chce żyć w strachu i terrorze, taka karma, jest to coś z czym mogę się pogodzić. ludzie któzy popełniają samobójstwa nie mówią o nich nikomu, po prostu to robią. ci co straszą, straszą. I tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aura Napisano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 jak ten caly Kris ma łeb na karku, to zrobi tak albo tak. chce żyć w strachu i terrorze, taka karma, jest to coś z czym mogę się pogodzić. ludzie któzy popełniają samobójstwa nie mówią o nich nikomu, po prostu to robią. ci co straszą, straszą. I tyle. Słuszne słowa. Kris musi sam podjąć decyzję, nikt z nas nie ma prawa tego zrobić za Ciebie. Kris Twoje życie, my pokazaliśmy jak to wygląda z naszej str. Naprawdę mało ludzi pragnących śmierci, powie o tym zamiarze z prostej przyczyby, bo mogą mu przeszkodzić w planach. Nie mniej jednak uważaj ciut na Nią po ewentualnym rozstaniu. Zrób jak Ci dusza podpowiada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarodziejka9 Napisano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 jak ten caly Kris ma łeb na karku, to zrobi tak albo tak. chce żyć w strachu i terrorze, taka karma, jest to coś z czym mogę się pogodzić. ludzie któzy popełniają samobójstwa nie mówią o nich nikomu, po prostu to robią. ci co straszą, straszą. I tyle. No i tu sie z Toba zgadzam.Trzeba to przeciac i nie dac sie szantazowac. TO NIE JEST MIŁOSC,to wogole nie ma nic wspolnego z miłoscia..Dziewczyna ma problem z soba i ze swoimi emocjami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krystian00 Napisano 24 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 dziękuję Wam za wszystkie rady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.