interpretacja wizualizacyjnej aury

[czarnywodnik]

Witam.

Chciałem na starcie zaznaczyć, że moim celem nie jest oobe, tzn. wyjście z ciała. Całość opisuję poniżej.

Po drugim wysłuchaniu wizualizacji Ewy Foley nt zdrowia, po zamknięciu oczu (słucham tego przed snem), widziałem coś w rodzaju jakby wibrowań i nakładania się lekkich świateł - aury. Obraz też czasami jak gdyby drga, podobnie po otwarciu oczu. Stan taki utrzymuje się jakieś 2 - 3 minuty, czasami dłużej. Po otwarciu oczu, w ciemności głównie również ten obraz drga, później ustaje. Co to może być i czy ma to związek z ową wizualizacją? Pojawia się tak głównie właśnie po wizualizacji. Miałem tak też raz po wizualizacji Bożeny Figarskiej - Pokonaj lęk - ale było to wówczas słabsze.

Dodam też, że od kilku dni boli mnie głowa, głównie mam uczucie takiej pełności w głowie i przeczulicę skóry głowy, ale jest to chyba bardziej spowodowane zbyt długim siedzeniem przed komputerem, ewentualnie stresem.

Te drgania jak gdyby fal przed oczami mam odkąd słucham wizualizacji, te nakładanie się jak gdyby aury po zamknięciu oczu również i nie ukrywam, że mnie to wkurza po woli, ponieważ później człowiek nie może zasnąć, gdyż przez jakiś czas widzi się takie jak gdyby pola, a to okrągłe, a to jakieś nakładające się.

Przepraszam, że o tym piszę. Nie piję, nie biorę niczego, również nie łykam psychotropów.

Pozdrawiam i bardzo proszę o sensowną odpowiedź.

PS: założyłem ten temat w innym dziale, ale niestety nikt nie odpowiedział, a wiem, że większość z Was interesuje się ezoteryką, więc może ktoś coś wie na ten temat.