Tanino Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 wieczorem tuż przed zaśniecie myślałem o chłopaku który jest w śpiaczce i pojawił się ni ztąd ni z ową mój stary pies którego już dawno nie ma na tym świecie i bardzo szybko po ty pojawieniu się jego zasnąłem śniło mi się że jestem w ogrodzie i rozwiązując problemy ale osoby której problemy rozwiązywałem nie wiedziałem czułem jej tylko obecność ze mną pierwsze co roziązałem to jakiś spór dwoch kobiet o chłopaka drugie przeszłem z nim prze jakieś pole między mieczami a ostanią rzecz nie potrafiłem mu pomóc zdecydować się czy wybierze ciasto czy loda w końcu wybralem i to sam loda ciepłego to było trzy noce temu a tego chłopka z widzenia newet nie znam ale jest on moje mamy koleżanki synem i myślałem wtedy włanie przed tym za nim zasnę i zanim się pojawił temu mój stary pies że jak bym mógł mu pomóc to bym pomóg. Tej nocy miałem znów sen o nim że na początku ktoś mi podawał zimny lód taki do jedzenia a ja sam też go odpyczałem ten lód miał wokól tak jak śruba gwint i trudno się przeciskał przez dziurkę od klucza. Na koniec śniłą mi się sala na niej ten chłopak lub ktoś bo ja go nie znam z widzenia. I próbował mnie zobaczyć ale widział tylko moje oko i kogoś jeszcze oko na wprost był jak by był dwie dziurki przez jedną ja patrzyłem a przez drugą nie wiem kto. A zdrugie strony ściany on leżą w na łożku. No cieżki i dość pomotany sen taki jakby się ciągle gdzieś zmieniał. Bardzo proszę o interpretację szczególnie ten lód ma dla mnie zanczenie bo pojawił się w dwóch snach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Nic nie rozumiem z tego co napisałeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tanino Napisano 23 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 (edytowane) Zaraz rozjaśnię bo to skomplikowany sen podzielony na dwie noce. Pierwsza noc jeszcze wieczór bo nie spałem dowiedziałem sie o chlopaku mojej mamy koleżki synie że leży w szpitalu i pomyślałem sobie że jak by mógł mu pomóc i to by mu pomógł i za chwile się pojawił przed moim oczami mój pies który zdechł parę lat temu. I jeszcze za nim zasnołem złapał mnie delikatnie za włosy taką miałem wizje przed zaśniecie a zaśnieciem dosłownie parę minut później i ten sen: śniło mi się że jestem w ogrodzie i rozwiązując problemy ale osoby której problemy rozwiązywałem nie wiedziałem czułem jego tylko obecność ze mną pierwsze co rozwiązywałem to jakiś spór dwóch kobiet o chłopaka drugie przeszyłem z nim prze jakieś pole między mieczami a ostatnią rzecz nie potrafiłem mu pomóc zdecydować się czy wybierze ciasto czy loda w końcu wybrałem i to sam za niego loda ciepłego. Akcja rozwiązywania tych problemów jego toczyła się w ogrodzie i zawsze zmieniał się rząd w ogrodzie co inny problem. Tej nocy czyli dziśiejszej miałem znów sen o nim że na początku ktoś mi podawał zimny lód taki do jedzenia a ja sam też go ten lód odpychałem w drugą storonę przez dzirke ale nie wiem do kogo, lód miał wokół tak jak śruba gwint otoczkę i był koloru żółto białego taki ja z automatu włoskiego lód trudno się przeciskał przez dziurkę od klucza. Na koniec śniła mi się sala na niej ten chłopak lub ktoś bo ja go nie znam z widzenia. I próbował mnie zobaczyć ale widział tylko moje oko i kogoś jeszcze, moje oko było po lewiej dziurce przy drzwiach tak ja przy zamku jest dziurka a druga dziura był w ścianie i przez nią ktoś też patrzył. No cieżki i dość pomotany sen taki jakby się ciągle gdzieś zmieniał. Bardzo proszę o interpretację szczególnie ten lód ma dla mnie znaczenie bo pojawił się w dwóch snach. Mniej więcej tak mi to się sniło trudno opowiedizeć bo dużo w nim detali Edytowane 23 Stycznia 2010 przez Tanino Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi