Skocz do zawartości

co to moglo oznaczac? prosze o pomoc


mugosia

Rekomendowane odpowiedzi

nie pisze czesto na forum jednak jest cos co mnei ostatnio trapi...

niedawno odnalazlam wreszcie rozum i dojrzalam do postrzegania swiata, religii i ogolu istnienia wg wlasnej filozofii nie wykluczajacej roznych zjawisk nadnaturalnych. rozmyslalam sobie duzo o wszstkim. zastanawialam sie nad powiazaniem narkotykow z polaczeniem z Czyms Wyzszym. przyznam ze ciekawia mnei pewne substancje. skorzystalam z takije substancji i niestety sie przytrulam. zglosilam sie na pogotowie na nastepny dzien poniewaz czulam sie bardzo slabo, mimo, ze "faza" calkiem juz minelam i myslenie mialam calkiem jasne (z reszta substancja okazala sie niewypalem nawet pod wzgledem dzialania - prawie zadnego nei bylo poza skutkami ubocznymi). panie kazaly mi sie polozyc i podpiely mi kroplowke. lezalam tak sobie sama w tzw boksie i p rzygladalam krzyzykowi wiszacemu na scianie, mysle sobie "rany czemu wszedzie sa te krzyze?"... czas mi plynal na filozoficznych myslach. w koncu odrobine sie zdrzemnelam. obudzilam sie po chwili. slonce swiecilo przez opkno . bylo okolo godziny 12.30. patrzylam w sufit chiwle... po czym spojrzalam znow n akrzyzyk. zastanawoalam sie... czemu wdczesniej nie spostrzeglam ze jest fioletowy? skoro znajduje sie jakies 5 metrow ode mnie. ma taki cudowny fioletowy kolor. farbowane drewno i takie "pofioletowiony" metal figurki jezusa. cudowny fiolet taki prawdziwy mocny. przygladalam mu sie dobre 10 minut, w miedzyczasie spogladalam tez w inne czesci sali. krzyzyk wciaz ladnie fioletowy. przestalam o nim myslec. nudzilam sie wiec znow postanowilam sie zdrzemnac. minelo kilkanascie minut i przez korytarz przeszla jakas pani, przebudzilam sie. spojrzalam na sufit, sciany, szafke z lekami, krzyzyk... byl zwykly, brazowy, z szara metaliczna figurka jezusa.

 

chce podkreslic ze bylam w stanie zupelnej trzezwosci umyslu. wszysrtko co widzialam bylo dla mnei stuprocentowo prawdziwe co do szczegolu.

 

czytalam symboliczne znaczenie fioletu... ale dlaczego to widzialam?

sytuacja zdarzyla sie jakies moze 3 tygodnie temu.

 

niedawno, dokladniej przedwczoraj zdarzyla sie inna rzecz.

 

bylam z kolezanka w kfc :) poszlysmy przed wyjsciem do toalety. siedze sobei w kibelku, skonczylam to co mialam zrobic i wyciagam reke w kierunku klamki zeby przekrecic zamek otwierajacy drzwi. w tym momencie ktos naciska klamke. otwieram drzwi, mwoie do kolezanki "czemu chcialas wejsc?" - "nie chcialam". zapewniala mnei ze to nei ona, z reszta byla w pomieszczeniu przyleglym, a w pomieszczeniu do ktorego bezposrednioo wychdzilo sie toalety bylo swiatlo zapalane na fotokomorke WYLACZONE w tym momencie. opowiedzialam swoja istorie przyjaciolce, ktora z reszta ma podobne poglady jak ja. jedno zdanie z jej odpowiedzi brzmialo " w duchy nei trzeba wierzyc, one po prostu sa"

 

kolejna sytuacja zdarzyla sie wczoraj. ta przyjaciolka byla w swoim domu. ona na pierwszym pietrze, na parterze piec czekal przed drzwiami az wypusci go na podworko. mowi ze slyszala z gory szarpanie klamki - to na pewno pies skakal po klamce albo mama wrocila wczesniej z pracy. zeszla na dol, wyciagnela jedna reke w strone zamku, a druga w strone klamki zeby otworzyc drzwi. w tym momencie klamka nacisnela sie. po chwili otworzyla drzwi. nikogo nie bylo.

 

zadaje sobei jedno pytanie: O CO CHODZI?

 

jestem czlowiekiem umiejacym patrzec obiektywnie na sytuacje i obie wykluczylysmy mozliwosc zaciecia sie klamki i tym podobnych przypadkow.

 

bardzo prosze o rozjasnienei mi mojej sytuacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo iż nie jestem specjalistą spróbuję pomóc :X

 

Kolor krzyża mógł być spowodowany tą substancją lub kroplówką. Mógł to być też swego rodzaju znak, ostrzeżenie przed tym co teraz Cię straszy.

Sprawa w łazience....stawiałbym na to, że to twoja koleżanka zrobiła Ci żart żeby Cię nastraszyć. Ale jeśli wierzysz jej w 100% i wiesz, że to nie ona to rzeczywiście mógł być jakiś duch. Ale osobiście zastanowiłbym się nad tym, czy to nie koleżanka.

Sprawa z klamką w domu...jeśli to ta sama koleżanka to pomyśl czy ona czasem nie chce Cię nastraszyć duchami skoro wie, że bierzesz to na poważnie. Jeśli nie to zwróć uwagę na powtarzający się symbol klamki.

 

Podsumowując

Może od czasu przygody z krzyżem zaczęłaś wyszukiwać znaków, a koleżanka to wykorzystała i zrobiła sobie z Ciebie żart? ;)

Ale jeśli brać pod uwagę, że to może być prawdziwy duch to klamka musi coś oznaczać.

Może ten duch chce po prostu przejść na drugą stronę? Chce żebyś się za niego pomodliła? Nie umarł Ci ostatnio nikt bliski?

Ale może to też oznaczać, że ktoś chce się do Ciebie dobrać.

 

Nikt nie zna obecnej sytuacji lepiej od Ciebie. Przemyśl każde za i przeciw, może to rzeczywiście tylko koleżanka z Ciebie żartuje ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przepraszam, chyba nie napisalam zbyt jasno, to byly dwie rozne osoby, wlasciwie dwie najblizsze mi osoby w tym momencie, ktorym moge ufac w 100 procentach... i nie doszukuje sie znakow, w cale ich nie chce. zrobilam tylko blad po tej historii z krzyzem powtarzajac sobie w myslach, ze chce czegos wiecej... bo wierzylam ze to dobra energia... duzo przemawialam w myslach do swojego "opiekuna" a boje sie ze cos sprowokowalam. teraz juz nie chce zadnych znakow i takich historii. boje sie ze to cos zlego. mam problem z nerwami i usypianiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj .. bez watpienia różne sytuacje mają miejsce na tym naszym świecie... I bardzo trudno stwierdzic tak jednoznacznie co to bo przyczyn może byc wiele... Czasem człowiek jak przechodzi przez proces swoich wewnętrzynych zmian otwiera szerzej oczy i uszy... widzi to czego do tej pory nie widział. Nasza wyobraznia to tez taki dziwny twór ze to co chcemy to zobaczymy... / oczywiscie nie wykluczam niczego / - poczekaj, zabaczysz co z tego wyjdzie. może sama znajdziesz odpowiedz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...