Blazek Napisano 16 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Witam, na wstępie chce powiedzieć ze dokładnie nie pamiętam tego snu, po prostu wypisze najważniejsze momenty. Sen polegał na tym, byłem żołnierzem który brał udział w i, byłem z ludźmi z którymi biegliśmy na jakieś wzgórze, obok czołgi, w powietrzu samoloty, zła pogoda, noc, wszędzie wybuchy i akcja. Sen sie urwał i wylądowałem w jakimś pomieszczeniu z ludźmi, których nie znałem(byli nieuzbrojeni, matki z dziećmi) obok był człowiek z mojej powiedzmy "drużyny" Staliśmy tam w pomieszczeniu sami, było niebiesko, nagle jakby w filmie, jakbym oglądał filmowe sceny. Może zabrzmi to smiesznie, ale do korytarza prowadzącego do pokoju gdzie się znajdowaliśmy Stał duży czlowiek (był gruby) biegł na nas, zaczeliśmy strzelać, ja i kolega z druzyny, "Grubas" upadł, zabiliśmy go. Po chwili do pokoju weszło kilku wrogów z bronią, pamietam tylko tyle, że bardzo realistycznie strzelałem do wrogów zabijając ich(tak jakbym naprawde kogoś zabił) P.S Nie chciałem nikogo uraźić nazywając tą postać "Grubasem" Mam 16 lat (jeśli ma to jakoś pomóc) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blazek Napisano 17 Lutego 2010 Autor Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 Odświeżam.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi