Skocz do zawartości

To mnie trapi


bundzee

Rekomendowane odpowiedzi

na wstępie chciałabym powitac i pozdrowic.

 

mam nadzieje ze wybralam dobre miejsce do mojego tematu.

 

jako mala dziewczynka miałam straszne lęki, koszmary. teraz czasem jak sie nad czyms skupie slysze w mojej glowie oddech i glos co calkiem paralizuje moj umysl. mężczyzny ktory czesto mnie nwiedzal w snach.boje sie go do tej pory. ostatnio na probnej maturze z 30minut siedzialam nic nie pisząc bo nie moglam sie od niego odpędzić. ciągle mam wrazenie ze cos obok mnie jest, boje sie tego. czuje to na moich plecach, spie z zapalonym swiatlem.

 

druga sprawa. pewnej nocy strsznie sie czegos bałam. udalo mi sie usnac i nagle przebudzilam sie, nie moglam otworzyc oczu i krzyczec, a probowalam. cos siedzialo mi na brzuchu jakby, nagle zerwalam sie glosno oddychajac. masakra. mieliscie tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy jestes w stanie powiedziec co te koszmary spowodowalo?bardzo mozliwe ze ten mezczyzna isnial naprawde, lub jest symbolem kogos lub jakiegos wydarzenia, musialabys gleboko pogrzebac w dziecinstwie a z tym najlepiej do dobrego terapeuty.wierz mi ze swiadomie ciezko okreslic nam co w dziecinstwie spowodowalo dzisiejsze leki ale mozna sie do tego dokopac i chocby zrozumiec a przez to sprobowac zmienic. to ze slyszysz jego glos i czujesz jego obecnosc wcale nie musi byc wynikiem jakichs pranormalnych zdarzen tylko wlasnie dziciecych lekow ktore najwyrazniej sie za toba mocno snuja.mysle ze jest to raczej wytwor twojego niegdys zastraszonego umyslu...na twoim miejscu sprobowalabym z jakims terapeuta jesli to nie da wynikow mozesz wtedy zaczac grzebac w ezoteryce(ale daje 99% ze to jednak jakas dziecieca trauma).taki bezdech podczas koszmarow czesto sie zdarza, mnie kiedys dusila jakas starsza kobieta i obudzilam sie na wpol zywa-tego rodzaju sny sa zwykle wynikiem wielkich stresow lub lekow.a niemoznosc poruszenia sie pojawia sie czasem jak przebudzasz sie a paraliz senny nie minal.zadko sie to zdarza a jednak...moze mozesz cos wiecej o tym mezczyznie powiedziec?jak to sie zaczelo i czy ci kogos przypomina?i co mowi gdy mowi?dlaczego sie go boisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozliwe ze masz rację Astro, to się zaczelo odkąd zostalam z mlodszym rodzenstwem w domu majac 8lat. wiedzialam ze cos sie stanie i stalo sie, wlamanie, banda pijakow krecacych sie pod domem. w sumie nie pamietam tego tak bardzo. facet zawsze byl caly czarny, bez twarzy, czarny plaszcz itd, nie wiem co mowi, nie rozumiem, nikogo mi nie przypomina. kedy go slysze to mam wrazenie jakby chcial mnie poprostu osmieszyc, zdeptać moja psychike.. takie dzikie wrazenie :< pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

To co mi się nasunęło - to "materializacja" Twoich lęków i nie widze w tym nic dziwnego - tymbardziej, że byłaś dzieckiem, które nie czuło sie bezpiecznie w miejscu w którym przebywało, zostałaś zaatakowana. To sprawiło, że na odgłos podejrzanego szmeru czy odgłosu stajesz niemal na baczność. Z jednej strony to dobrze, ponieważ to wyostrza Twoja czujność, ale z drugiej strony może utrudnić normalne funkcjonowanie.

A czy po tym fakcie i później dostałaś fachową pomoc? Ktoś Ci pomógł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

Za wariatkę? Ciebie?

nie no chwila...

Napisałaś, że zostałaś napadnieta przez bandziorów (bo inaczej tego nazwać nie można) we własnym domu - przecież to jest przemoc... to musiało wywrzeć piętno na Twojej psychice. Naprawdę nie dziw się, że teraz tamto wydarzenie wywiera na Tobie taki wpływ.

Nie wiem czy słyszałaś, ale prowadzono badania nad osobami, które doznały traumatycznych przeżyć.. i tak np ktoś kto ocalał z pożaru - boi sie ognia, niedoszły topielec boi się wchodzic do wody...etc, z Tobą najwyraźniej jest podobnie - boisz się podejrzanych osobników.

 

A czy starałaś się jakoś z tym oswoić, wytłumaczyć sobie to i owo (wiesz - taki dialog wewnętrzy), czy jako dorosła osoba szukałaś dla siebie pomocy?

 

Nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie - czy masz kogoś bliskiego od serca, kogoś, komu bezgranicznie ufasz?

Jeśli tak, to myślę, że uda Ci się w miarę nad tym zapanować, przynajmniej na tyle, żeby Twój umysł nie był paralizowany przez lęki, tak jak to było do tej pory.

Teoretycznie powinnaś poczuć ulgę, gdy znajdziesz osobę która Ci pomoże i włozysz sporo wysiłku aby dojść do równowagi - ale wiadomo jak to w praktyce wychodzi.

 

Chcesz się jeszcze wydadać?

 

Pozdrawiam :przytul:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisala bundzee:

, to się zaczelo odkąd zostalam z mlodszym rodzenstwem w domu majac 8lat. wiedzialam ze cos sie stanie i stalo sie, wlamanie, banda pijakow krecacych sie pod domem. w sumie nie pamietam tego tak bardzo. facet zawsze byl caly czarny, bez twarzy, czarny plaszcz itd, nie wiem co mowi, nie rozumiem, nikogo mi nie przypomina. kedy go slysze to mam wrazenie jakby chcial mnie poprostu osmieszyc, zdeptać moja psychike.. takie dzikie wrazenie ,,

 

Duze prawdopodobienstwo ze to wydarzenie jest przyczyna twoich problemow.

Zapewne pojawil sie u ciebie wtedy strach ,lek.

Obecnie wprawdzie nie pamietasz szczegolow tego wydarzenia ale zapisuje je szczegolowo pewien,, mechanizm ,,ktory sie wlacza w momencie traumatycznych sytuacji,bolesnych emocji oraz utraty przytomnosci.

Umysl reaktywny zapisze wszystko b.szczegolowo i siedzi sobie spokojnie dopoki nie zostanie pobudzony poprzez podobna sytuacje.Bedzie kojarzyl ta obecna sytuacje z poprzednia.Odczytuje ja jako niebezpieczenstwo.

Ja widze punkt wspolny tych 3 wydarzen ktore opisalas.W kazdym jednym towarzyszyl ci strach.Strach jest kluczem do sprawy, uruchamia sie ,,mechanizm,, o ktorym wczesniej pisalam. Laczy go z pierwszym twoim doswiadczeniem z tymi mezczyznami ktorzy sie wlamali(balas sie)

Kochanie jestes w pelni zdrowa tylko ktos musi ci pomoc zredukowac lub calkiem pozbyc sie tego zapisku .Tego sie nie zrobi zadnymi lekarstwami one tylko oglupiaja a nie usuwaja problemu.Pozbyc sie mozna jedynie poprzez pelna konfrontacje problemu tj.wyciagniecie go na wierzch a nastepnie realizacja i zrozumienie.Ale ktos doswiadczony musi ci w tym pomoc.

Zapytaj jeszcze twoich rodzicow a w szczegolnosci mamy gdy byla z toba w ciazy czy nie przydarzyla sie jej taka sytuacja lub czy nie miala problemu z jakims mezczyzna(moze to byc nawet twoj tato)Byc moze ze przejelas ,,obrazy,,(prawidlowa nazwa- walencja) jej strachu przed jakims mezczyzna i teraz nawet nie zdajac sobie sprawy przypisywane sa jako twoje.

Trzymam kciuki za ciebie i wierze ze uda ci sie dojsc do sedna problemu.

 

 

Ps.przenigdy nie daj sobie wmowic ze jestes wariatka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze cie to troche pocieszy ze nie tylko ty mialas tego typu przezycie - bo kiedys, jakies 5 lat temu, obudzilam sie w srodku nocy i mialam wrazenie, ze cos siedzi mi na klatce piersiowej, mialam wrazenie ze czuje ten ciezar... wystraszylam sie. tylko w sumie nie wiem czy to nie byl tylko sen :) czasem wyobrazenia wydaja sie bardzo realne.

 

Co do twoich lekow - tak jak juz ci astroa napisala - najlepiej porozmawiac z terapeuta i sprobowac przepracowac negatywne emocje. pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, nie wiem czy Ci to pomoże ale ja kiedys miałam podobne zdarzenie. Wynajmowałam mieszkanie od faceta, w którym zmarła jego żona. Nigdy nie bałam się duchów, nie myślałam o tym ale pewnej nocy zasypiając czułam wyraznie jak coś czarnego kładzie się na mnie od stóp po głowę, widziałam jedną czarną plamę, czułam ciężar. Zaczęłam się modlić ale nie mogłam ust otworzyć i modliłam się tak bezgłośnie, w duchu i po jakimś czasie zniknęło. Nigdy więcej nie przeżyłam więcej czegos takiego. Ale.... potem zamieszkałam w domu, w którym tez ktoś zmarł (jeśli to ma jakiś związek) i jak wieczorem siadywałam w fotelu kiedy wszyscy spali słyszałam chrapanie. Na poczatku szukałam jakieś przyczyny, ze może to mąż lub dziecko ale okazywało się, że nie. Wpadłam więc na taki pomysł: powiedziałam do tego czegoś: "możesz tu byc jak chcesz ale mi nie przeszkadzaj, możesz tu byc jak chcesz, pozwalam Ci". Po dwóch razach wszystko zniknęło. Może Ci to jakoś pomoże...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...