tony90 Posted March 4, 2010 Share Posted March 4, 2010 Śniło mi się, że jestem na szkolnych warsztatach i zabiłem lubianego przeze mnie kolegę z klasy, wbijając mu raz nóż w brzuch. [Tak bez żadnego powodu] Zacząłem uciekać długim korytarzem warsztatów do wyjścia i gdy byłem już blisko, zza zakrętu wybiegł kolejny kolega, którego też lubie [Ale nie z klasy, ani ze szkoły, więc to jest dziwne] i zaczął sie wydzierać: "Co Ty zrobiłeś!?" "Zabiłeś go!" Miałem mętlik w głowie, czułem strach i jednocześnie nienawiść. Wyciągnąłem nóż i również go zabiłem, zadając mu trzy ciosy, dwa w brzuch i jeden w klatke piersiową. Uciekałem dalej i nagle znalazłem sie w jakimś pomieszczeniu gdzie był gościu, którego znam. [Prowadzi sklep blisko mojego domu, robie tam zakupy] Zapytał czy jestem karany. Odpowiedziałem mu: Jestem karany i mam wyrok w zawieszeniu. A on: No to idziesz siedzieć. i sie obudziłem. To chyba nie znaczy, że pójde do paki? Ten sen miałem pierwszy raz. Prosze o Waszą interpretację, tylko szczerą do bólu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts