Anonim13 Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Miałem ostatnio dziwny sen i zaczełem zastawiać się co może on oznaczać, a mianowicie: Sniło mi się że rozmawiałem ze zmarła babcią mojej znajomej (w sumie jej nigdy niewidzialem tylko z opowiadań) i pokazywałem jej podwórko mojego sąsiada... wyglądało ono całkiem inaczej, tak jak było 10 lat temu . Dziwiłem się a ona zaczeła mi tłumaczyć że to normalne że tak tutaj sie pozmieniało i jest inaczej. Pozniej pożegnałem się i odchodząc oddałem jej szalik i założyłem jej na szyje. Podziękowała mi za to i chciała założyc rękawiczki na moje dłonie. Jednak ja powiedziałem że niejest tak zimno i założe je sobie sam jak bedzie odpowiedni czas na to... Gdy schodziłem ze schodów potknełem się i zaczełem spadac. Okazało się że spadam ze wszystkich pięter i ciągle niemoge wstać. Wtedy zobaczyłem moja znajomą i zamiast mi pomóc zaczeła sie ze mnie smiać. gdy juz spadłem na sam dół okazało się że budynek zaczyna się zawalać. zaczełem uciekać i wszystko się zawaliło a wtedy się obudziłem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sephira Posted March 8, 2010 Share Posted March 8, 2010 Anonim13, sen może się odnosić do zmian zachodzących w relacjach międzyludzkich, które z czasem się zmieniają a to zdaje się Ciebie dziwić. Nie chcesz załozyć rękawiczek - czyli narażasz swoje dłonie (symbolizujace kontakty międzyludzkie oraz umiejętności ich zawierania) na chłód - uważasz, że ogrzejesz je kiedy sam uznasz za sotoswne, jednak od czasu do czasu człowiek potrzebuje pomocy ze strony innych, a jeżeli nie zadbasz o poprawnośc relacji międzyludzkich, to później nikt może nie chcieć wyciągnąć do Ciebie pomocnej dłoni. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts