veronka17 Posted March 7, 2010 Share Posted March 7, 2010 Witam wszystkich. Jestem tu nowa i trafiłam tu z jakiegoś sennika , bo próbowałam sama wyjaśnić swój sen , ale słabo mi to idzie. Sen ogólnie bardzo dziwny i wielowątkowy.Śnił mi sie mój zmarły ojciec i zmarła babcia. Babcia w sumie tylko przez chwilkę. W tym śnie jeszcze żyli , ale oboje byli umierający. Mieszkałam wtedy z narzeczonym u siostry i jej rodziny i gotowałam potężny gar zupy dla całej rodziny.Nagle ni stąd, ni z owąd znaleźliśmy się w kościele i tam przy bocznym ołtarzu odbywał się tak jakby pogrzeb mojego taty , a przy głównym ja z moim narzeczonym braliśmy ślub. Ale nie był to ślub kościelny-we śnie czułam jakby to był cywilny. Nie byliśmy w ślubnych strojach , tylko tak normalnie jak na codzień i do tego nie mieliśmy prawdziwych obrączek , tylko jakieś poskręcane druciki , które miały być obrączkami....W tym samym śnie nagle znalazłam się gdzieś na lotnisku z przyjaciółką i błądziłyśmy , bo nie mogłyśmy znaleźć zejścia na nasz terminal....... Teraz dodam od siebie , że babcia i ojciec umarli w tym samym roku i to już 18 lat temu. Z narzeczonym mieszkamy razem od 5 lat , i nigdy nie mieszkaliśmy z moją siostrą. Ogólnie mieszkamy w innym mieście . Jeśli ktoś ma pomysł , co to wszystko może oznaczać , to proszę o odpowiedź. Pozdrawiam. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sephira Posted March 8, 2010 Share Posted March 8, 2010 Jakieś zmiany, jedno się kończy (pogrzeb) a drugie zacyzna (ślub). Link to comment Share on other sites More sharing options...
veronka17 Posted March 8, 2010 Author Share Posted March 8, 2010 Dzięki za odpowiedź , ale szczerze mówiąc spodziewałam się bardziej szczegółowego wytłumaczenia Takie wnioski tez wyciągnęłam sama , ale zastanawiały mnie te obrączki i to gotowanie...... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts