Skocz do zawartości

Wypaliłam się w małżeństwie


merry

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba zwariuje,mam tylko34 lata,a juz wygladam i czuje sie jak babcia.Rutyna i nuda w małzenstwie mnie wykancza,robie non-stop to samo.Mam juz dosc,maz mnie nie rozumie,a ja sie wypalam,brzydne,tyje i juz sie nie usmiecham...nie potrafie...

 

Robisz non-stop to samo... to dlaczego tego nie zmienisz? Dlaczego nie wpuścisz powiewu świeżości?

Rutyna zabija miłość, nuda bywa dobijająca, ale jest dobrze skoro to zauważasz...

Może spróbuj TO zmienić, od czegoś trzeba zacząć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina
Chyba zwariuje,mam tylko34 lata,a juz wygladam i czuje sie jak babcia.Rutyna i nuda w małzenstwie mnie wykancza,robie non-stop to samo.Mam juz dosc,maz mnie nie rozumie,a ja sie wypalam,brzydne,tyje i juz sie nie usmiecham...nie potrafie...

 

 

 

W takim razie dziś dla odmiany: uśmiechniesz się bo zobaczysz, że pięknie świeci słońce.

Pójdziesz do fryzjera i być może kosmetyczki.

Zaproponujesz mężowi, abyście wyjechali gdzieś we dwoje, zrobili coś innego niż zawsze.

Będziesz miła dla siebie.

Powiesz mężowi o tym, że potrzebujesz prawdziwej rozmowy z nim i uwagi, bo Ci jej brakuje.

Tylko w taki sposób pokażesz, że masz naprawde z tym problem.

 

życze powodzenia i dużo słońca

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Merry, mam nadzieje, że mimo myśli o nowym życiu, nowej miłości i rzuceniu tego w cholere bo takie pewnie sie tam pojawiają, nie jesteś skłonna tego zrobić. Zastanów się czy masz jakiś cel w życiu, jakąś pasje, zainteresowania czy cokolwiek innego co mogłabys rozwijac i cieszyć sie że robisz cos dla siebie. Na pewno coś znajdziesz w sobie, posłuchaj to tam jest... zajmij sie tym i uśmiechnij sie, każdy w życiu ma podobny kryzys:) Oczywiście nie zapomnij że jest Was dwoje, rozmawiajcie, rozmawiajcie i spędzajcie z sobą czas, robiąc cokolwiek:) Powodzenia i dużo miłości Ci życzę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Merry, czy Wy się z mężem słyszycie? O czym rozmawiacie jeżeli rozmawiacie, Ty o zupie, On o drugim daniu dlatego uważasz że sie nie rozumiecie? Rozmawiajcie rozmawiajcie i jeszcze raz rozmawiajcie, jest Was dwoje :)

Uśmiechnij się, zobacz ile przychylnych osób odpowiedziało na Twój post :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Merry, to o czym napisałaś dzieje się w Twojej głowie i tylko Ty możesz to opanować.

 

"wyglądam i czuję się..." - tu bardzo dobrą radę dała Ci Lya, wizyta u kosmetyczki, fryzjera.

 

"tyję i już się nie uśmiecham" - tu potrzeba będzie trochę samodyscyplliny i najlepiej jakiś klub sportowy lub fitness (regularne do pewnego stopnia narzucone godziną zajęcia) + pogodne spojrzenie na otaczający Cię świat, a przede wszystkim na męża. Pamiętasz go jeszcze z okresu poprzedzającego Wasze małżeństwo? :)

 

"maz mnie nie rozumie" - a czy wyraźnie powiedziałaś mu czego od niego oczekujesz? Czy potraficie ze sobą spokojnie, szczerze porozmawiać? Ja tak jak moi przedmówcy znowu wracam do kwestii rozmawiania, a to dlatego, że oczekiwane efekty możemy uzyskać jedynie wtedy, gdy nauczymy się poprawnie komunikować. Rozmowa, to podstawa kontaktów międzyludzkich.

 

"rutyna i nuda"

Tak jak napisał Ssol, kryzysy są rzeczą normalną.

I normalną rzeczą jest to, że do podtrzymania każdej konstrukcji, również małżeństwa potrzeba stałego zaangażowania budowniczych i użytkowników, ich stałej pracy.

Może stwórzcie jakąś rodzinną tradycję, jakiś zwyczaj, np. weekendowych wyjzadów, wyjść do kawiarni czy na spacer?

Albo np. upiecz jakieś ciasto do kawy, zrób coś ciekawego na podwieczorek...

Zmień cokolwiek, zrób coś pozytywnego, innego niż na co dzień.

Po prostu przerwij tą nudę :)

 

I nie daj się skusić ułudzie, że gdzie indziej jest lepiej...

Euforia pierwszych emocji zawsze z czasem opada i przychodzi czas na rozumne, świadome kształtowanie dalszych relacji.

Na tworzenie związku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisz jak Ci idzie, nawet jesli czujesz że Ci nie idzie.

ludzie którzy dali ci garść czasu chętnei się przeczytają dalszy ciąg tej opowieści

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...