salimah Napisano 16 Marca 2010 Udostępnij Napisano 16 Marca 2010 Dzisiejsza noc nie daje mi spokoju. Sen był bardzo niespokojny, pojawiały się w nim elementy niebezpieczne, a pomimo tego przeważyło piękno i uczucie. Śnił mi się mężczyzna, który miał skrzydła... Ludzie zaczęli go prześladować, a ja pomagałam mu się ukrywać. Zaczęłam uciekać, prosiłam ludzi o pomoc, a ścigał mnie jakiś oddział. On poźniej pojawiał się tylko wtedy gdy potrzebowałam pomocy, gdy oni juz byli blisko. Zjawiał się, brał na ręce, unosił w górę, i leciał...Może ktoś jest w stanie to wytłumaczyć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi