Nikki Napisano 21 Marca 2010 Udostępnij Napisano 21 Marca 2010 Witam, bardzo proszę o pomoc w interpretacji mojego snu... poprzedniej nocy śniło mi się, że widziałam moją mame, która szybko starała sie do mnie dotrzeć, była ubrana "odświętnie" i wyglądała na szczęśliwą. Szła jakimiś korytarzami. Śniło mi się, że byłam w małym ciepłym pokoju, stałam przy oknie i patrzyłam przez nie, byłam ubrana w szlafrok i jakoś tak dziwnie byłam nie obecna. Po chwili do pokoju weszła moja mama i okazało się że jestem mamą bliźniaków, które leżały w łóżeczku w tym pokoju, w którym przebywałam, i tak de facto okazało się, że jestem w szpitalu. Śniło mi się również, że nosiłam je na rękach i że dzieciaki strasznie rozrabiały - a zwłaszcza jeden z nich - kopał nóżką-piętą- drugiego. Był bardzo silny. Dzieciaki jakoś tak nienaturalnie szybko dorastały... utrzymywały same główkę... a pod koniec snu zaczynały raczkować. Zupełnie nie wiem jak mam rozumieć ten sen. Będę bardzo wdzieczna za pomoc Pozdrawiam, Nikki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 22 Marca 2010 Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 Nikki, być może po prostu angażujesz się w jakieś dwie różne sprawy, które w jakiś sposób hmm... kolidują ze sobą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi