ola611 Posted March 23, 2010 Share Posted March 23, 2010 Witam mialam wczoraj barsdzo dziwny sen...raczej mieszanke kiku snow...otoz snilo mi sie,ze whodze do jakiejs swiatyni,ide na oltarz glowny i tam stoja dwie kobiety,ktore sa nachylone nad nagrobkiem...ja rowbniez podeszlam do tego nagrobka ukleknelam i polozylam kwiaty...nagrobek byl z rozowego marmuru,choc byly tam kawalki bialego...mial zloty napis...tylko nie pamietam co tam pisalo,wiem jedynie,ze byla to kobieta,a te dwie panie klocily sie,rozmawialy o niej...gdy chcialam zapalic znicz jedna z nich wyrwala mi go z reki i szyderczym usmiechem polala rozpuszczonym woskiem moj policzek i tak kilka razy...bardzo mnie to bolalo a w jej oczach widzialam zadowolenie...wreszcie ktos mnie zawolali musialam uciekac...wybieglam z kims(choc teraz nie pamietam z kim,ale czulam ,ze znam ta osobe) i mialysmy skakac,gdy przed nami zaczely unosic sie zjawy...ta osoba powiedziala,ze sa nieszkodliwe i musumy skakac wtedy odejda..i sie obudzialam pozniej snilo mi sie,ze moja przyszla tesciowa mowi,ze bedzie umierac...ostatkami sil poszla do swojej kwiaciarni i obslugiwala klientow(robila wience pogrzebowe)uzywala do tego niebieskich kwiatow,choc nie pamietam jakich....nagle pojawila sie jej matka,ktora zaczela plakac i gdy to zobaczylam tez zaczelam razem z nia...bo tesciowa miala przeciez umrzec,,,a stala juz ledwo na nogach...snily mi sie takze tramwaje,jeden o malo mnie nie przejechal,a takze to,ze jechalam samochodem bez kierowcy i mijalam grupke dzieci,ktore cos do mnie krzyczaly.......pozniej sie obudzialam i bylam bardzo zmeczona prosze o interpretacje snu,poniewaz mam jakies zle przeczucia Link to comment Share on other sites More sharing options...
ola611 Posted March 24, 2010 Author Share Posted March 24, 2010 czy ktoś może zinterpretowac moj sen...bardzo prosze Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts