kttosiek Napisano 28 Marca 2010 Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 Jestem w pracy, wchodzę po klatce schodowej i gdy dochodzę do półpiętra schody prowadzą znów w dół - tworzą pętlę bez wyjścia. Kręcę się tak w kółko i widzę, że jednak są schody prowadzące w górę. Tylko są ledwo widoczne, przeźroczyste jak woda czy gęste powietrze, które widzimy latem nad drogą. Stawiam krok ale przechodzę przez nie i znów jestem na schodach w dół. Pojawiają się moi znajomi (nie przyjaciele a ludzie których znam) oni mogą wejść na schody bez problemu. Próbują mnie wprowadzić ale ja i tak przez schody przepływam. Myślę tylko przy tym, że ja muszę sam na nie wejść. W śnie nie pojawiają się jakieś szczególne emocje a jednak wydaje się być ważny. Chodząc po schodach nie żałuje, że nie mogę pójść w górę, ani nie przeżywam, że idę w dół. Może w tym wszystkim jest trochę rezygnacji, zobojętnienia. Dodam, że mimo miejsca - praca - sen się do niej raczej nie odnosi. To co zaprząta moje myśli to raczej życie osobiste. Sam mam pewną wizję na temat tego o czym jest ten sen. Chciałbym jednak by ktoś z zewnątrz mógł go zinterpretować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
surprise88 Napisano 28 Marca 2010 Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 Najprościej było by naisać, że masz problemy w pracy, jest Ci pod górkę i tak jak by praca Cię przytłacza, ale skoro nadmieniłes, żeby pomyślec w stronę życia osobistego to może oznaczać, że problemy osobieste wpływają na jakość pracy a dokładniej coś co aktualnie przezywasz nie pozwala Ci "piać się po schodach kariery do góry". Napisz teraz swoją wizję. plis ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kttosiek Napisano 28 Marca 2010 Autor Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 (edytowane) No niestety nie. W pracy jestem zrealizowany i choć zawsze można piąć się wyżej i wyżej, to na szczęście nie mam takich ambicji. Schody z pracy pojawiły się tu pewnie dlatego ze po nich najczęściej chodzę - ot i cały związek jak mniemam. Z całym szacunkiem nie chodzi o to by zgadywać znaczenie snu. Edytowane 28 Marca 2010 przez kttosiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
surprise88 Napisano 28 Marca 2010 Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 a ja myślałam, że o to własnie chodzi, ale wychodzi na to że mamy być wizjonerami. Bez obrazy, ale jak ja w pracy cały czas wykonuję jedną czynność i potem mi się śni to nie zaprzątam innym myśli na forum żeby odgadneli co się dzieje w mojej psychice. Chciałam pomóc, wyszłam na idiotkę. Trudno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wendy Napisano 28 Marca 2010 Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 Kttosiek, myslę, że jakieś niedopowiedziane sprawy z przeszłości Ci zawadzają, stąd podświadomie nie możesz realnie posunąć się do przodu. Skoro wiesz co to jest, polecam stawić czoło swojej przeszłości i powyjaśniać stare tematy. Ja też analizuję za podstawie doświadczeń a przeczucie mówi mi, ze wiesz lepiej i nie dojrzałeś do konfrontacji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kttosiek Napisano 29 Marca 2010 Autor Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 Surprise88 nawet przez głowę mi nie przeszło by Ci umniejszyć lub urazić. Wendy i ja o tym myślałem że wracam do czegoś od czego całe życie uciekałem. A widać nie można uciekać, bo to nie pozwoli iść mi dalej. Wielkie dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iridos Napisano 29 Marca 2010 Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 rzeczywistosc zycia odbiega od marzen i tu ladnie ci ten sen to zobrazowal... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wendy Napisano 29 Marca 2010 Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 Kttosiek, więc trzymam za Ciebie kciuki :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi