Błagam! Zinterpretujcie mi sen...

[catmen]

Śniło mi sie, że miałem dziewczynę i ona zaszła w ciążę, tuż przed porodem uciekła ode mnie. Zacząłem jej szukać, w końcu znalazłem ją w małym miasteczku, gdzie słupy energetyczne waliły się na staruszki, a puste autokary odjeżdżały do Rosji. Zobaczyła mnie i zaczęła uciekać. Była wtedy z wózkiem, więc wiedziałem jak szukać. Domki w tym mieście były kamienne i malutkie, a przed każdym stał dziecięcy wózek, neistety w żadnym nie odnalazłem swojego dziecka. W końcu został mi ostatni dom, był większy niż wszystkie, rodem z filmów o draculi, gdy otworzyłem drzwi przeraziła mnie ciemność. Nic nie było widać, bałem się tam wejść, chociaż wiedziałem, że gdzieś tam jest Ona i moje dziecko.

 

Z góry dziękuję za interpretacje.

[Agulindula]

catmen, pragniesz czegoś, na co nie jesteś jeszcze gotowy. Za szybko chcesz dotrzeć do celu, nie oglądając się na konsekwencję. Więcej rozwagi i umiarkowania pomoże Ci podjąć wlaściwe decyzje, przede wszystkim spokojnie przeanalizuj swoją sytuację... jak wiele zmieniło się w Tobie ( wnioskuję to porównując Twoje wcześniejsze sny..), nie wymagaj zbyt wiele bo musi upłynąć jakiś czas aby trafnie dokonywać wyborów po błędach z przeszlości.

Glowa do góry. Sny są coraz bardziej dojrzałe. Czekam na kolejne.

Pozdrowienia. Agnieszka.

[catmen]

Jakie to dziwne... wszystko pasuje idealnie... jakbyś czytała w moich myślach i dokłądnie wiem o co chodzi...

 

Dziękuję bardzo!