Jump to content

zdrada, płacz, seks, pająki ;)


Natalos

Recommended Posts

Jak już widać po zawartości snu to była 'niezła jazda' ;) Dodam, że sen był tak realistyczny, że jeszcze teraz ( prawie godzinę po przebudzeniu) nie mogę się do końca otrząsnąć... dlatego m.in. zamieszczam ten sen tutaj (nie daje mi spokoju)

Sen przebiegał mniej więcej w ten oto sposób. W nawiasie dodaję dygresje, żeby wytłumaczyć moją sytuację i ułatwić interpretację:

- w moim mieście spotkałam swojego byłego chłopaka (który śni mi się dosyć często i najczęściej właśnie w jednoznacznych sytuacjach... dodam, że niestety nie jest mi obojętny i nie potrafię zamknąć tego rozdziału mimo, że teraz jestem już kimś innym).

Ok, czyli spotykam mojego byłego chłopaka i zaczynamy rozmawiać... od słowa do słowa pojawia się pytanie czy kiedyś było mu z kimkolwiek lepiej niż ze mną. On odpowiada, że nie. Ja zadaję kolejne pytanie czy z jego obecną dziewczyną tez nie jest mu lepiej. On na to, że też nie. Ja zaczynam wtedy myśleć, że skoro tylko ze mną było mu dobrze to to musi coś znaczyć. Na dodatek zaczyna padać deszcz (moje marzenie to całować się w deszczu) i zaczynamy się oczywiście całować.

- Nie wiem jak to się dzieje, ale lądujemy u kogoś w domu na imprezie. Pożądanie, dużo wielkich słów typu 'jak mogłam żyć bez Ciebie' bla bla bla. Zasypiamy i budzimy się rozebrani od pasa w dół (ale ogólnie nic się nie stało). Widzi nas znajomy nasz i mojego obecnego chłopaka.

- W tym momencie zdaję sobie sprawę, ze zdradziłam swojego chłopaka, który przecież jest taki dobry, ładny, miły itd. Chce uratować sytuację i zaczynam się szybko ubierać. Przekonuję znajomego, żeby nic mojemu obecnemu chłopakowi nie mówił ale on zaczyna mi grozić, że nie ma zamiaru kłamać i wszystko powie. Tutaj chyba zaczynam płakać i czuję tak wielki żal, że skrzywdziłam swojego chłopaka. Tego, że byłam całą noc z moim byłym chłopakiem nie żałuję.

- Na szczęście ten kolega widział nas tylko leżących razem wiec w mojej głowie rodzi się pomysł, żeby wymyślić jakąś historyjkę, innymi słowy, żeby okłamać swojego chłopaka.

- Jak tak mniej więcej w połowie snu śpię na łóżku pod którym jest pełno pająków (mam arachnofobię)

- Potem akcja przenosi się do jakiegoś wielkiego domu gdzie trwają przygotowania weselne... nie wiem czyje to wesele ale są tam też moi dobrzy znajomi (para). Jestem już ze swoim obecnym chłopakiem i o coś się kłócimy. Ja obrażam się i wychodzę do innego pokoju, zaczynam się pakować czy coś takiego. On zachodzi mnie od tyłu przytula i zaczyna działać ;) (wiadomo o co chodzi). Mnie się to podoba i zaczynam odwzajemniać jego działania ;) Ale nagle orientujemy się że przecież ktoś może wejść do pokoju wiec mój chłopak wstaje i idzie zamknąć drzwi. Wraca do mnie, ale ja sugeruję, ze trzeba zamknąć je na klucz. Wstaję i idę je zamknąć, ale widzę, że drzwi nie mają środka (tej takiej płyty w środku) i wszystko można przez nie zobaczyć. Zakluczam je mimo wszystko i wracam do swojego chłopaka. Tymczasem on siedzi na łóżku otoczony gromadką dzieci (małe druhny itd.). Zaczynamy ich wyganiać żeby móc dokończyć co zaczęliśmy ale do tego czasu pożądanie i ten cały czar znika. (jak na moje to cały czas coś nam przeszkadza w dokończeniu, drzwi, klucz, dzieci itd.)

- tutaj kończy się sen

 

Proszę o interpretację i bardzo dziękuje za jakiekolwiek uwagi ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...