luna_89 Napisano 27 Maja 2006 Udostępnij Napisano 27 Maja 2006 El argento, Wiersz, jest ładny, zmuszający do.. poruszenia wyobrażni. Ciekawie ujęty, po prostu mi się podoba !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luna_89 Napisano 27 Maja 2006 Autor Udostępnij Napisano 27 Maja 2006 Cała przyjemność po mojej stronie, wierz mi Nikopol !! załóż swoja stronkę z wierszami, ta stonka już należy do kogoś ! buzka pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 27 Maja 2006 Udostępnij Napisano 27 Maja 2006 następny wiersz będzie o wygnaniu...z miłych progów na własne śmieci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 27 Maja 2006 Udostępnij Napisano 27 Maja 2006 nikłe światło kaleczy me oczy biel oślepia a ja kpie z jej godności szarpiąc się z jej wolą powracam w zastępy mroku ...lecz przegrywam czysta woda zmywa brudy nocy niewyraźny sen wycieram o ręcznik nie schodzi nie pomoże mydło ani pumeks ...tego nie zapomnę nigdy wychodze i spotykam wielu przenikam oblicza setek zimnym spojrzeniem nie odnajduje zguby - tych oczu zatracone w łańcuchach świadomości ...pozostają na wieczność stoje na środku ulicy popychany i przesiąknięty rosą nieszczęścia obojętny samotny pobity przez los zapada zmrok nadciąga noc życia ...w końcu wygrywam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luna_89 Napisano 28 Maja 2006 Autor Udostępnij Napisano 28 Maja 2006 hehe ahaa no jak wolicie !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 4 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2006 Bezbarwny kwiat mleczu targany molodią nierównego oddechu zatraca się szarpie i ginie Oddaje cząstki siebie światu Komuś przypadnie aksamit agonii Czarny kapelusz mknący w złocie dojrzałych kłosów On czuje Twój strach pożera i dławi się nim Jesteś marionetką żywej Kaplicy Sykstyńskiej ikoną trupiej groteski dzieła sztuki Wybrał Ciebie wybrał Twój lęk bacznie obserwując oczyma wron marny okres jaki nazywasz egzystencją... Złudzenie? Obskurne pomieszczenie które dzielisz tylko z nią Coś Was łączy a dzielą żelazne łańcuchy Gra już sie rozpoczęła Jej koniec odnajdziesz na granicy strachu okrucieństwa i obłędu Zginiesz bądź przetrwasz Zginiesz bądź utracisz człowieczeństwo W jej oczach odnalazłeś ukojenie czujesz ciepło lodu jej serca przygryzasz mocno wargi pierwszy a zarazem jedyny pocałunek Ukąszenie zdradliwej śmierci Słodka trucizna ogarnia całe ciało Czerwień blednieje na jej ustach Uśmiech wręcz przeciwnie... To on właśnie pożegna Cie zanim odejdziesz Powiesz schizofremia obłęd szaleństwo... Wróć więc na początek... Tobie przypadnie aksamit agonii... Moja misja wypełniona Zwiesze głowę i odejdę Wiatr wyszepcze za mnie: "życie"... A gra trwa nadal Trwać będzie wiecznie wciągając kolejnych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AnnaS Napisano 5 Września 2006 Udostępnij Napisano 5 Września 2006 Uwielbiam taką formę pisania. Fantastyczny - nic dodać, nic ująć. Gratuluje pomysłu i natchnienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 24 Września 2006 Udostępnij Napisano 24 Września 2006 Stając na horyzoncie tego świata wypatruję ptaka Nadlatuje tak nagle Niczym cień lawy emocji zamkniętej w mojej samotności Błękitne skrzydła trzepoczą jak me oczy na podmuchach bryzy kresu życia Przeleciał tuż nad głową gubiąc szafir, za którym skoczę w otchłań Poza horyzonty tego świata Za jednym piórkiem anioła. *** Oddałem wszystko za dotyk i poczucie tego chłodu Lazurowa oziębłość zaklęta w małej drobinie Poczułem namiastkę boskości Skosztowałem i nie mogłem zapłacić niczym innym niż śmiercią Jedno czucie, by nigdy więcej tego nie doznać Jedyne muśnięcie, lecz zastygłe w pamięci Zastygłe w marzeniach. *** Splótł mnie swym chłodem i otulił spojrzeniem Zimny błękit popłynął w mych żyłach Zamroził ciało i dusze na wieczność Wypisując na tafli życia rachunek Za jedyne piórko anioła Za łyk świętej boskości Za to, że poznałem Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mefisto Napisano 25 Września 2006 Udostępnij Napisano 25 Września 2006 ymm a mnie się nie podoba. Za bardzo oddaje autora przynajmniej tak mi się wydaje. el argento-wolę Twoją, bardziej uderza i daje dowolność w interpretacji :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 29 Października 2006 Udostępnij Napisano 29 Października 2006 ymm a mnie się nie podoba. Za bardzo oddaje autora przynajmniej tak mi się wydaje. el argento-wolę Twoją, bardziej uderza i daje dowolność w interpretacji Jak sie sie mysli, ze sie zna autora, to sie rowniez jednoczesnie mysli ze sie rozumie jego poezje. A co do podobania sie, to mam specyficzna teorie na ten temat i jakos nie bardzo mnie tym zmartwilas... [ Dodano: 2006-11-10, 00:25 ] Niewyraźne płótno płaczącego miasta Zalewa dziś szarość późnej jesieni Apatia wtarta w przesiąknięty płaszcz Po który sięgam codziennie rano Przy akompaniamencie zniechęcenia Zabieram ją z sobą pozostając samotnym W ten przepełniony żalem poranek Nikła nadzieja rozwiana przez wiatr Widzę jej upadki, konanie, kres Nie ma uczuć, pozostają jeszcze słowa Nie skruszy ich czas Lecz nie wydobędzie ich nikt z gruzów serca Szepcząca symfonia na cmentarzu Pozostaje jękiem nieobecnych… Lecz ja ją słyszę wszędzie w myślach Echo zdrady najbliższych przyjaciół? Martwica mego człowieczeństwa? Śmierć? Jej namiastka w jutrzejszy poranek… Mroźny jesienny poranek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Napisano 16 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2006 Tam gdzie Ty się zatrzymałaś w pół słowa - ja poszłam dalej.... Musiałam przyhamować teraz i wtedy ... Twój wiersz jest bardzo odważny :oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 13 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2007 Rzeka szcześcia to żywioł Wrzeją w nim strumienie emocji błądzące ślepo i tłumione na zakretach życia Tam nurt zwalnia, usypia nas pustką aż zaśniemy a Wraz z nami nasze emocje... Powstają nagle wraz z przypływem Wodny ogień znów płynie w żyłach Lód miesza się z płomieniami Gorycz smakuje zbyt słodko... Odczujemy to kiedyś? - Może z następym odpływem. Tamten dotyk duszy jak kolec cierni Wbił się głęboko Nadal boli gdy próbuje wyciągnąć Wyjmij go, proszę! Podważ moim życiem... - Dlaczego milczysz? ... Milczy kiedy ja mówię Szepcze gdy milknę Zalewa cisze smutkiem... Zbyt wiele milczę Zbyt wiele łez na oknie po deszczu (...) Co nazwiesz teraz szcześciem? Przyjaźń? Miłość? A może któreś z tych słów stanie Ci w gardle A w oczach pojawi się łza Łza warta tyle ile każde z tych słów. Gdy już spłynie po policzku zamkniesz powieki i ujrzysz cień przeszłości a W nim poranioną przyjaźń... Nadchodzi przypływ... zasypiam, a wraz ze mną moje emocje we śnie pełni nadzieji oczekuję jutra oczekuję blasku poranka i pustki... pustki po ustępującym cieniu. Wiersz dedykuje serdecznej Przyjaciółce. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truskawka Napisano 21 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2007 Nikopol, bardzo ładny wiersz :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2007 „Błękitna mewa” Już czuję Kujący chłód fal Kiedy dotykają moich stóp Krwawy wzrok słońca Chylącego się za horyzont Bryzę … Gryzę Twą szyję, smakuję Obejmuję i wtedy… Wtedy zefir wywiewa mój Skarb Wspomnienie o Tobie … Ryzę pergaminu rozkładam na piasku Szkicuję błękit mewy Szarym ołówkiem I modrymi łzami … Znów odleciała na skrzydłach wiatru W stronę morza W stronę Nieśmiertelności Moja Syrena Skoczę za nią w zburzone fale … Tonę ... Tonę w myślach o przeszłości Słuchając bryzy Bałtyku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 18 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2007 Dziekuje bardzo za tak mila krytyke, rowniez bardzo goraco pozdrawiam NoMercy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 25 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2007 Ryzę pergaminu rozkładam na piaskuSzkicuję błękit mewy Szarym ołówkiem I modrymi łzami Mmm.. Podoba mi się. Nikopol, nieukryty talent. Powiem Ci także, że forma, jaką obrałeś jest genialna. Stosujesz wersy z przeniesieniem, co ułatwia czytanie i nie daje uczucia monotonii. Wtedy zefir wywiewa mój SkarbWspomnienie o Tobie Bardzo trafnie i ciekawie. Lubię takie wiersze. Nikopol, stosujesz naprawdę niezłe porównania. :grin: wielu współczesnych poetów i "poetów" mogło by Ci pozazdrościć - naprawdę! Mniam, mniam. Smacznie tutaj dzięki Tobie i el argento Pozdrawiam :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 28 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Nikopol, stosujesz naprawdę niezłe porównania. wielu współczesnych poetów i "poetów" mogło by Ci pozazdrościć - naprawdę! anetka16_16, poprostu mnie zatkało. Ciesze się, że Ci się podoba. Mniam, mniam. Smacznie tutaj dzięki Tobie i el argento Mysle, ze smialo moge stwierdzic ze obojgu jest milo... Jesli sie Tobie podoba, tak jak piszesz, pozostaje mi obiecac ze temat nie urze... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 28 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Jesli sie Tobie podoba, tak jak piszesz, pozostaje mi obiecac ze temat nie urze no ja mam taką nadzieję! a Twoje wiersze są naprawdę niezłe. Skoro piszesz ich tyle nie myślałeś nad jakimś tomikiem ? W stronę Nieśmiertelności tutaj mam tylko pytanko. Dlaczego w stronę Nieśmiertelości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikopol Napisano 29 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 Skoro piszesz ich tyle nie myślałeś nad jakimś tomikiem ? Nie, pisze zbyt rzadko, zresztą musiałbym dopuścić myśl, że to co ma trafić do szerszego grona odbiorców, jest tego naprawde warte. Myśle że do tego jeszcze bardzo daleko. tutaj mam tylko pytanko. Dlaczego w stronę Nieśmiertelości? Bałtyk i widok jego nieosiągalnego horyzontu ma dla mnie wyjątkowe znaczenie. Można powiedzieć że kojarze z nim pewnego rodzaju Nieśmiertelność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 29 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 Bałtyk i widok jego nieosiągalnego horyzontu ma dla mnie wyjątkowe znaczenie.Można powiedzieć że kojarze z nim pewnego rodzaju Nieśmiertelność. ciekawe skojarzenie. Szczerze powiedziawszy można się tego było domyślić. Nie, pisze zbyt rzadko, zresztą musiałbym dopuścić myśl, że to co ma trafić do szerszego grona odbiorców, jest tego naprawde warte. Myśle że do tego jeszcze bardzo daleko. Według mnie nieważne jest to jak często piszesz a to, jak piszesz. Piszesz nieźle, nie będę się powtarzała. O tym, czy Twoje wiersze są warte szerszego rozpowszechnienia też nie będę mówić - po pierwsze, sam musisz o tym pomyśleć, a po drugie przecież znasz moje zdanie :mrgreen: Pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.