daynnight Napisano 4 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2010 (edytowane) Sen zawiera sporo elementów, pokrótce postaram się opisać to co zapamiętałam. Znajduję sie na Starym Mieście, ale mogło być to coś podobnego w całym śnie dominuje "ceglaste" budownictwo.Następnie alejkami ruszają "manifestacje" studentów, którzy mają zachęcić do wyboru uniwersytetu.Uświadamiam sobie, że moja matka niedawno umarla (co równoznaczne jest z brakiem rodziny) i upadam z murku na, którym siedze. Wędruje ze znajomymi, większość z nich ma zobowiązania wobec rodziny bądź innych rzeczy i nie mają dla mnie czasu. Zdaje sobie sprawe, że muszę odnalezc matke, wchodzę na dach wielkiego,ceglastego,opuszczonego budynku (wydaje sie, ze to opuszczona fabryka) i zdjezdzam srebrna rynna-zjezdzalnia. Staje wprost na miekkiej, cieplej ziemi i juz wiem, ze ja znalazlam. Odkopuje ziemie, matka jest w wiadrze z sola, z obcietymi nogami, wygląda jak za młodu. Wzywam pogotowie, wydaje sie ze bedzie zyc. Wiecej nie pamietam, ale mam nadzieje ze pomozecie mi w interpretacji tego snu. Edytowane 4 Kwietnia 2010 przez daynnight Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.