Edi_t Napisano 19 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2010 Byłam w domu. Bawiłam sie z moją córeczką. Troche porozrzucanych zabawek, ogólnie w mieszkaniu panował nieład. Ktos ZAPUKAŁ do drzwi, otworzyłam i zobaczyłam najpierw dwóch ministrantów a za nimi kapłana. Powiedziałam, ze jestem nieprzygotowana, było mi bardzo wstyd.... na scianie nie wisiał nawet zaden krzyż, nie miałam ani wody swieconej, ani kropidła, świecy i białego obrusa....nic. Kapłan rozejrzał się po mieszkaniu, był zażenowany. Mówił o tym jak bardzo mu przykro i jaka jestem kompletnie bezbożna. Oczywiscie wszystko to czego nie było zauwazył i skomentował od razu. Patrzył na sciany, na których nic nie było. Na końcu dodał jeszcze jak bardzo xle wychowuje dziecko, bez ducha katolicyzmu.... było strasznie. Rano czułam się bardzo źle. Bardzo proszę o jakakolwiek interpretację, skąd ten kapłan w moim domu...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.