Skocz do zawartości

Ćwiczenia, "zadania domowe"


Auegamma

Rekomendowane odpowiedzi

bardzo istotne jest aby zachować jakąś chronologię, dlatego też bardzo dobrym pomysłem jest założenie pamiętnika, lub dziennika, w którym będą się znajdować różnego rodzaju spostrzeżenia czy przemyślenia, wizje jak i ich interpretacje, sny oraz ich symbolika, jednak bardzo, i to bardzo, istotne jest aby robić kolejne wpisy każdego dnia, ewentualnie co drugi dzień, nawet jeżeli dany wpis wydaje się mało istotny, poświęć chwilę czasu na zastanowienie nad przebiegiem danego dnia oraz zdarzeniami które zaistniały, jest to przeciwstawne z podejściem oportunistycznym, które przyjmuje dodawanie kolejnych wpisów jak coś się wydarzy, jednak uzasadnienie przydatności systematycznych wpisów jest wręcz logiczne, polega to głównie na nauczeniu się rzadkiej umiejętności obserwacji poprzez systematyczną praktykę każdego dnia, to raz, coraz więcej będzie "zbiegów okoliczności", w myśl zasady przyciągania, (jeżeli uznasz iż wszystkie zdarzenia są ze sobą powiązane, to takie się staną) to dwa, poprzez przypominanie sobie przebiegu danego dnia po prostu poprawi się pamięć długo i krótkoterminowa danej osoby, to trzeci zysk z prostej czynności dodawania kolejnych wpisów do pamiętnika / dziennika;

 

porównanie, to są absolutne podstawy pomocne w późniejszej analizie postępów w dziedzinie Jasnowidzenia, jak i jakiejkolwiek innej dziedzinie;

 

dalsze praktyki będą umieszczane w miarę postępów prac nad głównym wątkiem, jednak jeżeli ktoś pragnie podzielić się swoimi metodami, proszę śmiało pisać :D

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Patryk8

Ciekawe, nie moge się doczekać następnych "zadań". Poza tym ja dostrzegam w tym następne zyski ćwiczenie systematyczności oraz przy pisaniu pamiętnika poprawa ortografii.

A czy Ty jesteś jasnowidzem Auegamma, jesli tak to czy przewidziałeś jakieś wydarzenia?

Edytowane przez Patryk8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haha, to prawda, bardzo słuszna uwaga Patryk8 :D może i kaligrafię też się poprawi gdy się pisze w zeszycie :)

 

nie, nie jestem Jasnowidzem, kiedyś byłem jednak dobry w te klocki, ale czas mija i jak to bywa z umiejętnościami, nieużywane rdzewieją :)

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

następne ćwiczenie;

 

wpierw, ustalenie kim się jest, to może zająć nawet i kilka tygodni, może się zmieniać dynamicznie w miarę postępów samorozwoju, jednak istotną kwestią jest samoobserwacja, jeżeli coś robimy, pytamy siebie dlaczego to robimy, jeżeli coś sprawia nam przyjemność, zadajemy pytanie dlaczego, jeżeli czegoś unikamy, pytamy dlaczego, istotne jest tutaj aby zachować zdrowy rozsądek i umiar w tym zadawaniu pytań, każdy przecież chce uniknąć wariatkowa, brak umiaru w zadawaniu pytań może doprowadzić do słyszenia różnego rodzaju "głosów", w takich przypadkach dobra jest medytacja oraz skupienie się na ciszy lub na oddechu, pozwoli to wyciszyć "szum" myśli, istotne jest aby skupić się na równowadze oraz harmonii, aniżeli blokowaniu danych myśli;

 

dobrze jest spisać swoje spostrzeżenia w pamiętniku / dzienniku, tak aby po pewnym czasie prowadzenia takiej samoanalizy obraz tego kim się jest był w miarę wyraźny, należy dodatkowo uwzględnić te cechy osobowości które są pozytywne oraz te które są negatywne, można zaznaczyć te cechy które chce się zmienić na jakieś inne cechy, pamiętając jednak aby wszystkie istotne decyzje oraz zmiany uwzględnić w pamiętniku / dzienniku, kolejnym krokiem jest po prostu unikanie tego co chcemy zmienić oraz celowo robić to co chcemy utrwalić, przykładowo: dana osoba chce zacząć wcześniej chodzić spać, w tym celu wcześniej wykonuje najistotniejsze prace do wykonania aby mieć więcej czasu na sen, kiedy przychodzi późna pora dana osoba powinna odłożyć to co w danej chwili robiła oraz powinna położyć się spać, na początku może to stanowić pewien problem aby zmienić swoje przyzwyczajenia, lecz to się da zrobić, trzeba tylko trochę wysiłku;

 

następnie, należy przeprowadzić analizę tego czego chce się osiągnąć, dana osoba wybiera sobie cel oraz analizuje go ze wszystkich stron, ile czasu zajmie osiągnięcie danego celu? co jest wymagane? kto może pomóc? kto może przeszkodzić? jakie są ograniczenia danego środowiska? jakie są korzyści danego środowiska? czy należy zmienić środowisko? ile wysiłku będzie potrzeba? ile korzyści się zyska? oraz jedno z bardziej istotnych, jakie zmiany w tym kim się jest dzisiaj są wymagane, aby osiągnąć dany cel? oczywiste jest że osoba która nie dba o higienę osobistą nie zostanie najpopularniejszą osobą w danym środowisku, dlatego trzeba być świadomym iż jeżeli wyznaczyliśmy sobie jakiś cel i jeszcze go nie zrealizowaliśmy, to coś tutaj nie gra z naszą osobą, i te niepasujące elementy trzeba zmienić, przykładowo: dana osoba zaczęła chodzić na różnego rodzaju zajęcia dykcji, zaczęła się interesować polityką czy motoryzacją czy modą aby mieć o czym rozmawiać z innymi, zaczęła uczyć się różnych dowcipów oraz zaczęła dogłębnie poznawać pewne zagadnienia aby błyszczeć swoim żartem oraz błyskotliwością umysłu, zaczęła ubierać się w modne stroje... ale to wszystko na nic, jeżeli nadal będzie unikała regularnych spotkań z mydłem :)

 

co dalej? motywacja, ustala się wszystko to co się zyska osiągnąwszy dany cel oraz ile się straci jeżeli nic się nie zrobi w kierunku realizacji danego celu, nasz bohater zostanie zauważony, zyska popularność, nawiąże nowe znajomości oraz uznanie swojego otoczenia, jeżeli zacznie dążyć w kierunku bycia osobą popularną, co będzie miała jeżeli nic nie zrobi? siebie, swój cień, swoje odbicie w lustrze i... swój zapach, ustalenie różnic jest stosunkowo proste;

 

ok, a jak w czasie realizacji "zabraknie paliwa"? należy się skupić na zyskach i stratach, bardzo pomocne jest jeżeli będziemy czerpali przyjemność z procesu realizacji danego planu jak i z możliwości osiągnięcia danego celu, prościej można to opisać iż czasem polowanie na zwierzynę jest bardziej pasjonująca niż zabijanie, które jest zakończeniem polowania, jest to coś bardzo prostego że człowiek często pomija ten etap, cieszenie się z pracy którą się wykonuje, pamiętając o tym iż na końcu czeka wymarzony cel;

 

inne narzędzia pomocne w motywacji oraz realizacji to po prostu wizualizacja, w nocy przed snem można sobie zwizualizować to co się zaplanowało na następny dzień, (zwizualizować, w tym kontekście, użyć wyobraźni, lecz używając możliwie jak największej ilości zmysłów oraz tworząc dane wyobrażenie jak najbardziej realne, tak jak by się tam było) dobrym pomysłem jest też wizualizacja siebie kiedy osiągamy dany cel, działa to bardzo motywująco, istotne jest to aby czuć jak by naprawdę wymarzony cel został osiągnięty, jak by cała ta praca i wszystkie te poświęcenia się opłaciły z nawiązką, dobrze jest poświęcić około 5 do 15 minut każdego dnia na taką wizualizację;

 

czy coś jeszcze? samoanaliza... jest, analiza celu... jest, motywacja... jest, to chyba tyle na dzisiaj :) klasa, rozejść się :P

Auegamma

 

P.S. czasem podczas wizualizacji tego co się będzie robiło następnego dnia można intuicyjnie odczuć czy wszystko pójdzie jak po maśle czy też będzie się ciągnęło w nieskończoność, dobrze jest zapisać dane spostrzeżenia oraz przygotować się na ewentualne wystąpienie komplikacji;

Edytowane przez Auegamma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na "synchronizację", jako efekt Prawa Przyciągania;

 

wprowadzenie: przypadki mają miejsce kiedy im się pozwoli zaistnieć;

 

wpierw, relaks, odprężenie, odpoczynek, cisza, spokój... skup się teraz na linii czasu, jak ona wygląda? jest ona zawiła? prosta? może złożona? równoległa z innymi? kolorowa? gruba? cienka? śliska? szorstka?... skup się na wyobrażeniu sobie zdarzeń obecnych na tej linii czasu, zdarzeń które masz w planach, teraz zauważ luki które występują pomiędzy tymi planami, teraz skup się na tym aby wypełnić te luki innymi zdarzeniami, możesz nie wiedzieć jakimi, istotne jest aby luki pomiędzy planami zapełnić, aby uniknąć przypadkowych zdarzeń, aby na ich miejscu występowały "synchronizacje", czyli takie zdarzenia które mają nas na celu czegoś nauczyć, które prowadzą do pewnych innych celów, które mają sens i określony cel, którego nie jesteśmy w stanie zobaczyć dopóki dopóty jesteśmy częścią danego zdarzenia, dopóki dany cel nie zostanie zrealizowany;

 

ćwiczenie to jest bardzo proste, polega na tym aby wszystkie zdarzenia miały pewien głębszy sens, istotne jest aby zapisywać dane zdarzenia w pamiętniku / dzienniku, dobrym pomysłem jest noszenie ze sobą kartki papieru i czegoś co pisania, aby od razu móc zanotować najistotniejsze elementy danego zdarzenia;

 

takie proste, a takie przydatne ćwiczenie :)

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co dzisiaj w menu? :P

 

po prostu patrzene, idź do parku, czy na plac zabaw, i obserwój to co się tam dzieje, po prostu obserwój, unikając wszelkiego rodzaju oceniania, bądź Tu i Teraz, obserwój to co się dzieje w Twoim otoczeniu, jak idziesz ulicą zwracaj uwagę na to co się dzieje, jak wygląda chodnik, co na nim jest, co robią inni ludzie, co słyszyszzz, co czujesz, co widzisz, w kilku prostych słowach, obserwój wszystko jedncześnie... to takie szybkie ćwiczenie które można wykonywać i w domu i "na mieście";

 

jak najlepszych rezultatów;

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błogosławieństwo oraz Modlitwa;

 

wszystko co jemy, pijemy, w co się ubieramy, jakiej muzyki słuchamy, na co zwracamy uwagę czy z jakimi ludźmi i o czym prowadzimy dyskusję ma wpływ na nasze pole energetyczne, dlatego też można w celach poprawy swojej energetyki naładować swoje otoczenie pozytywną energią, celem poprawy energetyki na dłuższą metę, podobnie jak z infekcją, jeżeli dana osoba da organizmowi aby sam sobie poradził z infekcją, może trochę czasu minąć zanim organizm danej osoby się wyleczy, dlatego też można wspomóc proces walki z infekcjami poprzez odpowiednią dietę, ruch czy też poprzez zażywanie odpowiednich leków, podobnie tutaj, dobrze jest zadbać o warunki w których się żyje;

 

więc jak to działa? wpierw, myślimy o tym co jest pozytywne, zdrowiu, szczęściu, radości i / lub miłości, trzymamy te myśli przy sobie przez kilka minut aby wpływ na ciało energetyczne był większy, następnie bierzemy jakiś przedmiot, może to być sweter, kubek z wodą, zegarek czy chociaż by skarpetka, następnie wizualizujemy jak nasze myśli (te pozytywne oczywiście) przechodzą na dany obiekt, czynimy tak przez kilka minut, gotowe :) zamiast ogólnych pozytywnych myśli i / lub emocji można użyć jakiś cech, przykładowo, silna wola, wytrwałość, wiara w siebie czy siła przekonywania, działa równie skutecznie;

 

gdy zakładamy dany przedmiot, można przeznaczyć kilka chwil na przypomnienie sobie ile pozytywnej energii "wpletliśmy" w daną rzecz, poczujmy energię emanującą z danego przedmiotu oraz poczujmy jej wpływ na nas, w przypadku gdy jesteśmy zagrożeni, gdy czujemy się źle czy też czujemy rozzłoszczenie, przypomnijmy sobie całą tą pozytywną energię którą naładowaliśmy przedmioty które nosimy, przedmioty te wspomagają naszą siłę i pomagają w przezwyciężeniu problemów, pomagają stawić czoło przeciwnościom losu i pomagają nam w tworzeniu lepszego jutra;

 

w przypadku potraw też można zastosować daną metodę, lecz można też zastosować bardziej wyrafinowaną, i odrobinę bardziej skuteczną, (przynajmniej w moim odczuciu) jak tego dokonać? prosto ;) skupiamy się na pozytywnych emocjach przez kilka minut, następnie bierzemy daną potrawę i skupiamy się na tym z czego się składa, rozpatrujemy każdy składnik osobno, skupiamy się na drodze którą dany składnik musiał przejść, jeżeli był to chleb, to dany składnik musiał być kupiony w sklepie, musiał być przetransportowany do sklepu, musiał być wypieczony w piekarni, mąka musiała być dostarczona przez młynarza, zboże musiało być dostarczone przez rolnika, a ziemia wydała plon w postaci zboża, (dodatkowo składnikiem chleba są jajka, w podobny sposób dochodzi się do ziemi, fermy / kury / zboże / ziemia) ostatni krok jest najprostszy, błogosławi się poszczególne etapy danego procesu, jak i ludzi, maszyny i technologię użytą w tym procesie, można do tego celu użyć Afirmacji i Wizualizacji, "niech ziemia będzie błogosławiona, aby zboża tej ziemi były błogosławione, niech piekarz będzie błogosławiony, aby i mąka była była błogosławiona... (opuszczę tutaj kilka etapów) niech sprzedawca będzie błogosławiony, aby jego praca i produkty były błogosławione, niech i my będziemy błogosławieni, aby dzieła naszych rąk były błogosławione, by i inni byli błogosławieni wynikiem naszej pracy", oczywiście można zmienić użytą formę, dobrze jest w czasie wymawiania tej afirmacji zwizualizować tą ziemię, iż jej plony są zdrowe i dają energię, zobaczyć tego młynarza czy też piekarza całych w mące i z uśmiechem od ucha do ucha, cieszących się swoją pracą;

 

podobnie sprawa się ma w czasie przygotowywania posiłków, podczas gotowania potrawy również wchłaniają część energii z otoczenia, dlatego też gdy ktoś gotuje potrawy kiedy jest w złym nastroju dane potrawy będą mniej zdrowe, jeżeli gotując potrawy jesteśmy przepełnieni radością czy miłością, dane potrawy będą znacznie zdrowsze;

 

tyle na dzisiaj :D

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w temacie głównym, dieta i problemy ze zmianą preferencji.

 

Sprawa jest prosta, należy uznać dany produkt za niejadalny lub trujący, przykładowo, że ten chleb jest z kamienia, a czekolada zawiera cyjanek. Wystarczy sobie uzmysłowić jaką cenę trzeba zapłacić jak się zje dany produkt, a ile się zyska jak zje się coś innego, np: warzywa. Zysk podobny a długoterminowe efekty uboczne zupełnie różne.

 

Można też w takich sytuacjach zastosować technikę stosowaną przy diecie odchudzającej, wystarczy zwizualizować siebie, jak się świadomie unika danego dania. Przykładowo, jeżeli dana osoba jest uzależniona od czekolady, może sobie wyobrazić jak ma w ręku tabliczkę ulubionej czekolady, ale wyrzuca ją do zsypu, spuszcza w toalecie lub wyrzuca przez okno. W kilku słowach, unika zjedzenia tej czekolady przez pozbycie się jej, sprawienie aby była niejadalna lub niedostępna poprzez wyrzucenie do zsypu lub spuszczenie w toalecie. Wyrzucenie do kosza zawsze daje szansę wyjęcia z kosza i ewentualnie umycia z nieczystości, a takich pokus należy unikać.

 

Jeżeli są jakiekolwiek pytania, proszę śmiało pisać :)

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w temacie głównym, dieta i problemy ze zmianą preferencji.

 

Sprawa jest prosta, należy uznać dany produkt za niejadalny lub trujący, przykładowo, że ten chleb jest z kamienia, a czekolada zawiera cyjanek. Wystarczy sobie uzmysłowić jaką cenę trzeba zapłacić jak się zje dany produkt, a ile się zyska jak zje się coś innego, np: warzywa. Zysk podobny a długoterminowe efekty uboczne zupełnie różne.

 

Można też w takich sytuacjach zastosować technikę stosowaną przy diecie odchudzającej, wystarczy zwizualizować siebie, jak się świadomie unika danego dania. Przykładowo, jeżeli dana osoba jest uzależniona od czekolady, może sobie wyobrazić jak ma w ręku tabliczkę ulubionej czekolady, ale wyrzuca ją do zsypu, spuszcza w toalecie lub wyrzuca przez okno. W kilku słowach, unika zjedzenia tej czekolady przez pozbycie się jej, sprawienie aby była niejadalna lub niedostępna poprzez wyrzucenie do zsypu lub spuszczenie w toalecie. Wyrzucenie do kosza zawsze daje szansę wyjęcia z kosza i ewentualnie umycia z nieczystości, a takich pokus należy unikać.

 

Jeżeli są jakiekolwiek pytania, proszę śmiało pisać :)

Auegamma

 

 

Ciekawy sposób i bardzo łatwy. Dobiła mnie ta czekolada z cyjankiem :lol_na:

Wypróbujemy, wypróbujemy :zeby::zeby:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekolada z cyjankiem ? Moglaby byc calkiem niezla, podobno cyjanek wydziela migdalowy zapach :D ja musze sie odzwyczaic od slodzenia kawy i herbaty, bedzie to baardzo ciezkie :P

chyba kupie sobie zeszyt i zaczne pisac jakis dziennik, zywy papier jest lepszy niz notatnik w komputerze, zawsze sobie obiecuje ze bede notowac i nic z tego nie wychodzi bo odloze na pozniej, zapomne itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, tak bywa Agor-ia że się zapomina, można użyć wizualizacji, zwizualizować jak się pisze regularnie ten dziennik / pamiętnik na podobnej zasadzie jak to z odzwyczajanie się od czekolady ;) Przykładowo, wizualizujesz że kończysz pisać i czujesz zadowolenie że zapisałaś dany dzień. Istotne jest aby zwizualizować zapiski w dzienniku, iż są prowadzone regularnie, inaczej zrobi się jeden zapisek i trzeba by robić nową wizualizację za każdym razem. Przykładowo, wizualizujesz jak po zapisaniu danego dnia wertujesz kilka kartek wstecz aby zobaczyć czy to co się wydarzyło dzisiaj ma jakieś powiązanie z tym co się wydarzyło kilka dni temu. Głównie chodzi o nabranie nawyku pisania, może to zająć tydzień lub dwa, ale jest to wykonalne :)

 

Bądź co bądź, dziękuję serdecznie za wypowiedzi :*

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy mi ciągle mówią, że za bardzo wszystko analizuję i nie jestem spontaniczny.

Może z dwojga złego to jednak jest dobre?

Kiedyś prowadziłem sennik, ale teraz wezmę się za dziennik.

Bardzo mi pomogły twoje wypowiedzi Auegamma;)

Pozdrawiam.

Kazeno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję serdecznie za miłe słowa :)

 

Prowadzenie dziennika ma wiele zalet, poprawia pamięć, pozwala porównać efekty ćwiczeń w długim okresie czasu, pozwala spisać większość najistotniejszych informacji, poprawia charakter pisma, oraz jeżeli dany dziennik jest połączony z planem działania, wtedy pozwala rzetelnie sprawdzić postęp swoich prac. Przykładowo, spisanie planu na następny dzień, tydzień, czy też miesiąc oraz pod koniec dnia zapisanie co z wcześniej ustalonego planu się zrealizowało. Najlepiej jest połączyć pamiętnik / dziennik z sennikiem.

 

OK ok, no to wszystko to robię, staram się zapisać to w miarę dokładnie ale to zajmuje dużo czasu, jak sobie z tym poradzić? Prosto ;) Należy tracić mniej czasu ;) Efektywniej wykorzystywać czas jaki się ma. Idziesz do sklepu? Zrób wcześniej listę rzeczy które musisz kupić, sprawdź co potrzebujesz i kup to co potrzebujesz, zamiast chodzić pomiędzy regałami i zastanawiać się co kupić. Robisz jakąś pracę? Wypisz najistotniejsze punkty przed rozpoczęciem pracy, przygotuj się zawczasu, aby uniknąć czekania na jakieś potrzebne części. Masz coś do zrobienia? Po prostu to zrób ;) Istnieje pewna zasada 2 minut, jeżeli dana czynność zajmie Tobie mniej niż 2 minuty, zrób to od razu nie zastanawiając się czy zrobić to teraz czy jutro, im szybciej to zrobisz, tym lepiej :)

 

Istotne jest też ustalenie celu dla którego coś się robi. Wstajesz sobie rano i układasz plan działania na dany dzień. Rozpoczynasz jakąś pracę i ustalasz jaki jest cel tej pracy. Zaczynasz pisać jakąś pracę to ustalasz co ma się w niej zawierać. Osobiście wielokrotnie rozpoczynałem jakiś projekt i pochłaniał mi on zbyt wiele czasu, zawsze chciałem aby był zrobiony jak najlepiej, i zamiast 5 godzin zajmował mi znacznie więcej, tak że należy sobie ustalić kiedy nastaje koniec danej pracy.

 

Podobnie sprawa się ma treningu Jasnowidzenia czy jakiegokolwiek treningu, dlaczego idziesz pobiegać do parku? Aby nabrać kondycji, aby odrobinę schudnąć, aby nabrać zdrowia... Dlaczego siadasz i medytujesz? Aby wzmocnić ciało energetyczne, aby nawiązać kontakt ze swoim wewnętrznym JA, aby stać się lepszym człowiekiem... Dlaczego piszesz dziennik? Aby poprawić pamięć, aby móc porównać efekty pracy, aby ustalić następny element planu działania... Takie zadawanie pytań pozwala też w pewnym stopniu uniknąć lenistwa oraz "nie chciejstwa", poprzez ustalenie przyczyn dla których coś się robi, realnego celu danych działań. W połączeniu z motywacją oraz wizualizacją, można nabrać ochoty nawet to czegoś czego się chce uniknąć, jeżeli to ma sens oczywiście ;)

 

Ok ok, robię te wszystkie rzeczy ale nadal mam mało czasu, dlaczego? Bo pewnie robi się rzeczy niepotrzebne, lub ustala się nierealny plan działania. Trzeba zachować zdrowy rozsądek przy ustalaniu planu, zamieszczać tam te elementy które są istotne oraz realne do zrealizowania w danym dniu. Można ustalić sobie aby kupić sznurowadła do butów czy też słomki do napojów bo po prostu ich nie ma lub jest ich mało, a na następny dzień należy oddać jakiś projekt. Sznurowadła czy też słonki mogą poczekać ten jeden dzień, bo projekt może zająć więcej niż kilka minut roboty ;)

 

A co ze zdarzeniami nieprzewidzianymi? Na nie też można się przygotować ;) Dobrze jest każdego dnia ustalić około godziny na odpoczynek, w tym czasie można oczytać książkę lub poleżeć i słuchać relaksującej muzyki. Najlepiej jak się ustali ten czas pod koniec dnia, bo zazwyczaj ta "godzina" się rozciąga do "kilku godzin".

 

Rano nie mogę wstać, jak to zmienić aby zyskać kilka godzin w ciągu tygodnia? Po pierwsze, regularnie chodzić spać, tak aby organizm się przyzwyczaił kiedy nadchodzi czas na odpoczynek, w takich warunkach człowiek szybciej przechodzi w fazę R.E.M. (Rapid Eye Movement) co przyśpiesza proces regeneracyjny. Po drugie, regularnie wstawać ;) Dzięki temu organizm będzie wiedział kiedy nastaje czas na zakończenie fazy R.E.M. a kiedy nadchodzi czas na świadome działanie. Po trzecie, można odsłonić zasłony jak się idzie spać, światło słoneczne powoduje wytworzenie się pewnych neurotransmiterów które pobudzają organizm do przejścia w stan świadomego działania. Dodatkowo, można włączyć lampkę do kontaktu z zegarem, programatorem, który umożliwia lub blokuje przepływ prądu w ustalonych godzinach ,przez takie działanie o ustalonej godzinie lampka się włączy, powodując ogólną irytację :P ale i ułatwiających wstanie. Ta metoda z programatorem może być skuteczna przez pewien okres czasu, gdyż zawsze można się obrócić na drugi bok aby się zasłonić przed światłem.

 

Medytacja przed snem lub też liczenie oddechów w łóżku również przyśpiesza przejście w fazę R.E.M. co skraca potrzebny czas na regenerację.

 

Hym... na dzisiaj chyba wystarczy ;)

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, czas się trochę pomęczyć ;)

 

Sudoku, krzyżówki, szachy, kółko i krzyżyk, reversi, go czy też inne gry i ćwiczenia które wymagają rozruszania szarych komórek ;) Wspomniane gry i zabawy są przydatne do ćwiczenia myślenia, zarówno długoterminowego jak i krótkoterminowego, pozwala rozpatrzeć kilka różnych możliwości i pozwala nauczyć się kilku nowych sztuczek. Bardzo dobrze jest robić regularnie jedno lub kilka z tych gier, sudoku i krzyżówki są dobre gdyż mogą mieć różny poziom trudności, lecz są z góry ustalone. Reszta tych kier wymaga przeciwnika, dobrze jeżeli gra się z przeciwnikiem na podobnym poziomie, gdyż daje to szanse wygrania, jednak najlepiej jak się gra z przeciwnikiem lepszym od siebie, pozwala to "podpatrzeć" technikę stosowaną przez przeciwnika, zrozumieć jego ruchy aby zrozumieć swoje błędy, co pozwoli poprawić swoją technikę gry. Zazwyczaj w takich przypadkach się przegrywa, ale za to następnym razem będzie się bliżej zwycięstwa z innymi graczami niż wcześniej :)

 

Kostki Rubika też są fajne, ale mogą się znudzić po jakimś czasie. Standardowa kostka 3x3x3 jest stosunkowo łatwa, jedyne utrudnienie może wystąpić gdy się rozwiązuje kostkę z zamkniętymi oczami, doprawdy przednia zabawa oraz wiele można zyskać z z nauki takiego rozwiązywania Kostki Rubika. Istnieje cała banda innych różnego rodzaju łamigłówek z kategorii Kostek, można zobaczyć na internecie pod chociażby nazwą Fisher Cubes czy Oscars Cube, tego jest pełno. Można nawet samemu takie zrobić, wymaga jedynie trochę wprawy i pomyślunku, ale i to wspomaga proces stawania się bardziej inteligentnym ;) Przykład, jak zrobić papierową wersję Oscars Cube? Lub jak zrobić drewnianą wersję jakiejś łamigłówki?

 

Gdy się osiągnie pewien poziom zaawansowania, gra staje się wtedy nudniejsza, częściej się zwycięża i mniej się dana osoba uczy, dlatego też zawsze można wprowadzić lekkie utrudnienie w grze. Zabrać sobie królową w szachach, usunąć jedną z liczb w Sudoku, zrobić kilka złych ruchów w Sudoku lub też coś podobnego. Gra wtedy staje się o wiele cięższa i trzeba więcej pomyśleć, jest to większe wyzwanie, a dobrze jest się nauczyć czerpać przyjemność z pokonywania wyzwań tego typu. Częściej się odniesie sukcesy w innych rejonach życia oraz będzie większa motywacja do działania.

 

Zawsze można jeszcze wykonywać inne ćwiczenia, przykładowo, rozwiązywać zadania w testach na IQ, są one bardzo zróżnicowane i wymagają czasem doprawdy sporo pomyślunku. Czasem jest to zaskakujące jak proste mogą być rozwiązania skomplikowanych problemów ;)

 

Ostatnie dwa elementy są związane z jedzeniem oraz ćwiczeniami fizycznymi, takimi jak akrobatyka czy sztuki walki. Częstokroć widzę u siebie jak wielką różnicę potrafi zdziałać to co jem, czasem myślę bardzo płynnie a czasem bardzo opornie, jeszcze nie doszedłem do konkretnych przyczyn dlaczego tak się dzieje, lecz to co wiem na pewno to to iż wiórki kokosowe poprawiają odrobinę to myślenie oraz tran. Nie mogę przecenić pozytywnych właściwości tranu, efekty są zauważalne w ciągu zaledwie kilku dni, ale dawki które zażywam są przynajmniej dwukrotnie wyższe niż zalecana dawka. Co do akrobatyki i sztuk walki, wymagają one synchronizacji ruchów lewej / prawej części ciała jak i górnej / dolnej części ciała. Może to się wydawać zaskakujące, ale i Tai Chi czy akrobatyka pozytywnie wpływały na mój pomyślunek, podobnie sprawa się ma sztuk walki.

 

Jednak samemu trzeba sprawdzić co wpływa na poprawę pomyślunku najbardziej, każdy jest inny i na każdego z nas co innego ma większy wpływ. Nawet słuchanie muzyki czy czytanie wierszy może spowodować wzrost pomyślunku, gdyż wywołuje to nowe połączenia nerwowe w mózgu, które najogólniej zwiększają pomyślunek :P

 

To powinno wystarczyć na dzisiaj ;)

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Stres... zapewne wielu z nas ma, lub miało, z nim do czynienia. Istotne jest aby być w stanie kontrolować swoje reakcje na różnego rodzaju bodźce, jak że można pracować efektywnie gdy jest się zestresowanym? Podobnie jeżeli jest się w fazie emocjonalnej huśtawki lub depresji. Stany te drastycznie obniżają częstotliwość ciała energetycznego, wydzielane są pewne neurotransmitery które mają na celu dać taki lub inny efekt, w zależności od potrzeb organizmu w danym momencie.

 

Przechodząc jednak do sedna, jak sobie poradzić ze stresem?

 

To jest odrobinę bardziej skomplikowane niż motywowanie :P

 

Najprościej, ustal iż w czasie najbliższych 2 godzin będziesz robiła pewną czynność, zrób tak aby nikt Tobie nie przeszkadzał, albo wcześnie rano albo późno w nocy. Wyznaczenie tego czasu rano jest o tyle dobre iż jest się świeżo wypoczętym, aniżeli przemaglowanym przez procesy danego dnia :P

 

Dodatkowo, przygotuj około 10 kartek papieru, długopis i zakreślacze, najlepiej kilka różnokolorowych.

 

W czasie tych 2 godzin na kartce papieru wypisz wszystkie elementy które Ciebie stresują, mogą to być elementy związane z pracą, rodziną lub innymi obowiązkami, proces ten może zająć około 15 minut. Następnie zakreśl różnymi kolorami te elementy które Ciebie najbardziej stresują, przykładowo, kolorem czerwonym te najbardziej stresujące, kolorem pomarańczowym elementy średnio stresujące, oraz kolorem żółtym te najmniej stresujące. Zacznij od tych elementów najbardziej stresujących, na kolejnej kartce papieru napisz wpierw pierwszy najbardziej stresujący czynnik z pierwszej kartki, pod spodem napisz dlaczego dany element Ciebie stresuje. Przykładowo, jeżeli jest to człowiek, wypisz cechy charakteru, zwyczaje lub inne cechy które Ciebie stresują (np: szef-krzykacz), jeżeli jest to jakiś plan, wypisz zadania które muszą być zrobione wraz z ramami czasowymi w których ten plan musi się zmieścić, podkreślając elementy stresujące (np: za mało czasu na sporządzenie raportu, zbyt wysoki poziom trudności lub złożoności).

 

Gdy skończysz wypisywać te elementy do ostatniego najbardziej stresującego elementu wróć do pierwszego elementu oraz przeanalizuj go zadając sobie proste pytanie dlaczego cechy danego elementu Ciebie stresują? Przykładowo, dlaczego przeszkadza Tobie szef-krzykacz? Bo preferujesz ciszę i spokój.

 

Dobrze jest też zrozumieć powody występowania danej cechy, dlaczego szef krzyczy? Bo inaczej nie umie zmotywować oddziału do pracy, bo sam się stresuje wyznaczonymi ramami czasowymi, bo sam nie potrafi tego zrobić i potrzebuje czyjegoś wsparcia... powodów można mnożyć bez końca, lecz chodzi tutaj głównie o zrozumienie całej sytuacji.

 

Zazwyczaj gdy dochodzi się do tego etapu, rozpatrzenia danej sytuacji w miarę obiektywnie, stres już jest zdecydowanie mniejszy, jeżeli jest inaczej, należy jeszcze raz rozpatrzeć dane cechy oraz zinterpretować je jako oddzielne całości, pomijając kontekst danego elementu. Przykładowo, preferujesz ciszę i spokój, wszelkiego rodzaju hałasy Ciebie drażnią, dlaczego więc pozwalasz aby coś tak trywialnego jak hałas Ciebie drażniło? Hałas po prostu jest, a każdy reaguje na własny sposób na te same czynniki, to jest kwestia wyboru jak dana osoba reaguje na dany czynnik, dlaczego więc reagujesz rozdrażnieniem na hałas? Po prostu go zignoruj, zmniejsz jego ważność, uznaj za coś błahego, co jest a potem tego nie ma, co przemija i jest chwilowe... Przykładowo, jak ktoś komuś splunie w twarz, czy ta druga osoba od razu musi reagować atakiem? Może uznać to za coś mało ważnego, coś co po prostu się zdarzyło i pamięć o nim przeminie, a w pamięci zostanie to w jak zręczny sposób uniknęło się niepotrzebnej bójki...

 

Tak że tyle chyba wystarczy :D Jeszcze jakieś pytania? :)

 

Dlaczego cytat? Bo są ku temu pewne powody. Czyj to cytat? Mój. Skąd ten cytat? Z tej strony WWW. Jeszcze jakieś pytania?

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązanie do tematu w wątku głównym, postawa pasywna.

 

Wystarczy wziąć zestaw kart lub kości do gry.

 

Wersja z kartami:

Wybiera się jedną kartę, przykładowo damę karo, oraz ustala się liczbę tasowań, przykładowo 7, tak aby po tych 7 tasowaniach wybrana karta była na wierzchu talii.

Kolejne ćwiczenie również zakłada wybranie wpierw jednej konkretnej karty, lecz tasuje się dopóki dopóty dana osoba będzie odczuwała taką potrzebę. Kiedy już odczuje że czas już przestać tasować, może wybrać jakąś liczbę oraz odkryć n'tą kartę z wierzchu talii. Wybrana liczba powinna reprezentować numer kolejnej karty, która powinna być wybrana wcześniej karta, dama karo.

 

Powyższe ćwiczenie, bardzo proste, ma na celu zobrazować subtelną różnicę pomiędzy postawą pasywną a aktywną. W pierwszym przypadku ustala się z góry jaka karta i po ilu tasowaniach ma być na wierzchu, wpływa się w ten sposób na to jaka karta prawdopodobnie będzie na wierzchu po n'tym tasowaniu, co jest przykładem postawy aktywnej. Drugie ćwiczenie jest przykładem postawy pasywnej, gdzie co prawda ustala się wpierw poszukiwaną kartę, lecz kluczowym elementem jest tutaj odczucie kiedy należy przestać oraz która w kolejności jest wybrana karta, co jest przykładem postawy pasywnej.

 

Kolejne ćwiczenie może jeszcze lepiej zobrazować różnice pomiędzy tymi postawami.

 

Wersja z kośćmi do gry:

Wpierw wybiera się jakąś liczbę oraz zanim się rzuci myśli się o danej liczbie, można też wizualizować to iż w danym rzucie pojawi się wybrana liczba, po tych przygotowaniach, rzuca się kośćmi oraz sprawdza się wynik.

Następna wersja polega jedynie na rzuceniu kośćmi oraz zamknięciu oczu zanim kości przestaną się toczyć, następnie należy jedynie "zobaczyć" jakie numery wystąpiły, należy zapamiętać ten "obraz", otworzyć oczy i porównać wyniki.

 

Dobrze jest wpierw rozpocząć z jedną kostką do gry, oraz powiększać ilość używanych kości w miarę postępu praktyki.

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie zmiany sposobu myślenia.

 

Dla lepszego zobrazowania. Każdy uczył się jakiegoś języka, polskiego, angielskiego, niemieckiego czy innego, wielu zapewne miało okresy bardzo intensywnej nauki tego języka, tak intensywnego że aż się zaczynało myśleć w tym drugim języku, nie wiedząc czy myśli się w danej chwili w jednym czy w drugim języku, o ten moment właśnie tutaj chodzi, kiedy myśli się w jednym i w drugim języku jednocześnie, czyli faktycznie w ani jednym ani w drugim :P

 

Przechodząc do części praktycznej. Popatrzcie na jakiś obiekt, przykładowo, kaktus, pomyślcie teraz o tym obiekcie, pokazuje się słowo? Pokazuje się dany obiekt? Odczuwa się wpływ tego obiektu? Jego dotyk? Smak? Zapach? Teksturę? Twardość? Temperaturę?... Jeżeli występują jakieś trudności w bardziej subtelnym odebraniu danego obiektu (występuje jedynie obraz), można się skupić głównie na wyglądzie danego obiektu, bardziej subtelne energetyczne odbieranie świata materialnego przyjdzie z czasem i praktyką pracy z energiami. Na tym etapie istotne jest zrozumienie oraz doświadczenie zmiany sposobu myślenia ze słownego na bardziej obrazowy, bardziej emocjonalny.

 

Kolejnym ćwiczeniem jest proste skracanie zdań, brzmi łatwo, łatwe też jest, ale trzeba trochę poćwiczyć ;) Pomyślcie o czymś, przykładowo, "chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie," stosunkowo długo zajmuje poprawne usłyszenie danego zdania w głowie, tak że można je odrobinę skrócić, poprzez przyśpieszenie "wypowiadanego" zdania w głowie. Po kilkukrotnym powtórzeniu sobie skróconego zdania, skraca się je jeszcze raz, powtarzając dany proces aż zostanie z niego jedynie odczucie występujące jedynie krótką chwilę.

 

W przypadku innych zdań, przykładowo, "ciekawe co robi Andrzej?" Można zastosować ten sam sposób, zmienia się jedynie to w jakiej formie przedstawia się dane zdanie. Zamiast odczucia można użyć obrazu, wizualizując sobie Andrzeja robiącego coś, ale tak że nie widać tego co robi w danej chwili, przykładowo, robi coś przed sobą a jest odwrócony plecami.

 

W kolejnym przykładzie, "ta ostatnia wycieczka była bardzo udana," chyba nie potrzebuje wielu słów wyjaśnień. Przypomina się sobie te chwile podczas wycieczki w których dana osoba się dobrze bawiła, to jest takie proste.

 

Ostatni przykład może się okazać najbardziej przydatny, mnożenie, dodawanie, odejmowanie, dzielenie i inne takie proste matematyczne operacje ;) Wpierw wybiera się jakieś liczby, przykładowo, 123 oraz 92, następnie przeprowadza się na nich operacje matematyczne, 123+92=215, 123-92=31, 123*92=276+1840+9200=11316, co do dzielenia to już na własną rękę. Jednak co jest istotne w tym ćwiczeniu? To aby robić to bez użycia słów, opierać się głównie na obrazach, tak jak by się rozpisywało dane równanie na kartce papieru. Dodatkowym plusem liczenia w pamięci jest poprawa koncentracji jak i umiejętności zapamiętywania, czy też logicznego myślenia.

 

Jakieś pytania?

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

mam pytanie, moze troche "z innej beczki", jesli pozwolisz...

ale odnosnie jasnowidzenia:

czasem docieram do obrazu natychmiast, jak tylko o nim pomysle (np. gdy spojrze na czyjes imie i nazwisko, pojawia mi sie obraz

- najczesciej - "domniemana" twarz tej osoby, czasem zarys sylwetki czy rozdzaj ubioru)

a niekiedy musze sie wysilic, azeby dotrzec do jakiejs informacji na dany temat - i wtedy "przebijam" sie przez biala mgle, ktora powoli sie rozrzedza - czy jeszcze ktos tez tak to odbiera?

(aktywna jest wtedy gorna czesc "czaszki" /glowy, czasem troche po lewej stronie od gory)

 

raz zdarzylo mi sie trafic w dziwne miejsce (mialam odczytac dowolne informacje danej osoby trzymajac ja za rece i za jej zgoda - w ramach cwiczen)

- bylo tam raczej ciemnawo i w tej przestrzeni pojawila sie duza ciemnawa pantera, miala gorace, potezne cielsko, przeszla prawie mnie dotykajac,

nie balam sie jej ale czulam respekt przed nia; pozniej w trakcie rozmowy z ta osoba dowiedzialam sie, ze w mlodosci swietnie grala w kosza i byla przezywana Panterą...

pomyslalm sobie potem, ze tak naprawde to ta kobieta jednak wcale nie chciala, zebym "grzebala" w jej wspomnieniach, przeszlosci czy terazniejszosci

- ze to zwierze bylo takie ostrzezenie i straznik jednoczesnie

ale gdzie ono sie znajdowalo, co to za przestrzen byla...?

Edytowane przez alathea
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę szczery, nie wiem.

 

Mogę napisać różnego rodzaju twierdzenia iż mogła to być reprezentacja jednej ze sfer ciała energetycznego danej osoby... jednak po głębszym zastanowieniu, nie pasuje to do opisu. Bardziej odpowiedni byłby subtelny poziom ciała energetycznego, podobnego do swojego rodzaju "personal space", niezwłocznie zadbam o to aby znaleźć odpowiedź na dane pytanie.

 

Co do Pantery, mógł to być tzw. Animal Totem, na Polskie, opiekun lub strażnik w postaci zwierzęcia, aniżeli Anioła, spełniają one takie same funkcje co humanoidalny odpowiednik.

 

Mam nadzieję iż chociaż w zarysie jakoś to pomogło.

Auegamma

 

Edit: Im dłużej się nad tym zastanawiam tym wyraźniej zakreśla się dana sytuacja, mogła to być Twoja interpretacja tego co widzisz :) Dostałaś przekaz, oraz zobaczyłaś interpretację tego przekazu jako ciemnawe tło z panterą w scenerii, tak że może chodzić bardziej o to iż to była Twoja świadomość, aniżeli jakaś zewnętrzna warstwa w Astralu.

Edytowane przez Auegamma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

Edit: Im dłużej się nad tym zastanawiam tym wyraźniej zakreśla się dana sytuacja, mogła to być Twoja interpretacja tego co widzisz :) Dostałaś przekaz, oraz zobaczyłaś interpretację tego przekazu jako ciemnawe tło z panterą w scenerii, tak że może chodzić bardziej o to iż to była Twoja świadomość, aniżeli jakaś zewnętrzna warstwa w Astralu.

 

bardzo dziekuje

jedyne co, to to, ze zwierze bylo namacalne, zywe i prawie otarlo sie o mnie - czulam bijace od niego cieplo, przeszlo tuz obok mne

( prawie zawsze mam zamkniete oczy, jesli swiadomie chce dotrzec do informacji, bo latwiej jest mi sie skupic)

 

jeszcze raz dziekuje za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Triggers, można je wykorzystać prawie wszędzie, a są one wykorzystywane nawet w przypadku motywowania się do pracy.

 

Sposób wykorzystania Triggers zależy od wyobraźni i możliwości danej osoby, może ona powiązać dany gest z lepszym samopoczuciem, pośrednio przez jakieś bardzo miłe wspomnienie, może powiązać jakiś utwór muzyczny z autohipnotyczna sugestią, może też powiązać jakiś przedmiot z energetyczną reakcja. Przykładowo, można powiązać jakiś gest z procesem zmniejszania aktywności czakr oraz zwiększeniu siły pola energetycznego, celem zwiększenia ochrony przed zewnętrznymi czynnikami. Może to się okazać przydatne w późniejszych etapach rozwoju, gdy ma się aktywne czakry lecz niewystarczająco silne pole energetyczne, tak że zewnętrzne czynniki mogą wpłynąć na czakry w jakiś niepożądany sposób.

 

Ćwiczenie, oglądnij jakiś film, taki który naprawdę wpływa na to jak się czujesz, zwróć uwagę na muzykę w tle podczas najbardziej emocjonalnych fragmentów filmu, następnie wyszukaj tą piosenkę i przesłuchaj ją, czy sprawia że czujesz się tak jak w trakcie oglądania tych scen w filmie?

 

Wyszukaj teraz jakąś piosenkę której nie znasz a która się Tobie spodobała, teraz przesłuchaj ją kilkukrotnie podczas robienia czegoś, może to być taniec, śpiew czy też akrobatyka czy wykonywanie kombinacji ciosów ze sztuk walki, może to być nawet trening fizyczny. Można wybrać piosenkę która będzie nawiązywała do tego co będzie się robiło, np: "Daft Punk - Harder Better Faster Stronger" podczas treningu sztuk walki czy ćwiczeniach fizycznych. Istotne jest aby wykonywane ruchy były podobne, lub identyczne, za każdym nowym odtworzeniem danej piosenki, tak że tańczy się ten sam taniec podczas każdego nowego odtworzenia, czy też wykonuje się podobną kombinacje ciosów ze sztuk walki. Robi się tak przez około 15 minut przez kilka dni, następnie puszcza się daną piosenkę nie wykonując tej czynności, czy czujecie jakąś chęć do tańca? śpiewu? jakichś ćwiczeń fizycznych?

 

Podobnie można zrobić z nauką, podczas nauki puszcza się w tle jakąś spokojną barokową muzykę, lub też wykonuje się jakiś charakterystyczny gest oznaczający moment wytężonej pracy, przykładowo, klapnięcie w dłonie.

 

Podobnie można zrobić z polem energetycznym, uzdrowiciele częstokroć rozcierają ręce przed rozpoczęciem pracy w pewien charakterystyczny dla danego systemu energetycznego sposób, określający wstępną fazę uzdrawiania. Można tego doświadczyć w wielu różnych okolicznościach, gdy się chodzi każdego dnia obok roślinności można za każdym razem rozetrzeć ręce w pewien charakterystyczny sposób wybrany przez daną osobę, oraz przechodząc obok roślinności trzymać rękę blisko niej, w taki sposób po kilku dniach zacznie zauważać się subtelną różnicę w sposobie odczuwania energii. Po około tygodniu, wybrany przez daną osobę charakterystyczny sposób pocierania rąk będzie wywoływał zwiększenie czułości rąk na subtelne energie.

 

Tak więc wygląda dana sytuacja, można świadomie kontrolować swoje reakcje poprzez systematyczne powtarzanie danego bodźca wraz z jego korelacjami. Metoda ta ma swoje dobre i złe strony, jeżeli dana osoba straci wiarę w użyteczność danej metody, to metoda ta sukcesywnie przestanie być efektywna. Dlatego też dobrze jest zrozumieć dane zagadnienie aby można było je w pełni wykorzystać, jest to jeden z naturalnych mechanizmów ludzkiego organizmu, więc można zrobić tak aby działał on na naszą korzyść, to jest takie proste :D

Auegamma

Edytowane przez Auegamma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarządzanie czasem.

 

Zadaj sobie pytanie, co zrobisz jeżeli masz przed sobą 5 lat życia? Że wiesz z całą pewnością iż za 5 lat umrzesz, jak będziesz żył przez te 5 lat? Co będziesz robić? Co postanowisz? Co zmienisz? Co zachowasz? Co przekażesz innym? Co będziesz chciał/a aby po Tobie zostało? Dobre wspomnienia? Wiele wrogów? Pomnik czy jedynie notka w gazecie? A co jeżeli to będą 3 lata a nie 5? Co wtedy postanowisz? Co będziesz wtedy robić? Co zmienisz w poprzednim planie? Co będzie jeżeli to będzie jeden rok a nie 3 lata? Co wtedy? A jak nie rok a pół roku? Nie pół roku a miesiąc? Nie miesiąc a tydzień? Nie tydzień a dzień? Nie dzień a 5 godzin? Nie 5 godzin a 60 minut? Co wtedy?

 

Teraz przychodzi chyba najtrudniejsza część, należało by zrobić to co się zaplanowało, zachowując przy okazji zdrowy rozsądek! Plan samobójczy, plan morderstwa, zaciągnięcie gigantycznej pożyczki, sabotażu czy palenia za sobą mostów może być jedną z tych mniej rozważnych rzeczy jeżeli będziesz musiał/a stawić czoło konsekwencjom danego czynu w przyszłości, dlatego dobrze było by się skupić na elementach bardziej pozytywnych. Jeżeli w którymś z etapów planowania pojawiło się przykładowo "zwiedzać Chiny przez około tydzień", zrób tak aby pojechać do Chin na tydzień, jeżeli się pojawiło "nauczyć się Hebrajskiego", bo to było marzenie danej osoby od bardzo dawna, dowiedz się kto i jak oferuje naukę tego języka oraz skorzystaj z najlepszej oferty, to jest takie proste.

 

A co jeżeli dane plany ze sobą kolidują? Wybierz ten który jest dla Ciebie istotniejszy, i który jest pozytywnym planem. Mając jednak na uwadze długoterminowe ramy czasowe, tak aby w końcowym rozrachunku, kiedy w końcu przyjdzie kres Twoich dni, aby można było popatrzeć wstecz, na to wszystko czego się dokonało, popatrzeć z satysfakcją, bez żadnych rozterek, bez żalu, z zadowoleniem i uśmiechem na ustach...

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thyria

Hmmm ciekawa lektura. Dużo można wyciągnąć nie tylko poprzez same ćwiczenia ale poznanie światopoglądu autora :) Czekam na więcej:) ( jakie sztuki walki trenujesz?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztuki walki: Oyama Karate, około 3 lat u trenera, Kendo, na własną rękę, Aikido, na własną rękę, Tai Chi, na własną rękę i rok u trenera, teraz już nie trenuję jak kiedyś, nie te kategorie, nie te zainteresowania, nie te priorytety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jako zajęcia sportowe na studiach. Jest kilka miejsc gdzie oferują tego typu usługi, można je wyszukać przez Google lub jakąś inną wyszukiwarkę. Co do OT, jak coś to GG: 2724524 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam!

pewnie że można ale PO CO!!!!!!!!!!!!

Naprawdę chciałabyś wiedzieć jakie myśli przelatują przez głowę bezimiennego tłumu. Myślę że od wielu z nich możnaby się było pożygać, a od jeszcze innych stracić wiarę w to że człowiek stoi wyżej w rozwoju od zwierząt.

pozdrawiam:

Sławomir

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Witam!

pewnie że można ale PO CO!!!!!!!!!!!!

Naprawdę chciałabyś wiedzieć jakie myśli przelatują przez głowę bezimiennego tłumu. Myślę że od wielu z nich możnaby się było pożygać, a od jeszcze innych stracić wiarę w to że człowiek stoi wyżej w rozwoju od zwierząt.

pozdrawiam:

Sławomir

 

o tak, całkowicie się zgadzam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

To może ja podam metodę Bardona :

 

 

Zanim opiszę właściwe ćwiczenie, chcę przypomnieć, że mamy tutaj do czynienia z aspektem

światła. Jak wiesz, światło jest aspektem elementu ognia, a zatem jest analogiczne z wolą i

oczami. W konsekwencji, celem tego eksperymentu jest zintensyfikowanie wyobrażenia

światła, tj. optyczne wyobrażanie światła do takiego stopnia, by dało nam to sukces, do

jakiego dążymy.

Przyjmij swoją asanę. Wyobraź sobie, że uniwersalne światło, które jest identyczne z naszym

światłem słonecznym pod względem promienistości i formy, absorbujesz z wszechświata do

swojego fizycznego ciała, wdychając przez płuca i pory, bądź jedynie absorbując je poprzez

wyobraźnię. Kiedy praktykujesz to ćwiczenie, musisz uważać swoje ciało za pustą przestrzeń,

którą wypełniasz uniwersalnym, promienistym, białym światłem. Następnie, mocą swojej

koncentracji, zaimpregnuj to światło w swoim ciele atrybutem jasnowidzenia. Innymi słowy,

wyobrażaj sobie, że światło przenika wszystko, widzi wszystko i widzi poprzez wszystko. Dla

tego światła ani przestrzeń, ani czas nie stanowią przeszkody. Musisz być tak bardzo

przekonany o tym atrybucie światła, że nie pojawia się nawet najmniejsza wątpliwość. Jeśli

jesteś osobą religijną, to łatwo będzie uwierzyć, że to uniwersalne światło jest częścią Boga,

który jest w posiadaniu wszystkich atrybutów tutaj przytoczonych. Kiedy już w swoim ciele

zabsorbujesz w ten sposób światło z tymi atrybutami i czujesz wewnętrznie jego napięcie i

penetrującą moc, wówczas kumuluj go przy pomocy wyobraźni od stóp i dłoni ku głowie,

kondensując je do takiego stopnia, że obejmuje ono obie gałki oczne. Jednakże, jeśli wolisz,

 

możesz najpierw nagromadzonym światłem napełnić jedno oko, a potem drugie, według

powyższej procedury.

Istnieją magowie, którzy ożywiają i rozwijają jasnowidząco tylko jedno oko, a drugie

pozostaje wolne i nierozwinięte. Decyzji ucznia pozostawione jest pójście w ślad za tym

przykładem. Jednakże moim zdaniem bardziej korzystne jest rozwinięcie jasnowidząco

obojga oczu.

Kiedy już ukończysz kumulowanie światła w swoich gałkach ocznych, to wyobraź sobie, że

twoje oczy posiadają teraz wszystkie cechy, które były skoncentrowane w świetle. Uczeń

powinien pozostawać w tym ćwiczeniu przez co najmniej dziesięć minut. Kiedy już

osiągniesz wewnętrzną pewność, że twoje oko czy oczy, które zostały poprzez wyobraźnię

wypełnione uniwersalnym światłem, posiadają atrybuty tego światła, to przy pomocy

wyobraźni rozpuść światło albo bezpośrednio z oczu do uniwersalnego oceanu światła, albo

pozwól wpłynąć do całego ciała w swojej oryginalnej postaci i rozpuścić się stamtąd do

uniwersalnego światła. Można stosować obie metody. Obie są tak samo skuteczne, a rezultaty

- identyczne.

Bardzo ważne jest jednak, żeby oczy stały się normalnie receptywne po rozładowaniu z nich

światła. Powód jest taki, że astralnie rozwinięte oczy maga nie mogą stać się tak wrażliwe, że

nie będzie on w stanie rozróżnić tego, co postrzega normalne oko, od tego, co postrzega oko

jasnowidzące. Jeśli mag zaniedba całkowite rozpuszczenie skondensowanego światła, to

może się zdarzyć, że jego oczy pozostaną jasnowidzące i nie będzie on w stanie odróżnić

tego, co fizyczne, od tego, co duchowe. Musi zatem mieć swoje jasnowidzenie pod kontrolą i

używać go tylko wtedy, gdy uważa to za wartościowe. Jeśli będzie często powtarzał to

ćwiczenie, uzyska w tym niesłychaną biegłość. W przeciągu kilku chwil będzie w stanie

przygotować swoje jasnowidzące oczy, oczy światła, i korzystać z nich. Kiedy oczy są

przygotowane w ten sposób, są w stanie widzieć wszystko, co mag chce zobaczyć.

Niezależnie od tego czy jego fizyczne oczy są otwarte, czy zamknięte; czy wpatruje się w

kryształową lub szklaną kulę, błyszczącą powierzchnię czy magiczne lustro, jego

jasnowidzące oczy będą widziały wszystko. Jednakże jakość tego, co będzie chciał oglądać,

zależy od czystości jego charakteru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...