Uśmiechnięty kłamca Napisano 4 Maja 2010 Udostępnij Napisano 4 Maja 2010 jak wyłapię to LD to wszystko jest takie ciężkie do utrzymania. Cały świat jest taki wolny i całość się rozjeżdża. Już kilka razy próbowałem ale i tak to jest jak ciągnięcie pługa pod górkę z korzeniami. W 90% przypadków u mnie zaczynam śnić po ok 15 minutach, albo tylko tam mi się wydaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Page Napisano 4 Maja 2010 Udostępnij Napisano 4 Maja 2010 To jest normalne są po prostu różne sposoby, żeby "wyostrzyć sen". Przede wszystkim trzeba uniknąć paniki xD trzeba pocierać ręce, dotykać wszystkiego dookoła, a najlepszy sposób to kręcić sie baaaaardzo szybko w okół własnej osi trochę to śmiesznie brzmi, ale w śnie to pomaga xD można też zamknąć oczy i w głowie sobie poukładać dokładny obraz otoczenia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Inferus Napisano 5 Maja 2010 Udostępnij Napisano 5 Maja 2010 Z LD nic na siłę, nie którzy za pierwszym razem w LD mają wszystko poukładane i mają nad nim pełną kontrolę, a czasami niektórzy muszą nieco bardziej się skupić na tym co w danej chwili się dzieję. Pamiętaj, nic na siłę pomedytować nie zaszkodzi, a pozwoli lepiej się skupiać na LD i łatwiej go utrzymywać. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pysiaczek Napisano 7 Maja 2010 Udostępnij Napisano 7 Maja 2010 Czytałam kiedyś o metodach na przedłużenie LD były to między innymi : wirowanie wokół własnej osi, przyglądanie się z bliska jakimś szczegółom, uspokojenie się, tarcie rękoma o podłoże lub o siebie... Nie pamiętam już dokładnie co tam jeszcze było, ale może któraś z tych metod pomoże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Uśmiechnięty kłamca Napisano 13 Maja 2010 Autor Udostępnij Napisano 13 Maja 2010 I jeszcze 1 sprawa. Jak już totalnie kontroluje sen to... nic nie czuję. Biegnę i się nie męczę, piję ale się nie upiję, gram z kimś i nie czuję zabawy. Jestem jak posąg albo kawałek drewna. Niby to miało być takie realistyczne ale pewnie jak sobie dzisiaj zasnę i dostanę strzał ze strzlby w nogę to i tak nic nie poczuję i pójdę dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.