Gość Vanilia22 Napisano 2 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Śniło mi się, że leżę jak zwykle w moim mieszkaniu. Tak jak się przed zasnięciem położylam sie - ale we śnie "wybudziłam". Było ciemno ale ja poczulam ze ktoś jest. Obudzilam swego narzeczonego i poprosilam aby sprawdził co się dzieje. On zauwazył że ktoś wkrada się przez nasze okno. Uprzedził go, że jest na swoim terenie i jesli stąd nie odejdzie to go zaatakuje. Ja złodzieja zobaczylam ale tylko jego sylwetkę bo cień padał na jego twarz. Narzeczony okazal mi się schować a sam podszedl do niego i zaczeli chodzić wokól siebie jak dwa koguty. Czułam zagrożenie, że musze mu pomóc ale nie mogłam się uwolnic od zaplątanej kołdry. Szarpałam sie i gdy mialam krzyknąc nie wybi\udzilam sie z tego snu. Cięzko mi było zasnąc.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 6 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2007 Vanilio, z autopsji wiem, że interpretacja własnych snów jest najcięższa. Postaram Ci się pomóc:) On zauwazył że ktoś wkrada się przez nasze okno. Uprzedził go, że jest na swoim terenie i jesli stąd nie odejdzie to go zaatakuje. Ja złodzieja zobaczylam ale tylko jego sylwetkę bo cień padał na jego twarz. Sądzę, że Twój Narzeczony bacznie obserwuje Wasze życie i nie pozwala na bezsensowne sprzeczki. Można także zinterpretować tego złodzieja jako samotność, do której nie dopuszcza Twój Mężczyzna. On nie chce, żeby jego kobieta była smutna, niezadowolona, samotna. Zauważ to, Vanilko:) Narzeczony okazal mi się schować a sam podszedl do niego i zaczeli chodzić wokól siebie jak dwa koguty. Widzisz? Jest zdolny do tak wielkiego poświęcenia dla Ciebie! Czułam zagrożenie, że musze mu pomóc ale nie mogłam się uwolnic od zaplątanej kołdry. Szarpałam sie i gdy mialam krzyknąc nie wybi\udzilam sie z tego snu. Czasami chce się ucieć od takiego przesładzania, prawda? Ale wskazówka na najbliższą przyszłość brzmiałaby, żebyś pamiętała jak ważny jest dla Ciebie Ten Człowiek, ile dobrego wniósł w Wasze życie. Życzę Wam wieeeele miłości Vanilko:* Mam nadzieję, że pomogłam! Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vanilia22 Napisano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2007 Sądzę, że Twój Narzeczony bacznie obserwuje Wasze życie i nie pozwala na bezsensowne sprzeczki. Można także zinterpretować tego złodzieja jako samotność, do której nie dopuszcza Twój Mężczyzna. On nie chce, żeby jego kobieta była smutna, niezadowolona, samotna. Zauważ to, Vanilko:) Trafiłas bez pudła zasami chce się ucieć od takiego przesładzania, prawda? Ale wskazówka na najbliższą przyszłość brzmiałaby, żebyś pamiętała jak ważny jest dla Ciebie Ten Człowiek, ile dobrego wniósł w Wasze życie. Chyba tu tez nie mma nic do dodania. Dzieki pomogłaś nam Bardzo:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2007 Nie ma za co dziękować! Szczęścia Wam życzę kochani:* Pozdrawiam:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi