222 Napisano 12 Maja 2010 Udostępnij Napisano 12 Maja 2010 Witam. Śnił mi się krótki, ale wyraźny sen. Idę w moim mieście z jakiegoś miejsca do domu. Bardzo się spieszę. Nagle zamyka się szlaban. W sumie mnie to ucieszyło, bo mogłam chwilę odetchnąć. I czekam, aż pociąg przejedzie. Przede mną stało dwóch chłopaków. Naglę obaj się odwrócili do mnie i jeden z nich chwycił mój rower (nie wiem skąd on się wziął ) za kierownicę i zaczął nim potrząsać i wręcz krzyczeć na mnie, czy nie widzę tego, że mnie kocha. Drugi też chciał coś powiedzieć, ale opuścił wzrok i zamilkł. Cały czas czekałam, kiedy ten pociąg przejedzie, ale się nie zjawił. Nagle inna sceneria, gdzie jeżdżę sobie po jakimś mieście autem. I sen się urywa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.