Skocz do zawartości

Chrześcijaństwo a marihuana


Del Cortez

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio się zastanawiam, czy marihuana jest taka zła jak twierdzi Kościół. Sam nigdy nie zażywałem i napewno jeśli miałbym to robić, nie paliłbym jej, żeby się "zjarać". Ale jaka jest Wasza opinia na ten temat? Czy Kościół może się mylić?

Cytat z wiki:

Rastafarianie utrzymują, że marihuana to Drzewo Życia, wspominane w Piśmie, i nazywają je chlebem królów. Opierają się oni na staroangielskiej wersji Biblii (King James version, z 1611 r.). W oryginale Biblii (Exodus 30: 23) są słowa "kanehbosm" i rastafarianie tłumaczą je jako "pachnące konopie" (choć tłumaczono to różnie), i były one używane do praktyk religijnych. Słowo to powtarza się także w: Izajasz 43:24, Jeremiasz 6:20, Ezekiel 27:19 i Song of Solomon 4:14.

Cytat z psr.racjonalista.pl :

Rastafarianie wytropili w Biblii (która też jest ich księgą) oczywiste ślady marihuany. Już w czasie przegnania naszego czcigodnego rodzica z raju, na osłodę jakby Jahwe proponuję żucie 'trawki': "...będziesz pożywał ziela polnego." (1 Moj. 3:18, BG). Apokalipsa powiada: "A liście drzewa życia służą do leczenia narodów". W Psalmach również doszukali się całkiem przyzwoitego ustępu: "Każesz rosnąć trawie dla bydła i roślinom, by człowiekowi służyły." (Ps 104 (103), 14). Jako, że są wegetarianami, mają też na usługach fragment Przypowieści Salomonowych: "Lepszy jest pokarm z jarzyny, gdzie jest miłość, niżeli z karmnego wołu, gdzie jest nienawiść." (Przyp. 15:17, BG). Wprawdzie przeciwnicy 'trawki' mogliby im zarzucić, że to nadinterpretacja. Jest to niesłuszne o tyle, że nie tylko oni to praktykują. Prawdę mówiąc łatwiej jest dostrzec w Biblii Adama ze skrętem, niż Jahwe jako boga miłości, tudzież koncepcje jego troistości. A zresztą czyż Jezus, który był zadeklarowanym pacyfistą nie jest bliższy kulturze 'dzieci kwiatów' (pokój i miłość — peace brother… [ 23 ]), niż papieżom błogosławiącym krzyżowców i innych zbrodniarzy? A czyż bohaterowie opowieści biblijnych nie działają na ogół jakby 'na haju'? Generalnie jak widać — za pomocą Biblii można z całkiem niezłym rezultatem bronić dowolnej naszej idei…

Cytat z kosciol.pl :

Według badań przeprowadzonych w USA, Jezus Chrystus i jego apostołowie mogli używać oleju z wyciągiem z zawierających marihuanę roślin do pomocy ciężko chorym ludziom. Używany we wczesnych wiekach chrześcijaństwa olej kaneh-bosem zawierał bowiem ten narkotyk.

Badacze sugerują, że olej, który jest wchłaniany przez skórę, mógł pomagać ludziom z wieloma fizycznymi i psychicznymi problemami. Odkrycia są oparte na badaniach tekstów biblijnych. Badanie nie podaje w wątpliwość wartości wiary, a tylko dokonuje analizy efektu medycznego, który wywoływało użycie oleju.

Badacze sugerują, że marihuana mogła odegrać rolę w niektórych uzdrowieniach, dokonywanych przez Jezusa. Został naukowo potwierdzony fakt pozytywnego substancji zawartych w konopiach siewnych na choroby takie jak epilepsja, choroby skóry i oczu oraz problemy menstruacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja opowiem takie coś co kiedys usłyszałem od kolegii lubiącego zapalić.

 

Uzdrowienie Chrystusa.

 

Przyszedł ziomek do Chrystusa i mówi coś takiego

- Panie Jezu nie moge zasnąć. Co robić?

- Chrystus na to odpowiada. Pokazuje mu góre i mówi ,idź na tamta górę. Tam rośnie roślina wysoka na 2 metry zerwij sobie parę topów ze szczytu, wysusz i zapal. A dolegliwośc minie :)

 

To taki tekst który mi się przypomniał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze dla wzmocnienia duchowego? Wiadomo, ze trzeba sie "zjarac" zeby to przezyc, ale chodzilo mi o to, ze bym sie nie zjaral np. na imprezie, zeby bylo smiesznie. O to mi chodzilo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest dla ludzi i nic nie jest dla ludzi ;)

Ostatnio często używa się "środków psychoaktywnych"(narkotyki to za mocne słowo) jak "przyszpieszaczo-polepszaczów" rozwoju duchowego [pozdro Aco!]. Pozwalają skubnąć nam odmiennych stanów świadomości, w których trochę łatwiej jest rozwijać się. Ale bez przesady - jak ktoś np. ciągle ćpa amfę, bo 'polepsza poczucie energii", to NC po prostu.

Pamiętajmy że można łatwo się uzależnić od "haju"! Czyli dokładamy do zalet trening siły woli. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie używa się ich do przyspieszenia "rozwoju" duchowego.

 

są jedynie jednostki, które uważają że to ich wzmacnia, rozwija etc.

 

są na szczęście bogaci, wiec stać ich na egzorcyzmy, łatanie energetyki etc.

dobrzy klienci, lubię was bardzo.

 

Zapraszam, używajcie sobie dalej !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, ale nie zrozumiałem Twojej wypowiedzi (za mało pamięci)...

Sądzisz, że efekt pozytywny wykorzystywania środków psychoaktywnych są tylko iluzją? No cóż, żyjemy w iluzji, więc nie ma, przynajmniej według mnie, różnicy ;)

Ale... jeśli w coś mocno wierzymy, zwiększają się szanse, że to się wydarzy/stanie. Więc ćpanie nie jest takie głupie! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale bez przesady - jak ktoś np. ciągle ćpa amfę, bo 'polepsza poczucie energii", to NC po prostu.

To jest raczej oczywiste. Ale mi nie chodzi o "twarde" narkotyki, tylko o ten jeden, więc nie zbaczajmy z tematu : )

 

nie używa się ich do przyspieszenia "rozwoju" duchowego.

są jedynie jednostki, które uważają że to ich wzmacnia, rozwija etc.

są na szczęście bogaci, wiec stać ich na egzorcyzmy, łatanie energetyki etc.

dobrzy klienci, lubię was bardzo.

Zapraszam, używajcie sobie dalej !

mozesz to rozwinac?

p.s. skoro to sa Twoi klienci, to znaczy, ze ich nie szanujesz podchodzac do nich z taka ironia ^^

 

Przyszedł ziomek do Chrystusa i mówi coś takiego

- Panie Jezu nie moge zasnąć. Co robić?

- Chrystus na to odpowiada. Pokazuje mu góre i mówi ,idź na tamta górę. Tam rośnie roślina wysoka na 2 metry zerwij sobie parę topów ze szczytu, wysusz i zapal. A dolegliwośc minie

wymyslajac takie historyjki, mozna stwierdzic, ze np. upijanie sie jest dobre

 

Może i pomaga, ale na pewno nie jest konieczne

Skoro pomaga, to znaczy, ze jest dobre

 

Więc ćpanie nie jest takie głupie!

ktos kto pali, nie znaczy, ze jest cpunem. Sam tak kiedys nazywalem niektorych ludzi, ale stwierdzilem po pewnym czasie, ze jest to zle okreslenie, bo np. jesli ktos pije wino, to nie znaczy, ze jest alkoholikiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozesz to rozwinac?

p.s. skoro to sa Twoi klienci, to znaczy, ze ich nie szanujesz podchodzac do nich z taka ironia ^^

 

nie musisz się martwić o mój szacunek do nich :)

 

nie, nie zamierzam tego rozwijać, nie odczuwam takiej potrzeby, to ZAWSZE jest grochem o ścianę.

 

nie wygram z propagandą ludzi zauroczonych patronami roślin, tudzież ludzi o energii zdeformowanej przez chemię.

 

kto ma oczy - ten widzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie swoje pięc groszy w tym temacie dozuce.

Pięknie się jest ujarać i tworzyć cudowne do tego iluzje w głowie sobie.

Nie którym to pomaga się do wartościować w pewien sposób.

No bo jak w domu, w szkole, w pracy nie wychodzi , to może na ulicy wypłyne, albo w internecie zabłysne. O to cudowana roślina mnie rozwija.

To podchacza pod paronoje. Wielki rozwój bo się zjarałem.

Rozwijasz się kiedy pracujesz nad sobą a palenie nic nie ma do rozwoju osobistego nie tędy droga.

I może sobie już powiedzieć w sercu że czas jaki spędziłem paląc wyżcuiłem w błoto gorzej trułem się.

A wiec że wszystko można odzyskać lecz czasu żebyś się gił na pięć sposobów nikt Ci nie odda.

Bójać las a nie nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest raczej oczywiste. Ale mi nie chodzi o "twarde" narkotyki, tylko o ten jeden, więc nie zbaczajmy z tematu : )

 

Pierwsze dla mnie nie ma jakiegoś rozgraniczenia ten jest tawrdy a tamten miękki,i po czy to włascwie wnioskujesz.

Po drugie, zadajesz gupie pytania na forum to bedziesz dostawal gupie odpowiedzi.

To nie forum cannabisclub.

 

wymyslajac takie historyjki, mozna stwierdzic, ze np. upijanie sie jest dobre

 

Po trzecie ta historia to ironia.

 

Skoro pomaga, to znaczy, ze jest dobre

 

Opada mi szczęka jak to czytam. Przejdz sobie na detoks. Najlepije pojedź do wawy tam mają dość ostre przypadki na detoksach wielu się właśnie przeżucił z jarania marihuany na browna. Powiedzą Ci dokładnie od czego zaczynali, można powedzieć że każdy Ci powie to samo od zielska.

 

ktos kto pali, nie znaczy, ze jest cpunem. Sam tak kiedys nazywalem niektorych ludzi, ale stwierdzilem po pewnym czasie, ze jest to zle okreslenie, bo np. jesli ktos pije wino, to nie znaczy, ze jest alkoholikiem

 

Różnie ludzie inetrpretują ten fakt jedni sami mówią że ćpają gras, ale jak się pytasz ich czy są ćpunami to już się wtydzą tego o sobie powiedzie.

Nie wiem czego tu szukasz przyjacielu usprawiedliwienia dla idiotyzmu.

 

Prośba do Moda zamykać takie tematy bo one nic nie wnoszą do wątków związanych ezoteryką. I raczej nic nie mają wspólnego z tym wspólnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prośba do Moda zamykać takie tematy bo one nic nie wnoszą do wątków związanych ezoteryką. I raczej nic nie mają wspólnego z tym wspólnego.

Ale jest to dzial "Chrzescijanstwo". A ten temat raczej ma cos wspolnego z chrzescijanstwem, prawda?

Edytowane przez Del Cortez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktos kto pali, nie znaczy, ze jest cpunem. Sam tak kiedys nazywalem niektorych ludzi, ale stwierdzilem po pewnym czasie, ze jest to zle okreslenie, bo np. jesli ktos pije wino, to nie znaczy, ze jest alkoholikiem
Masz rację. Problem jest taki, że ludzie często oceniają innych po pozorach, którymi są najczęściej przejaskrawione cechy czy zachowania. Na przykład właśnie używanie środków psych-akt. :)

Wracając do tematu - nie jestem żarliwym katolikiem, więc stwierdzę, że wg. Kościoła Konopie to ZUUOO. A to co złe, trzeba tępić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odbiegajmy od tematu : P

Czyli widze, ze u wiekszosci ludzi z tego forum trawa jest czyms zlym.

Chcialbym jeszcze tylko, zeby ktos skomentowal cytaty z Biblii dotyczace konopii.

Edytowane przez Del Cortez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odbiegajmy od tematu : P

Czyli widze, ze u wiekszosci ludzi z tego forum trawa jest czyms zlym.

Chcialbym jeszcze tylko, zeby ktos skomentowal cytaty z Biblii dotyczace konopii.

 

Co do pierwszego cytatu - nie potrafię Ci odpowiedzieć. Nie jestem językoznawcą ,natomiast fakt ,że pojawia się wzmianka o tym że "tłumaczone bywa to różnie" i że to "rastafariania tak to tłumaczą" sądze ,iż może to nie być prawda.

 

"Rastafarianie wytropili w Biblii (która też jest ich księgą) oczywiste ślady marihuany."

Oczywista jest w tym przypadku nadinterpretacja.

 

"...będziesz pożywał ziela polnego." - odkąd to się równa z "będziesz palił marihuanę" ? Co to wogule ma wspólnego ,proszę mi odpowiedzieć ,od kiedy każde ziele = marihuana ?

 

"A liście drzewa życia służą do leczenia narodów"

Konopie indyjskie to nie drzewo ,to po pierwsze. Po drugie cała Apokalipsa ma wydźwięk symboliczny. Drzewo życia to nie drzewo pomarańczy czy brzoskwini tylko metafora :/

 

 

"Każesz rosnąć trawie dla bydła i roślinom, by człowiekowi służyły." Powiedz mi proszę ,co tutaj wskazuje ,że jest mowa o konopiach a nie o ziemniakach ?

 

Kolejny cytat z tego fragmentu nie ma związku z tematem ,reszta to opinia autora tekstu ,która niczego nie dowodzi.

 

Jeśli chciałbyś dowiedzieć się stanowiska Kościoła Rzymsko - Katolickiego na temat marihuany ,radzę Ci zapytać kogoś bardziej obeznanego w temacie ,np księdza lub poszukać na katolickich stronach internetowych.

Pamiętaj jednak ,że posiadanie marihuany jest np w Polsce przestępstwem ,dlatego wątpie ,żeby Kosciół na to pozwalał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli widze, ze u wiekszosci ludzi z tego forum trawa jest czyms zlym.

 

opisuję skutki, nie używam słowa zły, dobry. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"...będziesz pożywał ziela polnego." - odkąd to się równa z "będziesz palił marihuanę" ? Co to wogule ma wspólnego ,proszę mi odpowiedzieć ,od kiedy każde ziele = marihuana ?

Tak to zostalo zinterpretowane i juz nic na to nie poradze, ze tak tam pisze. Chce poprostu wiedziec, co mysla o tym inni.

 

"Każesz rosnąć trawie dla bydła i roślinom, by człowiekowi służyły." Powiedz mi proszę ,co tutaj wskazuje ,że jest mowa o konopiach a nie o ziemniakach ?

Chodzi o to, ze wszystko co rosnie i zyje ma sluzyc czlowiekowi.

 

Po co tyle nerwow i ironii? Mozna to spokojnie napisac : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina

Boż. :)

 

 

hehe ehehehhh :):):)

 

No, złe jest to co szkodzi człowiekowi, to jest grzechem wg Koscioła.

 

Szkodą w przypadku trawki jest jej wpływ na człowieka, no przeciez Bóg nie chciałby, abyśmy sobie sami szkodzli, prawda?

 

więc złem będą karty narkotyki... :]

 

chyba tak mozna to najprościej ująć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina

czym wyzej nie daje przyzwolenia - chodzi o to zeby nie przesadzac, a raczej wiekoscsc palacych przesadza. Tak samo jest z alko, ntk nie pisal pijta ile wlezie, az bedziecie pod stolami lezeli ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, złe jest to co szkodzi człowiekowi, to jest grzechem wg Koscioła.

 

Szkodą w przypadku trawki jest jej wpływ na człowieka, no przeciez Bóg nie chciałby, abyśmy sobie sami szkodzli, prawda?

 

więc złem będą karty narkotyki... :]

 

chyba tak mozna to najprościej ująć :D

 

 

czym wyzej nie daje przyzwolenia - chodzi o to zeby nie przesadzac, a raczej wiekoscsc palacych przesadza. Tak samo jest z alko, ntk nie pisal pijta ile wlezie, az bedziecie pod stolami lezeli ;/

 

W skrócie, ale dokładnie tak :)

Wszystko jest dla ludzi, a ludzie powinni mądrze z tego korzystać.

Poza tym wiele jest roślin i ich przetworów o dwojakim działaniu. W określonych dawkach mogą być lekiem, a np. w większym stężeniu silną trucizną.

 

Nie bardzo jednak wiem jak naukowcy poddający w wątpliwość nadprzyrodzony charakter uzdrowień dokonywanych przez Jezusa przedstawiliby możliwość zastosowania i zasady natychmiastowego skutecznego efektu działania medycyny naturalnej choćby w odniesieniu do np. tych przykładów: Biblia Tysiąclecia Mk 5, 25-42

 

Jeżeli ich teoria byłaby prawdziwa, to przy osiągnięciach współczesnej medycyny do wyleczenia pacjenta z ciężkiej choroby wystarczyłoby dotknięcie fartucha lekarza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...