Skocz do zawartości

Korytarze i moja ciąża..


Gość Vanilia22

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Vanilia22

Nie sądziłam kiedykolwiek, że będę śnić o swojej własnej ciąży. Ale od jakieś dwóch tygodni mam sny o swej ciąży. Przeczytalam dział o tym co to może to oznaczać ale nie jestem do końca pewna. Choćby dlatego, że się dowiedziałam niedawno, że moja prtzyjaciólka jest w ciązy.

A mi sniło się, że udało mi się zajśc w ciąże póżniej od niej ale mój brzuszek rósł szybciej i ją przegoniłam (tzn moją przyjaciólke). Potem znalazłam się w pewnym pomieszczeniu. Przypominala mi trochę cele. Brązowe olejne ściany... Rozmawiałam z kimś o moich planach. To była jakś jasnowłosa kobieta. Gdy z nią rozmawiałam trzymałam się za swój brzuszek. Wydal mi sie taki trochę stożkowaty. Nie ciązył mi. Z Miłością patrzyłam na niego i nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie wydam na świat to maleństwo. Ale gdy byłam w tym pomieszczeniu poczulam na sobie wzrok obcych mi ludzi. Patrzymi na mnie dziwnie. Nie moglam sie skupic na rozmowie i wyszlam z tamtąd. Była piekna pogoda, słońce a ja wystawilam twarz na to ciepło.

Potem znalazlam sie w jakims korytarzu. Słlam do określonego miejsca- swego mieszkania. Szłam dumna z moim brzuszkiem ale korytarz byl niezwykle długi. Mimo to kroczylam szybko i zdecydowanie. Mijałam jakiś ludzi, ktorzy mnie witali. Niektorzy chyba mi się kłaniali ( mężczyźni) A na końcu czekał na mnie mój narzeczony. Pocałowal mnie w czoło i razem tam weszliśmy. Obudziłam się szczęsliwa jak nigdy:)

Czyżby moje plany wreszcie się zrealizują?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc jestem, Vanilko:)

A mi sniło się, że udało mi się zajśc w ciąże póżniej od niej ale mój brzuszek rósł szybciej i ją przegoniłam (tzn moją przyjaciólke)

Twój Brzuszek rozwijał się podobnie jak rozwija się Twoje życie. Przyjaciółka może tak naprawdę być troszkę zazdrosna o pewną rzecz, bądź uczucie, albo stan, którego nazwę znasz tylko Ty. Przegoniłaś ją. Czy nie jest tak, że w Waszej przyjaźni to Ty dominujesz i czujesz się z tym dobrze?

Potem znalazłam się w pewnym pomieszczeniu. Przypominala mi trochę cele. Brązowe olejne ściany...

Cele i różne pomieszczenia to nic innego jak nasza podświadomość. Brązowe, olejne ściany. Czyżbyś ostatnio nie była nazbyt szczęsliwa z jakiegoś powodu, nawet drobnego. Lub może obwiniasz się o coś niepotrzebnie?

To była jakś jasnowłosa kobieta.

A jak Ty wyglądasz:)? Nie sądzisz, że była to Twoja Przyszłość? Skoro później o niej z nią rozmawiałaś?

Gdy z nią rozmawiałam trzymałam się za swój brzuszek. Wydal mi sie taki trochę stożkowaty. Nie ciązył mi. Z Miłością patrzyłam na niego i nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie wydam na świat to maleństwo.

No oczywiście, że Ci nie ciążył, bo nie ciąży Ci Twoje życie i obecna sytuacja. Jesteś można rzecz, w dobrej kondycji psychicznej. Wręcz idealnej do ewentualnych poprawek w życiu, bądź ważnych decyzji, o których ostatnio rozmawiasz / rozmawiacie..

Ojjj i tutaj jeszcze widzę, że Pannie Vanilli śpieszy się niechybnie do jakiejś zmiany w życiu! Czyżby zmiana stanu cywilnego? :mrgreen:

Ale gdy byłam w tym pomieszczeniu poczulam na sobie wzrok obcych mi ludzi. Patrzymi na mnie dziwnie. Nie moglam sie skupic na rozmowie i wyszlam z tamtąd

Ehh.. Tak zawesze jest z obcymi ludźmi. Jest ich pełno tam, gdzie ma ich nie być. I krytykują. Krytykują nie znając i udając miluśkie spojrzenia. A później wychodzi szydło z worka.. Tak, najlepiej takich ludzi opuścić. Pamiętaj

Była piekna pogoda, słońce a ja wystawilam twarz na to ciepło.

A wtedy wszystko będzie kolorowe:)

Potem znalazlam sie w jakims korytarzu. Słlam do określonego miejsca- swego mieszkania.

Mieszkanie to symbol spokoju, harmonii i bezpieczeństwa. Korytarz może symbolizować z kolei wyboistą drogę do ów cech. Sądzę, że może to mieć jakieś powiązanie z tymi ludźmi z pomieszczenia.

Szłam dumna z moim brzuszkiem ale korytarz byl niezwykle długi. Mimo to kroczylam szybko i zdecydowanie.

I tak trzymać! Z miłością "pod ręką", dziarskim krokiem, prosto przed siebie, dumna z tego co masz i co osiągnęłaś. Taką Ciebie wszyscy chcą widzieć.

Mijałam jakiś ludzi, ktorzy mnie witali. Niektorzy chyba mi się kłaniali ( mężczyźni)

Ludzie witają Cię i kłaniają się dlatego, że być może widząc Ciebie w ciąży mają do Ciebie szacunek. Ciążę nadal interpretujemy jako Twoją miłość.

Zobacz jak o sto osiemdziesiąt stopni zmieniły się postaci. Od krzywych spojrzeń do miłych powitań. Nie sądzisz, że to przestroga przed fałszerstwem, którego teraz tak pełno? Uważaj na Was, ludzie potrafią być gorsi od diabła.

A na końcu czekał na mnie mój narzeczony. Pocałowal mnie w czoło i razem tam weszliśmy. Obudziłam się szczęsliwa jak nigdy:)

Ohh.. Końcówki są zawsze najjaśniejsze:) Czyli po prostu - pamiętaj, że miłość zwycięża wiele. Chociażby przywiązać ją do masywów skalnych, ona poruszy góry, ale jest tak wierna, że ucieknie za Tobą nawet w głębię morza.

Mam nadzieję, że Ci pomogłam. Pozdrawiam!

:-*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vanilia22

Hey anetko:) Właściwie mnie zastanowiły tutaj 3 rzeczy w tym śnie

 

1.

przyjaciółka może tak naprawdę być troszkę zazdrosna o pewną rzecz, bądź uczucie, albo stan, którego nazwę znasz tylko Ty. Przegoniłaś ją. Czy nie jest tak, że w Waszej przyjaźni to Ty dominujesz i czujesz się z tym dobrze?

 

Hmm no własnie- chyba masz rację. Do dziś nie wiem czy ta ciąża nie jest czasem kołkiem na jej zazdrość. Ale ... spokojnie do tego podchodzę:)

 

2.

Cele i różne pomieszczenia to nic innego jak nasza podświadomość. Brązowe, olejne ściany. Czyżbyś ostatnio nie była nazbyt szczęsliwa z jakiegoś powodu, nawet drobnego. Lub może obwiniasz się o coś niepotrzebnie?

 

Owszem- praca i ludzie w niej pracujący. Coraz częściej myśle o odejściu ale rachunki musze za coś płacić więc trochę się zmuszam :???:

 

3.

Uważaj na Was, ludzie potrafią być gorsi od diabła.

 

Po tym snie kilka dni później dostalam wiadomość, która w nas bardzo uderzyła. Cóż masz tutaj rację. :roll: No ale wiem teraz kto nam dobrze rzyczy:)

 

Ojjj i tutaj jeszcze widzę, że Pannie Vanilli śpieszy się niechybnie do jakiejś zmiany w życiu! Czyżby zmiana stanu cywilnego? :mrgreen:

Chętnie bym zmieniła :lol: nie chce niczego na siłę przyspieszać. Wszystko jest takie jakie powinno być :mrgreen:

 

Dziekuje ci:) nie dawaly mi spac ta brązowa cela i ta jasnowlosa kobieta też. Co ciekawe ona miala dlugie blond włosy, była szczupła (ach jak marzę aby schudnąć) i miala coś jeszcze wewnętrzne światło. Nie wiem dlaczego ale jak pamietam w tym snie wyrózniała się siłą. Budziła respekt. :wink:

Buziaki:)

 

PS. Trzymaj tak dalej:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za miłe słowa. Jakby był jakiś Twój sen rzucony gdzieś na forum i nie miały kto interpretować - pisz na privie. :) Co jak co, ale Twoje sny są moimi ulubionymi w interpretacji ;-)

Buźki!: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vanilia22

To super- bo spotkalam sie z opinią że są skomplikowane i złożone :roll:

:wink:

A jak dobrze poszukasz znjadziesz ciekawe do przeczytania- niezla z tego kornika wyszla;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...