qvadrat Posted May 27, 2010 Share Posted May 27, 2010 Witam, Bardzo proszę o rozszyfrowanie tego, co mi się przyśniło: Sen: wchodzę do pokoju, widzę otwarte okno (mieszkanie mich rodziców, dawny mój pokój - 1 piętro), a w nim na parapecie moja żona w połowie już za oknem robi jakieś wygibasy (pierwsza myśl - co jej odbiło, druga - zaraz wypadnie) no i zachwiała się i już wypada, schwyciłem ją za rękę, ale mi się wysunęła z mojej ręki (trzecia myśl - zginęła i coś w rodzaju uczucia ulgi). Wyglądam przez okno, a ona leży na dole i się nie rusza (czwarta myśl - wzywaj pomoc). Biegę szybko do kuchni, tam jest moja mama i krzyczę do niej, chyba że moja żona wypadła i na pewno, by dzwoniła chyba na pogotowie, potem pomyślałem, że sam zadzwonię i się przebudziłem... Z góry dziękuje i pozdrawiam Qvadrat Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Varyvein Posted May 28, 2010 Share Posted May 28, 2010 Przykro mi to napisać, ale sen zwiastuje możliwość zdrady ze strony żony (zbyt mało szczegółów by stwierdzić, czy dojdzie ona do skutku czy nie). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
qvadrat Posted May 30, 2010 Author Share Posted May 30, 2010 dzięki za interpretację. Nie żebym się przejął, ale jakie w tym wszystkim ma znaczenie, że poczułem coś jak ulgę czy satysfakcję w momencie jak spadła, że już się od niej uwolniłem i to że na tym parapecie zachowywała się jak naćpana zanim spadła? niestety nie było już więcej detali, to wszystko co pamiętam, bo ten sen utkwił mi w pamięci... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.