Potrzebuję... więcej znajomych?

[bolleek]

Troszkę mi ciężko już z tym.. Coraz częściej wydaje mi się, że zamiast powiększać się, moja liczba znajomych maleje.

Wnioskuję to po tym, że np. kiedy wychodzą gdzieś, nigdy po mnie nie zadzwonią, jak ja się nie odezwę, to nikt do mnie z Nich nie napisze.. Z tym wiążą się ogromne postanowienia w moim życiu - chcę się od moich aktualnych znajomych odciąć, żeby mnie nie krzywdzili, po gimnazjum (to już od września) chcę iść do internatu i do szkoły do WROCŁAWIA (a jestem z Zielonej Góry (lubuskie)), żeby tylko o nich zapomnieć, i żeby mnie nie ranili.. Możecie mi jakoś pomóc? Co w tym wszystkim siedzi?

[Belen]

Może to ten czas, w którym Ci prawdziwi ujawnią się, a fałszywi odejdą. Pomyśl nad tym. A poza tym to, że po Ciebie nie dzwonią to nie koniec świata. Szukaj nowego towarzystwa. Zmiana szkoły to bardzo dobry moment do tego typu 'operacji'.

Btw najlepiej z nikim nie być blisko.

[sosnowiczanin]

nie napisałeś nic do czego można sie odnieść inaczej niż

c'est la vie

[Gość sheina]

Taaak, a usuń profil na naszej klasie, z 400 nagle zrobi sie ok 10 ;p

 

 

Bolek, tu trzeba po prostu dzialac. Soba.

[bolleek]

Bolek, tu trzeba po prostu dzialac. Soba.

 

Tzn.? Jak mam działać sobą? Zmienić się? Staram się..

[Gość sheina]

Wybierać, zmieniać jak trzeba odejśc i ...szukać nowych znajomości. Nic na siłe. Ważne, zebys czuł się dobrze. Tylko czasami my mamy w tynm sporączesc winy, nie zawsze to ktoś jest winny.

[Gość paulinqa123]

czasami jest tak że Ty po prostu widzisz wiecej rzeczy niz Twoi znajomi i przez to w pewien sposób sie od siebie oddalacie albo oni odbierają Cie w inny sposób.. wydaje im sie ze Cie znają a tak na prawde wcale tak nie jest, nie przemuj sie nimi... warto miec jednego przyjaciela a prawdziwego niż wielu a falszywych

[anastel]

Hej Bollek! głowa do góry;))) Moze próbuj szukac znajomych poza środowiskiem szkolnym. Wiele osób tak robi. Ja też kiedyś /kiedy to było, he he/ wolałam tak robic choc nie miałam problemów z tym ,aby mnie ludzie lubili. Zapisałam sie do harcerstwa(do drużyny starszo-harcerskiej) gdzie poznałam masę świetnych ludzi, chodziłam na siłownię, gdzie też było kilka sympatycznych dziewczyn i facetów, na basenie , w ognisku muzycznym również. Naprawdę jak się chce to można znaleźc wiele alternatyw.

Życie to ogrom możliwości i nie powinno się skupiac tylko na jednym źródle.

 

Pozdrówk i:)

[anastel]

He, he....Temat dosć stary. Paulinqa 123 mnie zmyliła ...Pospieszyłam na pomoc a Bolleek moze juz tu wcale nie zaglada ale co tam, może powróci i sobie poczyta:)))