Skocz do zawartości

Sny Jak Filmy


olkos

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszy sen, ktory mnie tak naprawde przerazil moze nie byl straszny ale przerazilam sie go – jego kolorow I twarzy – glupio to brzmi ale tak wlasnie jest. Boje sie go do tej pory I pamietam go dokladnie – a zdarzylo sie to kilka lat temu – moze cztery albo piec, nie wiem dokladnie.

 

Sen zaczyna sie niewinnie – Jade razem z rodzicami I siostra w samochodzie, dookola laki I rzeka wzdluz drogi. Nagle moja mama zauwaza kosciol (moja mama jest strasznie religijna) I kaze tacie zaparkowac samochod na parkingu po drugiej stronie ulicy. Kolory sa bardzo wyraziste I nasycone – trawa jest strasznie zielona az razi w oczy a niebo czyste I blekitne! Kosciol jest sniezno bialy, tak bialy ze nie mozna na niego patrzec jak na lustro ktore odbija swiatlo!

Wchodzimy do srodka (kosciol jest bialy w srodku I dodam ze wyglada na zabytkowy jest jakby bielony wapnem) siadamy pod sciana, na jednej z drewnianych lawek jakby swiezo pomalowanych ciemnym brazem. Takiego samego koloru jest konfesjonal. Moja mama chce isc do spowiedzi I nas zacheca abysmy poszli razem z nia. Ja nie ide bo nie chce – konfesjonal jest ogromny I masywny! Kazdy z mojej rodziny spowiada sie a ja widze jak kosciol zaczyna sie zmieniac – kolory nie sa juz takie jasne tylko zaczynaja szarzec – dodam jeszcze ze w tym kosciele nie ma ksiezy tylko zakonnicy w brazowych habitach. Czekajac na rodzine zaczynaja ogarniac mnie dreszcze, boje sie. Zakonnicy dziwnie na mnie patrza Ich twarze sa dziwnie powykrecane – zaczynaja mowic w obcym jezyku. Wolam moja rodzine ale oni nie wracaja – nie wytrzymuje I uciekam do samochodu. Na zewnatrz jest jak przedtem piekne zywe kolory. Biegne do samochodu, widze z daleka ze koscol sie zmienia robi sie ciemny. Nie moge na to patrzec. Wracaja moi rodzice z siostra – mowie im ze ten kosciol jest dziwny ze sie go boje. A oni na to ze cos wymyslam bo oni sobie chwala ten kosciol.

Wracamy do domu siadamy przy stole I razem z siostra odrabiam lekcje. Potem mama podaje kolacje I jak Zawsze przezegnalam sie a tu moja mama zaczela krzyczec zebym tak wiecej w tym domu nie robila. Zapytalam dlaczego, przeciez Zawsze tak robimy a ona zaczela mowic w tym samym jezyku co zakonnicy a razem z nia moja siostra I tato – tak jak zakonnikom zaczelo im wykrzywiac dziwnie twarze. Strasznie sie balam I plakalam ale krzyczalam glosno modlitwe – Ojcze Nasz! Oni jeszcze bardziej dziwaczeli a ja plakalam I krzyczalam!

 

Obudzilam sie tak przestraszona ze zaczelam sie modlic – moja mama przybiegla sprawdzic co sie dzieje – powiedziala ze krzyczalam przez sen modlitwe – a ja nie mowie przez sen ani nie lunatykuje to wiem na pewno.

 

Nie zasnelam juz I wzielam zeszyt I narysowalam wszystko ze szczegolami – droge do kosciola, jak wygladal itd.

 

Tak sie balam ze prawie poszlam do ksiedza. Moze ten sen nie jest typowym koszmarem ale dla mnie byl przerazajacy I nawet teraz gdy go opisuje czuje dreszcze

 

 

 

Nastepny sen zdarzyl sie w sierpniu 2007 roku.

Zaczal sie od tego ze siedzialam przy stole I pisalam listy: do mojej kuzynki z która mieszkam I drugi do rodzicow. Byly to listy pozegnalne tak jakby na wzor testamentow.

Pamietam ze pisalam do kuzynki (mieszkamy razem za granica) ze zostawiam jej pieniadze na oplacenie mieszkania I na wyslanie moich prochow – bo chce byc spalona – do Polski.

Wszystkie rzeczy pozostawiam jej.

Do rodzicow napisalam zeby nie plakali I oddali moje rzeczy pozostawiona w Polsce mojej siostrze.

Napisalam tez ze nie chce zadnej ceremonii pogrzebowej niech tylko rozsypia moje prochy.

 

Do kuzynki napisalam jeszcze jeden list wyjasniajacy gdzie mnie znajdzie – pod mostem kolo hotelu I niech zawiadomi policje.

Polozylam listy na stole I wyszlam zabierajac noz I recznik.

Poszlam pod ten most usiadlam I podcielam sobie zyly. Widzialam jak umieram, bylam coraz bladsza I kiedy umarlam zjawila sie moja kuzynka z policja placzac. Przyjechalo pogotowie ale bylo juz za pozno. Widzialam jak mnie pala I jak moja mama odbiera moje prochy I placze. Potem rozsypuja moje prochy tak jak napisalam w testamecie. I sen sie konczy.

Moze nie jest to jakis straszny sen ani orginalny – najdziwniejsze jest uczucie jakiego doznalam po obudzeniu sie – poczulam ulge ale nie dlatego ze sen sie skonczyl tylko ze widzialam swoja smierc – moze troche glupia – ale widzialam ja I widzialam siebie ze jestem spokojna I ze przyjmuje to z normalnoscia dnia codziennego.

 

Ten sen byl najokrutniejszy!Wydarzyl sie w pazdzierniku 2007.

Snilam o wyprawie w glab dzungli. Bylam razem ze znajomymi. Przemierzalismy las gdy natrafilismy na jezioro badz bardziej rzeke na której byla postawiona wioska. Podeszlismy blizej I zobaczylismy ze ta wioska to jest ciag domkow z pali. Spotkalismy jakas kobiete – wygladala tak jak kobiety w dzungli amazonskiej – zapytalismy sie czy mozemy wejsc do srodka ona powiedziala ze tak tylko pod warunkiem ze nie bedziemy z nikim tam rozmawiac I ze nie bedziemy wygladac przez okna. Zgodzilismy sie bo tylko przechodzac przez wioske moglismy sie dostac na drugi brzeg. Gdy tak przechodzilismy z domku do domku zauwazylam ze zyja tam tylko kobiety, nagle zobaczylam dwie male dziewczynki – wygladaly na jakies 7 – 9 lat – milay blond wlosy I niebieskie ocz\y – wyroznialy sie sposrod innych (reszta miala ciemna cere, wlosy I oczy). Zlamalam zakaz dany przez kobiete I podeszlam do nich. Zapytalam kim one sa I co tu robia – a one odpowiedzialy ze nie moga ze mnia rozmawiac ale ze sa z Polski. Chcialam zeby uciekly z nami a one powiedzialy ze nie moga bo spotka je kara I pokazaly na male okno umieszczone wysoko w scianie. Wyjzalam przez nie I zobaczylam wode strasznie brudna, byla czarna jak smola. Zobzczyla to kobieta I zaczelismy wszyscy uciekac.

Wpadlismy do tej wody I nagle zauwazylam ze plywaja w niej ludzkie szczatki – rece, glowy itd.

Nagle uslyszelismy krzyk kobiety – brodzac w tej okropnej mazi podazalismy w strone krzyku. Zobaczylismy rodzaca kobiete – siedziala ona na malej wysepce I byla cala brudna I we krwi. Chcielismy jej pomoc ale dzielil nas od niej drewniany plot w wodzie I moglismy juz tylko patrzec. Zobaczylismy ze do rodzacej kobiety podchodzi ta która spotkalismy pierwsza. Jak rodzaca kobieta zobaczyla ja zaczela krzyczec przerazliwie. Kobieta wyjela dziecko I rzucila je w wode a matke pozostawila na tej wysepce aby umarla. Nagle zobaczylam wokol siebie pelno niemowlecych trupow I zaczelam uciekac! Po tym przebudzilam sie.

 

Nie wiem czy mozna je jakos wyjasnic I czy te sny cos oznaczaja. Wiem jedno – pozostaly mi w pamieci I gdybym potrafifa dobrze rysowac zamiast opowiesci o moich snach bylby to komiks. Pamietam wszystko – kazdy kolor, wyglad osob, ksztalty przedmiotow, miejsca.

 

Mozecie to komentowac jak chcecie ale nie wiem czy dostane jasna odpowiedz co to wszystko znaczy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

hej:) współczuje Ci straszne sny... tak jakby jakiś horror. Oglądałaś kiedyś "Egzorcyzmy Emili Rose" ? tam też wykrzywiają sie ludziąm twarze... najgorsze są takie koszmary w których boisz się bliskich Ci osób. Jak dla mnie ten sen co widzisz samą siebie że umierasz miał być jakimś ostrzeżeniem że będziesz miała jakieś problemy, poza tym zobaczyłaś jak Twoim bliskim na Tobie zależy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

olkoś ! ja umiem rysować, jeśli chcesz sie ze mną skontaktować to napisz na gg ;)). może uda nam się serie horrorów? współczuję snów, ja również je miewam, ale nie takie :(( !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze współczuje takich snow wszystkim ktorym przytrafiaja sie tego typu koszmary. Wiem co czuje lub co moze czuc taka osoba bo sam praktycznie co noc jestem "tego" ofiara juz od kilku ladnych lat.

Zakapturzona postac i jej czerwone wsciekle oczy spogladajace na mnie "spode lba" zostana mi w pamieci do konca zycia tak samo jak wrazenie unoszenia sie i latania po pokoju w nocy w trakcie snu i towarzyszaca temu niemoznosc otwarcia ust czy wypowiedzenia jakiego badz slowa czy dzwieku. Nurtuje mnie tylko jedno pytanie czemu takie sny maja sluzyc? bo sprowadzaja jedna z milych rzeczy jakim powinien byc sen do poziomu udreki, bezradnosci, walki...

/ pozdrawiam /

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nurtuje mnie tylko jedno pytanie czemu takie sny maja sluzyc? bo sprowadzaja jedna z milych rzeczy jakim powinien byc sen do poziomu udreki, bezradnosci, walki...

watcher, wiesz o tym, że sen jest dyktowany w dużej mierze przez podświadomość? Przecież nie zawsze myślisz o przyjemnych rzeczach.

Według mnie, a już troszkę zajmuję sie interpretacją, każdy z tych snów był ostatnim ostrzeżeniem przed czymś, co mogło drastycznie zmienić życie. I to dlatego umysł wykreował sobie taką a nie inną wizję - żeby Was przestraszyć, zmusić do działania, do zastopowania. Ja osobiście po takich snach staram się przemyśleć wszystko, co robię źle i postarać się maksymalnie dużo rzeczy poprawić w swoim życiu. Dlatego też rzadko miewam takie sny - bo po prostu moja świadoma i nieświadoma snu część mózgu wie, że będzie musiała cholernie długo pracować "na żywo", żeby myśleć, myśleć, myśleć, myśleć, myśleć, myśleć i myśleć, jak poradzić sobie z kłopotami :D

 

[ Dodano: 2008-07-01, 21:10 ]

Oglądałaś kiedyś "Egzorcyzmy Emili Rose" ? tam też wykrzywiają sie ludziąm twarze...

sugerujesz opętanie? Odważna jesteś..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgodze sie z Toba ze podswiadomosc odgrywa duza role natomiast odnosnie tych "moich" snow to powoli zaczynal sie juz z tego robic pewien powtarzalny schemat tzn idzie noc wiec jak usna to zaczne "latac po pokoju" co nie bylo przyjemna rzecza a raczej czymas w rodzaju oddzielenia sie jednego mnie tego co latal od tego ktory wowczas lezal w bezruchu jak sparalizowany niemogac sie poruszyc ani wydac zadnego dzwieku. Poza tym tego typu sny towarzysza mi odkad pamietam juz w wieku ok 8 lat mialem pierwszy tak drastyczny sen ze pozostal on w mojej pamieci do dzisiaj. Najgorsze a zarazem najdziwniejsze jest to, ze te sny czesto powracaja w tej samej formie co jakis czas i gdy to cos mi sie sni ja juz wiem jak to dalej sie rozwinie i co nastapi dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...