Tomasz33 Posted January 24, 2008 Share Posted January 24, 2008 Sen, który miałem dzisiejszej nocy. Widzę ziemię spaloną (taką jak po wybuchu wulkanu) popękaną a w pęknięciach lawa. Stoję na tej ziemi i naglę się spaliłem... Pozostała po mnie kupka (bez skojarzeń) popiołu. Po krótkiej chwili powstaje z popiołu z nożami w obydwu rękach. Koniec. Ps. wszystko widziałem z drugiej perspektywy. Proszę o interpretację. Pozdrawiam T. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Astra Posted January 24, 2008 Share Posted January 24, 2008 Czy naprawde potrzebujesz interpretacji tego snu? Przeciez skojarzenia nasuwaja sie same-niezaleznie od tego, co moze Cie spotkac powstaniesz z popiolow niczym Feniks! I odetniesz wszystko to, co bylo zle! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts