Poziomka666 Posted January 30, 2008 Share Posted January 30, 2008 Witam Serdecznie Chciałabym Bardzo Prosić o interpretacje Snu mojego Narzeczonego. Mówił że to nie był głęboki sen, w sumie to była drzemka i czuł się tak jak by to działo się naprawdę... sen był niezwykle realny... Śniło Mu się, że pojechaliśmy do lasu i ja "nagle" zniknęłam... po prostu ulotniłam się... zaczął się błąkać po tym ciemnym lesie, szukał mnie, nawoływał... w końcu doszedł na skraj lasu i zobaczył mnie w momencie gdy spadałam z jakiejś skarpy w dół w "przepaść" ... mówił że widział tylko sam moment spadania... jak znikam w otchłani... pobiegł mnie szukać... schodził po skarpie widząc że w niektórych miejscach na niej rosną "poziomo drzewa", a gdy odnalazł moje poszarpane przez gałęzie ciało po prostu obudził się... Bardzo Go zaniepokoił ten sen i od razu do mnie zadzwonił z zapytaniem czy wszystko w porządku. Bardzo mnie martwi Jego sen... Czy naprawdę zdarzy się coś złego? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rita Posted January 31, 2008 Share Posted January 31, 2008 Sen można rozumieć dwojako: 1) jego obawy przed utratą Ciebie; 2) w rozumieniu proroczym - możliwe rozstanie, raczej z Twojej inicjatywy. Jeżeli chodzi o drugie rozwiązanie, może ono współistnieć oczywiście z pierwszym - wtedy obawy można nazwać przeczuciami. Pytałaś, wiec otrzymałaś interpretację z mojego punktu widzenia, chociaż nie lubię być posłańcem takich informacji (zwłaszcza 2., bo 1. możesz sama dość łatwo zaradzić). Proponuję za dużo nad tym snem nie rozmyślać, a już na pewno nie dzielić tym tłumaczeniem z narzeczonym. Więcej przyniosłoby to problemów niż korzyści. Jeżeli jesteś z nim szczęśliwa - zapomnij o tej interpretacji. Nic lepszego nie możesz w tym momencie zrobić. Pozdrawiam. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts