sen, ciąg dalszy dnia?

[Neroj]

Dzisiaj miałem dziwny sen. Zacznę od tego co się wydarzyło wczoraj.... Wyjaśniłem sobie kilka spraw z koleżanką, z którą kręciłem, że nic nam z tego nie wyjdzie. Trudno myślałem, że się z tym pogodziłem i chciałem zmienić swoje podejście na "Jeżeli Ci na nikim nie zależy, nikt Cię nie zrani", jednakże w nocy rozmawiałem z moją przyjaciółką (zaskoczyłą mnie, bo napisała do mnie tak jakby miała jakieś przeczucie) i radziła mi, tłumaczyła, że takie podejście jest złe etc. Przed saśnięciem byłem trochę zmieszany.

 

Teraz przejdźmy do snu. Wszedłem z kilkoma znajomymi do lasu (nie pamiętam kim) i tam widzimy siostrę tej dziewczyny (z którą kręciłem), która jest prawnikiem (w rzeczywistości, w śnie też tak myślałem), ale stała przy jakimś, starym samochodzie, paliła papierosa i była ubrana jak kobieta lekkich obyczajów..... Miała piękne włosy, które utkwiły mi w pamięci. Ale poszedłem (sam) do domu na skraju lasu i tam oglądałem telewizję (film Pan i Pani Killer:zeby:), dokładnie pamiętam co oglądałem, potem wróciliśmy do lasu i rozmawialiśmy z tą prostytutką, miała obcięte krótko włosy to był temat, który pamiętam dobrze, bo wyglądała gorzej wg mnie, ale zapamiętałem też, że ta rozmowa była poważna i czułem strach przed czymś. Później znalazłem się w szkole, w której czekałem na wyniki mojego egzaminu (miałem jeden egzamin wczoraj, drugi mam za tydzień), czekając rozmawiałem ze znajomą, która przedstawiła mi dresa, który miał jechać na ustawkę (była owa kilka dni temu), ale nie pojedzie, bo miał olbrzymią ranę na twarzy.

 

Proszę o interpretację mojego snu, ponieważ jestem trochę zmartwiony tym co mnie się śniło, że miało takie powiązanie z realnym życiem i co miał mi ten sen wyjaśnić, pokazać.

Edited June 8, 2010 by Neroj