Aaa... Duch ojca!!!

[sosik89]

Witam,

Miałam dzisiejszej nocy pewien sen. Nie mogę zrozumieć jego znaczenie.

Mam 21 lat, kiedy miałam 13 zmarł mój ojciec. Na początku śnił mi się bardzo często, a teraz? Od kilku lat wcale... No i dziś mi się przyśnił. Tylko, że to był raczej koszmar.

Śniło mi się, że mój ojciec w postaci ducha krążył ciągle przy mnie. Ja nic o tym na początku nie wiedziałam. Nie mieszkam teraz w domu ponieważ studiuję. Pojechałam do rodzinnego domu i właśnie wtedy się o tym przekonałam. To nie było miłe doświadczenie. Nie wiem dlaczego moja mama kazała mi iść do okulisty a później do logistyka (już po tym jak się dowiedziałam). Powiedziała też, że już mi załatwiła wizytę u logistyka (nie wiem co on ma z tym wspólnego) ale na 2 czerwca. Jednym z tych logistyków do którego mogłam iść, był lekarz, z którym mam wykłady i tak na prawdę jest on ginekologiem . Na co ja się zdziwiłam, ze ta data już minęła, a mama powiedziała, że ja nic nie wiedziałam o duchu i ona bała się mi o tym powiedzieć. Wtedy zadzwonił telefon i okazało się, że to mój chłopak (on studiuje logistykę) no i chciał mnie ostrzec przed duchem, bo właśnie skojarzył fakty i już wie, że on krąży zawsze przy mnie. Tylko teraz zaczął jakoś atakować :/

Dość istotnym elementem było to, że ja chciałam wezwać egzorcystę ale nie mogłam sobie przypomnieć tej nazwy. W pewnym momencie szłam z mamą i jeszcze jakimś mężczyzną, ale nie wiem kto to był i ten mężczyzna postanowił zadzwonić do mnie do domu, a ja nie wiem czemu miałam przeczucie, ze nie powinien tego robić i chciałam go od tego pomysłu odwieść, ale on zadzwonił i przez słuchawkę przeszedł ten duch i go opętał. Ja zaczęłam go szarpać i rzucać nim o ziemie (nie wiem skąd u mnie taka siła). W końcu końcu bezwładnie opadł na ziemię a ja go tak zostawiłam i odeszłam... Właśnie wtedy się obudziłam...

 

Bardzo was proszę o pomoc... Nie wiem co ten sen mógł oznaczać, a wiem, że coś musiał skoro tak rzadko smi się tata a tu taki koszmar z nim związany...

Z.

Edytowane 12 Czerwca 2010 przez sosik89
pomyłka w tekście

[Slawomir]

Witam!

Przypomniła mi sie kawał odnośnie słowa "panika" Jaś na lekcji narysował czerwoną kropkę i powiedziął że u jego siostry w kalendarzu taka kropka sie nie pojawiła i w domu jest panika. Nie jestem złośliwy wobec twojej osoby ale naprawdę przeleciało mi przez głowę scena rozmowy z chłopakiem nerwowe oskubywanie skurek przy paznokciach, jak to powiedzieć rodzicom a mama pewnie wyśle mnie do "okulisty" tego z wykładów. Będziesz sie zastanawiać nad tym czy urodzić te dziecko ale sprawa się sama wyjaśni ale nerwowo będzie.

Nie bardzo mogę tylko załapać co wtym snie robi duch twojego ojca chociaż z drugiej strony może sygnalizować wędrówkę dusz - następne wcielenie, a może poprostu cię ostrzega bardziej uważajcie bo przyjemność niesie za sobą konsekwencje (sądząc z wykładów, studjujesz medycynę, wiesz o co mi chodzi). Egzorcysta w tym przypadku to nic innego jak............drastyczne rozwiązanie tego problemu oby nie musiało do tego dojść.

P.S. ojciec sie tobą opiekuje

pozdrawiam:

Sławomir

Edytowane 12 Czerwca 2010 przez Slawomir

[sosik89]

Tego, że teraz nie jestem w ciaży jestem wręcz pewna chyba, ze to przestroga na przyszłość

Chociaż tak na dobrą sprawę nie wiem skad taka interpretacja bo jesli chodzi o ginekologa to on także polibude skończył więc ma nawet dwa zawody i może akurat nie o ginekologie tutaj chodziło

pozdrawiam

[Pysiaczek]

Sosik muszę przyznać, że sen jest dość trudny w interpretacji...

Na początek mam dwa pytania :

1. Jakie miałaś relacje z ojcem przed jego śmiercią, były między Wami jakieś konflikty, coś przykrego co bardzo utkwiło Ci w pamięci ?

2. Pamiętasz może czy coś szczególnego zdarzyło się w Twoim życiu 2 czerwca ?

[Slawomir]

Witam!

To jest moja interpretacja i może być tak trafna jak prognozowanie śniegu w lipcu. Skąd taka interpretacja takie obrazy widzę a tak jak mówię mogę się mylić. Szczerze mówiąc interpretacje snów najlepiej wychodzą osobomy śniącym bo to one znają znaczenie poszczególnych symboli w ich życiu.

Pozdrawiam:

Sławomir

Edytowane 12 Czerwca 2010 przez Slawomir

[sosik89]

Sławomir Mimo wszystko dziękuję bardzo za próbę interpretacji

Pysiaczek No więc na pierwsze pytanie odpowiedź jest taka, że moje relacje z tatą było bardzo dobre. Byłam najmłodszą córeczką i oczkiem w głowie tatusia kiedy u mamy czegoś nie mogłam wyprosić szłam do taty i robiłam słodkie oczka, zawsze działało Nic przykrego nie było, co by mi jakoś specjalnie utkwiło w pamięci jakieś tam małe konflikty były, wiadomo jak zawsze, dorastająca dziewczyna kontra rodzice ale to nie były znaczące konflikty.

Odpowiedź na drugie pytanie jest takie, że 2 czerwca jedyne co się wydarzyło, to poznałam synka mojego brata. Urodził się 27 maja i pierwszy raz wtedy go odwiedziłam. Nic poza tym nie wydarzyło się.

Z góry dzięki za chęć pomocy

[Pysiaczek]

Moim zdaniem Twój ojciec chciał Ci przypomnieć o tym, że nadal jest przy Tobie, wciąż Cię wspiera i chroni szczególnie trudnych momentach Twojego życia.

Ciekawe są tu słowa Twojej mamy, która kazała Ci iść do okulisty i logistyka; może ona chce byś zwróciła uwagę na to co dzieje się w Twoim życiu i byś zaczęła poważniej myśleć o przyszłości.

Co do tej daty to może być to tylko sposób odebrania rzeczywistości przez Twoją podświadomość (ginekolog wiąże się z synkiem Twojego brata, którego wtedy poznałaś )

Wprawdzie nie pasuje mi tu nic do drugiej części tego snu.

Hmmm...

Twoja mama nie zamierza się czasem związać z jakimś mężczyzną ?

[sosik89]

Nie, nic mi o tym nie wiadomo ona zawsze mówi, że czułaby że zdradza ojca. Wydaje mi się, że to raczej mało prawdopodobne Chociaż w życiu różnie się układa i nigdy nic nie wiadomo

[Noctua_Volat]

sen jest pełen symboliki... duch oznacza złe wiadomości natomiast jeśli z osobą tą nie wiążesz złych wspomnień nie powinno mieć to przykrego znaczenia. Często zmarli śnią się by nam o czymś powiedzieć, by pokazać nam, że im na nas zależy i zwrócić naszą uwagę na pewne sprawy. Wróciłaś do domu, do mamy bo to miejsce jest dla ciebie pewnego rodzaju oazą, miejscem odpoczynku, odcięcia się od problemów, tam możesz liczyć na wsparcie. Zaczynasz nowe, dorosłe życie - jak piszesz, masz 21 lat, zaczęłaś studia z dala od domu, masz chłopaka więc zaczynasz budować nowe, dotąd nie znane relacje. Okulista wskazuje na to być lepiej przyjrzała się temu co cie otacza i skorygowała swój błędny w jakiejś sprawie punkt widzenia. Wydaje mi się, że możesz mieć jakieś problemy na studiach, stąd też ten wykładowca... z drugiej strony jest twój chłopak, jak mówisz - logistyk. To on "nie pozwala" ci zauważyć tego co dzieje się dookoła i ostrzega przed tatą który chce cię doprowadzić do ładu. Telefon świadczyć może o potrzebie załatwienia czegoś, jednak możliwe, że próbujesz odkładać to na inny plan i bronisz się przed tym. Moim zdaniem powinnaś po prostu spojrzeć na swoje życie z pewnej odległości, wybrać to co w tej chwili jest najważniejsze i rozwiązać problemy, z którymi się zmagasz bo nie dają ci one spać po nocach;) Pamiętaj, że Tata nad tobą czuwa i będzie Cie wspierał

Pozdrawiam

[sosik89]

Noctua_Volat dzięki wielkie za odpowiedź chyba faktycznie coś w tym jest Moje życie jest chyba bardziej pokręcone i trudne do pojęcia niż sama potrafię ogarnąć. Ale w każdej z odpowiedzi które dostałam coś się zgadza bardzo wam dziękuję chyba będę musiała nad wszystkim spokojnie się zastanowić i ogarnąć

[Pysiaczek]

Co trzy głowy to nie jedna