kameel Posted June 12, 2010 Share Posted June 12, 2010 Szedłem drogą z babcią i ciocią, po drodze przechodzili obok nas obcy ludzie i o coś się pytali, minęliśmy ich, chwilę dalej zobaczyłem poniżej drogę biegnącą w przeciwnym kierunku oraz ciężarówkę nadzwyczajnie wysoką, która podjechała do wiaduktu i zobaczywszy, że nie przejedzie zaczęła się więc wycofywać, nagle jakby lekko ją zwiało w prawą stronę na pobocze i coś zaczęło iskrzyć spod spodu, z drogi dojazdowej (jak gdyby) nadjechał autokar, stanął, ktoś wyszedł przed nim i ciężarówka wybuchła, nastąpiła duża eksplozja. Ja, widząc już wcześniej oznakę niebezpieczeństwa objąłem babcie i powiedziałem zarówno do babci jak i do cioci, żebyśmy się cofnęli. Moment po tym jak nastąpił wybuch zaczął pasać deszcz, ciocia rozłożyła parasol. Szliśmy (nie wiedząc czemu) cały czas drogą, z której przyszliśmy, chroniąc się przed deszczem. Z naprzeciwka dostrzegłem tych samych ludzie co na początku drogi. Gdy tylko się spotkaliśmy, znów zaczęli coś mówić i iść jakieś 2-3 metry obok nas już z nami w tę samą stronę, czy odwrotną skąd przyszli, ciągle o coś pytając i coś mówiąc. Doszliśmy do jakiegoś miejsca - nie pamiętam właśnie gdzie, ale staliśmy, po czym się obudziłem. Nikt z nas przez cały czas prawie nic nie mówił. Dodam, że droga którą szliśmy była najwyżej położona w stosunku do tej obok, jak i pozostałych. Tak w przybliżeniu wyglądało owe miejsce: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.