Migawka Napisano 14 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2010 Boję się mojego "śnienia". Ono jes takie ciężkie, trudne i towarzyszą temu niezbyt przyjemne emocje. Odwiedziła nas w sobotę kobieta, która jest"niezbyt fajna", ma trudny charakter, w ludziach ( rodakach) widzi samo zło, tubylcy są raz ok, raz- jak jej czapa inaczej stanie - niedobrzy. Uważam ją za osobę bardzo niebezpieczną. Potrafi nagrywać ludzkie rozmowy, ażeby potem udowadniać innym jacyż to ci nagrani przez nią są źli. Dzisiaj miałam sen. Śnił mi się cmentarz ( sprawdziłam w senniku, że to nic dobrego nie "wróży"). Na jednym grobowcu odwrócona twarzą do mnie leżała jakaś kobieta, nieznana mi z reala, na drugim leżałam ja. W oddali chodzili ludzie. Wydawało mi się, że podniosłam się z nagrobka i usiadłam na nim -chyba. Potem jakby ów tłum przeniósł się do mojego ogrodu. SWtem podeszła do mnie teściowa i zaczęła nówic, że pora brac sie do pracy w tym ogródku. Ja do niej żewby pozwoliła tym ludziom napierw się rozejść. Ludzie zaczeli sie rozchodzić, pozostawiając po sobie zdeptaną ziemię, ale nie deptali miejsc gdzie znajdowaly się grządki z kwiatami. Teściowa stała w tym snie w swietle ( miała jasno oświetlona twarz). Ci ludzie w oddali nie byli az tak jaśni, ale tez znajdowali sie w swietle. Od jakiegoś czasu przychodzą mi słowa, same w głowie dudnią: "morderstwo". Nie wiem co to znaczy, co to jest i dlaczego. Proszę o interpretację i dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.