Żmija i noga

[xxxxxx666]

Sniło mi się, że siedziałam i zauważyłam kilka swoich zdjęć na ścianie jakiegoś pomieszczenia, podeszlam do osoby, z która tam byłam, aby mi pokazała te zdjęcia i ta zaczęła szukać w laptopie. Później powiedziała, że musimy iść do niej do domu gdyż są one tam. Szlismy jakaś nieznana mi drogą same kamienne uliczki w końcu doszliśmy do jakiegoś sklepu, który mnie bardzo zainteresował, był to sklep z antykami.Rozdzielilismy się. Ja poszłam do sklepu, zaś tamta osoba do domu po zdjecia. Gdy weszlam pierwsze co zauważyłam to suknie ślubne, którymi od razu się zachwyciłam i zaczełam je oglądać. Nastepnie zobaczyłam dużą szkatułkę z trzema figurkami : słoniem budda i czymś jeszcze mialy one po bokach po dwa czerwone kamienie. Chciałam jeden taki dostać nie mogłam się zdecydować na jaki. Weszlam do pomieszczenia dalej były tam jakieś fotele i antyki usiadłam i zaczełam patrzec z daleka na figurki jednak zobaczyłam jakis ludzi którzy bawili się aparatami. Chłopak zaczał mi robić zdjecia ja zabrałam dziewczynie aparat i jej zrobiłam dosiedli sie do mnie i zaczelismy rozmawiać, w pewnym momencie zobaczyłam, że uprawiają oni sex przy mnie. Nie wiem kiedy wyszłam i szlam ponownie z ta samą osobą co wczesniej, tylką jakąś polną droga, przeslizgneło nam sie cos przed nogami i powiedział,że to padalec, później jeszcze coś, jak zapytałam o żmije to uslyszałam "jak zobaczymy to się dowiemy" i w tym momencie w łydke ukąsiła mnie żmija, nie widziałam jej. Noga od ugryzienia w doł zrobila mi się bordowa i opuchnieta za to był bardzo widoczy pkt ugryzienia. Poszlismy do jakiegoś miejsca wygladało jak kawiarnia tam mi dali jakiś czarny długi nie wiem czy to można nazwać fartuchem. Poźniej wyszłam i jak wrociłam to dali mi zielony taki jak do operacji i powiedzieli, że zaraz ma przyjechać pogotowie,rozejrzałam się w pomieszczeniu było wielu ludzi ubranych w ten zielony "fartuszek". Wtedy się obudzilam.