azz Napisano 24 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2010 (edytowane) No więc śni mi się że jestem w domu, w korytarzu przed drzwiami do sypialni mojej mamy. Wszedłem tam, i zobaczyłem ciało obcego mężczyzny, przeniosłem go na łóżko a następnie przysunąłem taboret i uderzyłem jego głową o niego, nie wiem dlaczego poprostu to zrobiłem, polała się krew z jego głowy i w tedy nagle usłyszałem że ktoś idzie , szybko wyszedłem z tego pokoju okazało się że to moja matka, ucieszyłem się na jej widok i się obudziłem. Edytowane 24 Czerwca 2010 przez azz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pysiaczek Napisano 26 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2010 Taki sen może mieć związek z Twoją przeszłością. Myślę, że w Twoim życiu miała miejsce jakaś przykra dla Ciecie sytuacja, którą wyparłeś ze swojej świadomości i w tym śnie pokazała Ci się ona właśnie po postacią "trupa". Co do matki w tym śnie to wydaje mi się, że ona podnosiła Cię na duchu i wspierała w tej trudnej dla Ciebie sytuacji i stąd też jej osoba w tym śnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Indhi Napisano 26 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2010 Najprawdopodobniej stracisz kogoś z bliskiej rodziny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Napisano 26 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2010 Widzę Indhi że masz spore problemy ze swoją osobowością jakieś urojenia depresyjno maniakalne, twoja aura przypomina rozsypany żużel coś w rodzaju płuc palacza, żle ,oj bardzo żle. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia psychicznego. Sławomir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.