Skocz do zawartości

sklep,przejechany kot i łysy facet


Vanth

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

a oto moja nocna twórczość:

Jest wieczór stoje przy małym sklepie obok mnie jest łysy facet ubrany na czarno,przystojny,emanuje taką przyjaźnią,bynajmniej czuje że cos nas łączy. Co jakis czas wchodzimy do sklepu w srodku sa dwie ekspedientki,młode-podrywają "mojego faceta" nasmiewając sie ze mnie. Nie mam z tego powodu żadnych odczuć(co ogólnie mnie dziwi) Obok sklepu biegnie główna droga na której widze przejechanego kota ,wciąż zyje,podchodze do niego i wydaje mi sie znajomy. Robi mi sie przykro i prosze ów faceta by go dobił żeby sie nie męczył,ten w momecie bierze łopate i (dokładnie pamietam)2 razy uderza w kota-nie widze dokładnie tego bo znów podeszłam pod sklep i czekam aż ten mężczyzna wróci do mnie,czuje że chce żeby mnie przytulił ale przechodzi obok obojetny i odkłada łopate.

Dodam że miejsca sa mi znane,obce sa wszystkie osoby,kota jednak znam bo w realu jest mój.

druga część snu:

ide przez targ i czegoś szukam jestem na stoiskach ważywno-owocowych,biore pół ogórka i szukam pomarańczy i grejfruta. wokół sami chińczycy. Jakiś gościu usilnie sie wprasza i chce mnie oprowadzić po owym targu-na tym sen sie kończy. niby nic takiego ale sen ten meczy mnie w dzień w dzień od dobrych dwóch tygodni.

Będe wdzięczna za pomoc :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm,tyle konkretów...sama tłumacze sny(ale z niektórymi jak widać sa problemy i tzreba konsultacji) i zazwyczaj wystarczają mi tylko podstawowe informacje. Widze że przykładasz sie do tego co robisz :mrgreen:

Dobra więc zaczynamy:

Stojąc pod sklepem układ rzeczy jest taki sam jak w zeczywistości.Nie ma nic szczególnego i godnego uwagi,ot co zwykły mały sklep przy głównej drodze. Fakt stania pod nim nie ma dla mnie większego znaczenia=powód nie jest mi znany,tak samo jak nie jest mi znany powód dlaczego wchodze z ów mężczyzną do sklepu. W sklepie nic nie kupujemy,sklep jest przeciętnie wyposazony.

Mam przeświadczenie że poprostu ja i ten mężczyzna jesteśmy razem,raczej na bliższych relacjach jak tylko przyjaciele. Jest młody nie wiecej niż 30 lat,jesli chodzi o moje wzorce faceta w realu to ich poprostu nie mam,bynajmniej łysy facet nie jest moim ideałem. Ale w nim jest cos tak niezwykłego że dosłownie hipnotyzującego,ogólnie jest przystojny-nie przypomina mi nikogo kogo bym mogła znać.Rozmawiam z nim,ale w tym momęcie już nie pamiętam o czym,ale chyba nic szczególnego,jakaś zwyczajna rozmowa. Ekspedientki:brunetka i ciemna blondynka-całkiem ładne-ich żarty polegają mniejwięcej na podrywaniu "mojego faceta"i zachęcaniu że może chodzić z nimi a nie ze mną. Mężczyzna nie reaguje na ich zaczepki. Nie czuje sie zagrozona-ich zaczepki spływają po nim jak po wodzie a i ja nie czuje żadnej konkurencji. Nie staram sie mu przypodobać,mam nieodpartą chęć przytulenia sie do niego.(z niego emanuje taka ciepła miękkość)

Powtarza sie jedynie druga część snu:

jest dzień,nie znam tego miejsca ale w snie wiem że nie jestem w nim pierwszy raz. Facet młody ,typ azjatycki,usilnie stara sie mnie oprowadzić po targu-oczywiście za pieniądze(wygląda na to że jest tak jakby przewodnikiem który pomaga sie orientować na targu)W rzeczywistości nie znam nikogo takiego. Jego chęć oprowadzenia ma charakter czysto materialny(choć w poprzednich snach zdażało sie być dobrowolną nieodpłatną przysługą)facet raczej mnie meczy i irytuje mnie jego"upierdliwośc". Cech znaczacych nie ma.

Co do reszty na którą nalezało by zwrócić uwage: :arrow:

Kot w śnie pierwszym sprawia że zapamiętałam ten sen-więc i jest zapewnie jedną z wżniejszych rzeczy

Kolor ubioru faceta w snie pierwszym-czarny-wygląda jak strój motocyklisty

Brak ruchu na drodze pomimo tego że kota dopiero co przejechało

kot ma brazowe zamglone oczy i jakby starał sie podnieść z ziemi. Sytuacje związana z kotem widze w 1 os(czylli bezpośrenio przez moje oczy)a zazwyczaj sny widze z góry. Jakbym czuła(słyszała) wewnatrz głowy głos kota który prosi mnie o pomoc-wiem że nie jest w stanie i nie mam serca sama go zabić bo czuje z nim wieź pomimo że w śnie go nie znam,temu prosze faceta żeby on go zabił. Owe 2 uderzenia .

w snie drugim:

zmieniaja sie warzywa i owowce jakie chce kupić:ale zazwyczaj to :ogórki,pomarańcze,grejfruty.

Sen ten poza faktem że dość długo mi sie powtarza nie ma w sobie nic niezwykłego.

Dzięki za zainteresowanie :wink:

 

[ Dodano: 2008-03-17, 18:00 ]

Hmm,tyle konkretów...sama tłumacze sny(ale z niektórymi jak widać sa problemy i tzreba konsultacji) i zazwyczaj wystarczają mi tylko podstawowe informacje. Widze że przykładasz sie do tego co robisz :mrgreen:

Dobra więc zaczynamy:

Stojąc pod sklepem układ rzeczy jest taki sam jak w zeczywistości.Nie ma nic szczególnego i godnego uwagi,ot co zwykły mały sklep przy głównej drodze. Fakt stania pod nim nie ma dla mnie większego znaczenia=powód nie jest mi znany,tak samo jak nie jest mi znany powód dlaczego wchodze z ów mężczyzną do sklepu. W sklepie nic nie kupujemy,sklep jest przeciętnie wyposazony.

Mam przeświadczenie że poprostu ja i ten mężczyzna jesteśmy razem,raczej na bliższych relacjach jak tylko przyjaciele. Jest młody nie wiecej niż 30 lat,jesli chodzi o moje wzorce faceta w realu to ich poprostu nie mam,bynajmniej łysy facet nie jest moim ideałem. Ale w nim jest cos tak niezwykłego że dosłownie hipnotyzującego,ogólnie jest przystojny-nie przypomina mi nikogo kogo bym mogła znać.Rozmawiam z nim,ale w tym momęcie już nie pamiętam o czym,ale chyba nic szczególnego,jakaś zwyczajna rozmowa. Ekspedientki:brunetka i ciemna blondynka-całkiem ładne-ich żarty polegają mniejwięcej na podrywaniu "mojego faceta"i zachęcaniu że może chodzić z nimi a nie ze mną. Mężczyzna nie reaguje na ich zaczepki. Nie czuje sie zagrozona-ich zaczepki spływają po nim jak po wodzie a i ja nie czuje żadnej konkurencji. Nie staram sie mu przypodobać,mam nieodpartą chęć przytulenia sie do niego.(z niego emanuje taka ciepła miękkość)

Powtarza sie jedynie druga część snu:

jest dzień,nie znam tego miejsca ale w snie wiem że nie jestem w nim pierwszy raz. Facet młody ,typ azjatycki,usilnie stara sie mnie oprowadzić po targu-oczywiście za pieniądze(wygląda na to że jest tak jakby przewodnikiem który pomaga sie orientować na targu)W rzeczywistości nie znam nikogo takiego. Jego chęć oprowadzenia ma charakter czysto materialny(choć w poprzednich snach zdażało sie być dobrowolną nieodpłatną przysługą)facet raczej mnie meczy i irytuje mnie jego"upierdliwośc". Cech znaczacych nie ma.

Co do reszty na którą nalezało by zwrócić uwage: :arrow:

Kot w śnie pierwszym sprawia że zapamiętałam ten sen-więc i jest zapewnie jedną z wżniejszych rzeczy

Kolor ubioru faceta w snie pierwszym-czarny-wygląda jak strój motocyklisty

Brak ruchu na drodze pomimo tego że kota dopiero co przejechało

kot ma brazowe zamglone oczy i jakby starał sie podnieść z ziemi. Sytuacje związana z kotem widze w 1 os(czylli bezpośrenio przez moje oczy)a zazwyczaj sny widze z góry. Jakbym czuła(słyszała) wewnatrz głowy głos kota który prosi mnie o pomoc-wiem że nie jest w stanie i nie mam serca sama go zabić bo czuje z nim wieź pomimo że w śnie go nie znam,temu prosze faceta żeby on go zabił. Owe 2 uderzenia .

w snie drugim:

zmieniaja sie warzywa i owowce jakie chce kupić:ale zazwyczaj to :ogórki,pomarańcze,grejfruty.

Sen ten poza faktem że dość długo mi sie powtarza nie ma w sobie nic niezwykłego.

Dzięki za zainteresowanie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popierwsze chciałam ci podziękować za interpretacje,zadko można spodkać tak dokładne i pełne tłumaczenia,tu składam wyrazy uznania :wink:

Jeśli chodzi o postać męzczyzny -teraz jestem sama,nie odczuwam z tego powodu żadnych braków,ale widocznie podświadomość mówi coś innego,mamy podobne zdanie co do tego że sny są wynikami starań naszych podświadomości(choć są i takie które jednak nie należy tak traktować,ale to już sprawa intuicji :smile: )

Sklep-podczas własnej interpretacji i wnioskowania z mojego charakteru,poprostu ujawnia się moje niezdecydowanie

Co do reszty która kręci się wokół zbytniego otwarcia do ludzi-sama wiesz w większości człowiek nie umie sam sie oceniac...nigdy sie nad tym nie zastanawiałam,bynajmniej staram sie trzymać dystans do ludzi. Jednak mysle że musnełas temat nad którym sie nie zastanawiałam bo poprostu dobrze mi z niewiedzą. Twoje uwagi godne są przemyślenia(brak asertywności raczej nie był trafion :wink: y)co do reszty tak jak mówie,musnełaś strefe nad którą nie myślałam a widocznie warto.

Jeszcze raz wielkie dzieki :wink:

 

Jednak dalej cie pomęcze i jesli tylko bedziesz miała czas i ochote to byłabym wdzięczna za interpretacje drugiego snu. :smile:

częstość tego snu oraz czesto przewijający sie motyw z "targiem"w moich snach,(to drugi sen jaki mi tutaj interpretowano-w obu miejscem toczenia się zdarzeń był własnie ów targ)

podzrawiam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój sen był jednym z najtrudniejszych, jakie przyszło mi interpretować z tego względu że jesteśmy zupełnie różne i nie odnajdywałam się tu zupełnie, nie widziałam takich emocji, przemyśleń, o których i sama mówisz że sie nad nimi nie skupiałaś. Ale i dzięki temu praca nad nim była ciekawszą

Moja twórczość nocna,podświadomość stara sie jak może by utrudniać zycie:wink:

Dziękuje za interpretacje drugiego snu.Ot co zdziwienie;pewna osóbka która tłumaczyła mój poprzedni sen z targiem,a raczej jej interpretacja poniekąd dotyczyła jednego z twoich trzech punktów,ale który to,już pozostawie sobie :wink:

Dzięki ci wielkie,pewnie jeszcze kiedyś zobaczysz jakiś mój post zsuwający sie ku dołowi strony,moze bedzie kolejnym wyzwaniem,racz spojrzyc na niego :smile:

pozdrawiam :wink:

(tak w geście wyjaśnienia dla organu władczego strony,nie wiem kto sie zajmuje rubryczką "Pomogła" ale chciałabym by i tą interpretacje uznano i wliczono do owej kategorii :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie odkryłam ten guziczek:pomogła-od co!

Laik ze mnie jeśli chodzi o to forum -jak widać.... :wink:

dobra kończe bo tylko postów nabijam

Jeszcze raz dzieki i pozdrawiam

do nastepnego snu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...