Skocz do zawartości

3 sny....


żeronimo...

Rekomendowane odpowiedzi

W ostatnim tygodniu miałam trzy dziwne sny.... i kompletnie nie wiem jak je interpretować i co o nich myśleć....... Oto one:

 

1. Z moją rodziną przyjechaliśmy do moich rodziców chrzestnych. Był ładny letni dzień. Było tam bardzo dużo osób: rodzina, znajomi, itp... Wszystkie pokoje były pozajmowana i ja nigdzie nie mogłam się odnaleźć, czuć się swobodnie. Zapytałam moją mamę czy zostaniemy tam na noc, bo ja nie chcę, a ona powiedziała, że jeszcze nie wie, zobaczymy.... Ja koniecznie chciałam wracać do domu. Byłam ubrana w śliczną sukieneczkę i miałam małą torebkę. Stwierdziłam, że wrócę do domu pociągiem, więc wykradłam mamie z torebki pieniądze na bilet i dyskretnie wyszłam z domu, a potem ile sił w nogach zaczęłam uciekać. Nagle na drodze zobaczyłam mojego małego kotka, który niedawno się urodził, właściwie to kotka - samiczka. Wzięłam ją na ręce i zaczęłam dalej biec. Na środku drogi (a ta droga jest w rzeczywistości i w tym śnie również była usypana z czarnej szlaki) stał stary dom, kompletna rudera; drzwi wyważone, w środku bałagan, wszystko rozwalone, porozrzucane, połamane, jak po bójce. Nie wiedzieć czemu tam swoje porachunki stoczyła mafia (nie mam pojęcia jak się o tym dowiedziałam...). Stałam przerażona w środku i rozglądałam się, ale gdy tylko usłyszałam o tej mafii, szybko stamtąd uciekłam... I wtedy się obudziłam, bo zadzwonił telefon i to właśnie była moja chrzestna....

 

2. Szłam z moją najmłodszą siostrą na przystanek drogą przez naszą wioskę, tak jak zawsze chodzę. Był zimowy, ciemny, wręcz granatowy ranek. Dookoła śnieg, bardzo dużo śniegu, jak nigdy. Szłyśmy i rozmawiałyśmy. W połowie drogi uświadomiłam sobie, że z nami powinna iść moja druga młodsza siostra. Uznałam więc, że muszę do niej zadzwonić i spytać czemu jeszcze nie wyszła z domu. Tamta powiedziała, że już pójdzie na przystanek, ja się kawałek wróciłam. Dzwonię do mojej siostry, a ona mówi mi, że zaspała i pojedzie później, odpowiedziałam, że w porządku, spotkamy się w szkole. I poszłam dalej, ale wtedy na drogę wyskoczył wilk. Był piękny, ale jednocześnie groźny, wściekle wyszczerzał kły. Przestraszyłam się i zaczęłam przed nim uciekać, on mnie gonił. Uciekłam na podwórko do mojej ciotki, która jest jednocześnie naszą sąsiadką. Tam stał mój kuzyn i wujek, który tam nie mieszka. On właśnie odśnieżał podjazd i rozmawiał z moim kuzynem. Przybiegłam do nich, krzycząc i błagając wręcz o pomoc, ale wujek stanął w obronie tylko mojego kuzyna, mnie totalnie omijając. Odwróciłam się, a wilk był tuż przede mną i kiedy już miał mnie zaatakować, obudziłam się....na szczęście!

 

3. Ten sen choć był ostatni i śnił mi się niedawno pamiętam z pewnymi ubytkami... Byłam w ciąży. Nie mam pojęcia jak i z kim. Mój kuzyn z uśmiechem powiedział, że już czas na mnie, co wydało mi się dziwne, bo jeszcze za wcześnie na bycie mamą.. Nagle znalazłam się w dużym pokoju, z całą moją rodziną, wszyscy siedzieli przy stole, rozmawiali. Okazało się, że wzięłam ślub z moją kuzynką, ale wcale nie byłam zdziwiona. I tu jakby sen się urywa, czarna dziura. I nagle urodziłam dziecko, śliczną, zdrową dziewczynkę. Z kilkoma osobami z rodzinki znaleźliśmy się w jakimś sporym centrum handlowym, chyba po to, żeby kupić rzeczy dla mojego dziecka. Ta dziewczynka już była spora, wyglądała na nawet pół roku, nie wiedzieć jakim cudem, skoro przed chwilą ją urodziłam. I po zakupach, których specjalnie nie pamiętam, poszliśmy do ośrodka zdrowia na kontrolę, żeby lekarz zbadał moją córkę. Muszę przyznać, że na brak doświadczenia całkiem dobrze zajmowałam się małą. Ona zachowywała się tak jakby rozumiała wszystko, co do niej mówię, była taka dojrzała i grzeczna. Po zbadaniu jej (tego fragmentu jakby w ogóle nie było, ale się wydarzył) zbierałam jej rzeczy, żeby ułożyć je w wózku, bo były porozrzucane po podłodze, a ona siedziała na krzesełku i na mnie patrzyła. Wzięłam ją na ręce, a ktoś z rodziny pomógł mi z resztą rzeczy. Mieliśmy wracać do domu. Ja ją trochę nieudolnie, jakby z pewną trudnością niosłam. I wtedy sen się skończył....

 

Bardzo proszę o pomoc. Naprawdę nie wiem jak mam te sny traktować. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...