atyde4 Napisano 23 Marca 2008 Udostępnij Napisano 23 Marca 2008 Jechałam z moim meżem samochodem byla wieczorna pora w pewnym momencie zauwazylam po prawej stronie przed domem(nie moim) wisi czlowiek jedziemy dalej znowu to samo inny wisielec sytuacja powtorzyla sie jeszcze raz(wsumie widzialam trzech wisielcow) maż tez to zauwazyl i powiedzial ze jest taki zwyczaj ze za kazdego widzianego wisielca trzeba zaplacic 20 euro. Wiec wsiedlismy z samochodu i chcac nie chcac trzeba bylo zaplacic przed domem stalastarsza kobieta ktora nas serdecznie przywitala w tym momencie sytuacja przeniosla sie do jakiejs szopy i tam moj maz "przymiezał"(tzn chcial zalozyc na głowe) jeden ze sznurów widzialam jeden groby drugi cienki wytrącilam mu to z reki sen sie urwal... hmm nie towarzyszylo mi uczucie strachu wrecz przeciwnie widzialam ze wszytko bedzie ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi