sylviaczek Napisano 28 Marca 2008 Udostępnij Napisano 28 Marca 2008 snilo mi sie ze urodzilam dziewczynke(w snie nie bylo samego porodu,od razu mialam dziecko),byla ubrana w rozowe spioszki i na twarzy bardzo podobna do mojego bylego chlopaka(do ktorego obecnie bardzo chce wrocic, bo go kocham, chociaz wiem ze to raczej nie mozliwe, bo to ja nasz zwiazek konczylam dwa razy), najbardziej nurtuje mnie to ze karmiac dziecko piersia, z sutkow zaczela plynac krew (zywo czerwona, plynna), widzialam w tym śnie dziecko śpiące, nosiłam na rękach, kolejnej nocy śniło mi się ze wypadły mi zęby (połowa dolnej szczęki), ale nie wiem czy te sny należy wiązać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sylviaczek Napisano 29 Marca 2008 Autor Udostępnij Napisano 29 Marca 2008 bardzo dziękuję za interpretację tych snów, szczerze mówiąc to spodziewałam się czegoś takiego, wiedziałam że nie jest to nic dobrego...a jednocześnie bardzo się bałam i może boję...niektórych faktów poprostu do siebie nie przyjmuję...chciałabym żyć w zgodzie ze swoją podświadomością, ale...nie potrafię zrezygnować z tej miłości i masz rację żyję nadzieją..chorą nadzieją... :sad: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi