gama Napisano 15 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2010 Najpierw szłam do M1, tylko że było tak jakby w moim mieście, ale podświadomie wiedziałam, że w obcym i nieznanym mi. Przede mną szła para, byli młodzi ok 17 lat, rozmawiali czy im uda się kupić alkohol. Szłam tak za nimi aż zauważyłam przed wejściem do M1 faceta ze stoiskiem alkoholowym. Ta para podeszła do niego i kupili sobie wódkę, którą facet podał im w kieliszkach i wypili ja stanęłam i się ze zdziwieniem patrzyłam na to. Więc facet się mnie zapytał: 'A co Tobie podać?' Ja na to: 'Byłam ciekawa czy sprzeda im pan wódkę' I stojąca obok gróbka chłopaków zaczęła się śmiać z faceta. Gdy podeszłam do nich okazało się, że stał tam też mój dawny kolega, więc zamieniłam z nim słowo, ale nie pamiętam co. Pamiętam tylko, że on coś powiedział, ja mu odpowiedziałam, a ta gróbka znów zaczęła się śmiać z mojego kolegi (chociaż nic nie powiedziałam mu złośliwego). I poszłam. Weszłam do M1 i było inaczej niż u mnie nie mogłam znaleźć moich ulubionych sklepów. Szłam szłam i weszłam do sklepu z kosmetykami i znalazłam tam ładne, czarne paski z materiału, podeszła do mnie ekspedientka i chciała mi doradzić więc kazała mi przymierzyć pasek, ja go przymierzyłam tylko, że zdjęłam spodnie, a za mną pojawił się mój kolega ten sam co przed wejściem z kilkoma chłopakami, czułam się zażenowana.Wybrałam już pasek i chciałam się dowiedzieć ile on kosztuje, bo cena była bardzo dziwnie napisana, ona też nie potrafiła jej odczytać i poszłyśmy do starszej kobiety też tam pracującej i ona zaczęła coś rysować, mierzyć to co narysowała, tak chciała ustalić cenę. Nie wychodziło jej więc zrezygnowałam z paska i wyszłam. Okazało się, że są ze mną moje koleżanki, tylko że ja ich wcześniej nie widziałam ale wiedziałam, że to moje przyjaciółki. Namawiały mnie żebyśmy już wyszły z tego centrum, a ja powiedziałam, że pójdę jeszcze do trzech sklepów i wracamy. Rozdzieliłyśmy się ja poszłam z jedną przyjaciółką w jedną stronę, a dwie pozostałe w drugą. Wtedy zaczęłam poznawać sklepy i weszłam z nią do Mohito (lubię ten sklep). Ona od razu zaczęła przymierzać tam śliczny naszyjnik i golfik, ale ja powiedziałam jej że to do siebie nie pasuje. Ta dziewczyna była szalona i wszystkim się zachwycała. Mi spodobały się jeansy i chciałam je przymierzyć w przymierzalni, ale ta moja przyjaciółka chciała je zobaczyć i zaczęła je przymierzać na środku sklepu. I tu sem mi się urwał. Wiem, że sen jest dosyć dziwny i długi, ale Bardzo Proszę o jego Interpretację :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.