Jufo Napisano 17 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2010 (edytowane) Witam Rzadko, zdarza mi się śnić a w dodatku zapamiętać sen, więc postanowiłem poszukać interpretacji snu jako już mi się udało wszystko w głowie poukładać. Historia wygląd następująco, nagle znajduję się w pociągu i jadę "gdzieś", następnie "jakiś" człowiek informuje mnie że przegapiłem swój przystanek i że warto było wysiąść teraz i wziąć taksówkę i się wrócić, ja nie zareagowałem stwierdziłem że wysiądę na następnym przystanku, ku mojemu zdziwieniu "następny" to jest granica państwowa, a byłem przekonany że jadę gdzieś linią lokalną pod Warszawą. Wysiadłem i przechodzę na następną stronę torów by wrócić, widzę typowy "miejski autobus" który ma zaraz odjechać, widzę też nadjeżdżający pociąg co dziwnego na początku wygląda jak zabytek, więc biegnę by się nie spóźnić, wchodzę i staje się normalnym pociągiem miejskim, wracam sobie spokojnie i nagle kontroler w postaci siostry zakonnej zaczyna sprawdzać bilety, ja się zastanawiam czy mam bilet, mam kartę miejską więc myślę że mnie spisze (nadal byłem w przekonaniu że to linia podmiejska i że wracam do wawy), siostra zaczęła sprawdzać ludzi i w końcu sobie podarowała sprawdzanie "dalej" ominęło mnie sprawdzanie biletu. Wysiadam i nie mogę się odnaleźć w terenie, idę do góry i spotykam 2 dziewczyny, zapytałem się o drogę do Centrum, nie uzyskałem odpowiedzi (nie wiedziały), idę dalej wchodzę na most (wiadukt), widzę że droga dla pieszych kończy się po tej stronie, usiłuję iść dalej bo przejście na drugą stronę ulicy jest bardzo trudne. Nie da się, czuję się w ciężkiej sytuacji i muszę się cofnąć by jednak przejść na drugą stronę, ale jest w pewnym momencie gorzej (tak jakbym się zaklinował na drodze dla pieszych) Cofam się w końcu do momentu gdzie jest "pewniejsza" droga dla pieszych, chce przejść na drugą stronę ulicy, nie ma przejścia dla pieszych (brak pasów), jeździ dużo samochodów. Boję się przejść na drugą stronę, zastanawiam się czy nie zejść z mostu i pójść inaczej, w końcu, "ktoś" pomaga mi w założeniu linek wspinaczkowych i ciężkimi, niepewnymi krokami przechodzę na drugą stronę ulicy. Schodzę z mostu chyba "z nim", wskazuje mi gdzie wsiąść do autobusu który jedzie do centrum. Koniec snu, dziękuje za uwagę Edytowane 17 Lipca 2010 przez Jufo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atapi Napisano 18 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2010 Sen mówi o pewnym zagubieniu się w życiu...Nie wiem co Cię spotkało, ale widać tu chęć zawrócenia z drogi jaką podążasz(środki lokomocji), niepewność czy dobrze wybrałeś (kontrola biletów, nie ten pociąg), potrzebę odnalezienia siebie. Sądząc po zakończeniu snu, uda Ci się pokonać jakieś przeszkody, przejść do nowego etapu choć będzie to wymagało wysiłku:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jufo Napisano 18 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 18 Lipca 2010 (edytowane) Dziękuję za interpretację snu. Edytowane 18 Lipca 2010 przez Jufo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.