Skocz do zawartości

Spalenie


Ami Mizuno

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, chciałabym prosić o pomoc w interpretacji snu.

Razem z moją mamą byłyśmy na coś chore. Lekarstwem na to miało być spalenie -> jakbym miała się wraz z mamą odrodzić na nowo, w pełni zdrowa. Chwyciłyśmy się za rękę i uniosłyśmy w powietrze. Obleciałyśmy cały szpital, na dole stał tłum ludzi, gdzieś w środku miasta. Nie mogłyśmy dopuścić aby ktokolwiek z nich nas widział, wtedy groziła nam sroga kara. Wleciałyśmy do środka mojego pokoju (znajdował się w szpitalu), nie było żadnych okien bo brakowało zewnętrznej ściany tego budynku. Moja mama usiadła na łóżku, ja coś do niej powiedziałam. Byłam posmarowana roztworem z cukru i to ja pierwsza poddałam się spaleniu. Roztwór cukru miał pomóc szybciej strawić moje ciało przez ogień. Zapaliłam zapałkę i rzuciłam ją przed siebie. Nie zapaliłam się. Dopiero za drugim razem się udało. Czułam jak piecze mnie brzuch i podbródek. Mimo, że widziałam przed sobą jasne płomienie, nie czułam ciepła na twarzy, wręcz przeciwnie - miły chłód. W momencie w którym się podpaliłam, pomyślałam że popełniam samobójstwo i uśmiechnęłam się delikatnie. Uniosłam się nad ziemię i obracałam najpierw w lewą a później w prawą stronę. Mama zapytała czy mnie coś piecze, a zwłaszcza czy pieką mnie oczy. Odpowiedziałam, że tylko "nosek" i brzuch. Kurczyłam lewą stopę, która również bardzo mnie piekła. Robiłam to po to, żeby z mojej stopy nie spadł laczek. Mama zwróciła mi na to uwagę, więc rozluźniłam mięśnie i laczek spadł na ziemie. W pewnym momencie poczułam, że przestaje się palić i zatrzymałam się. Powiedziałam, że mocniej nasmaruję się tymi kostkami cukru, że może to pomoże i zacznę się szybciej palić. Bałam się podejść do lustra i się zobaczyć, ale w końcu to zrobiłam. Spojrzałam na siebie. Byłam naga i miałam bardzo małe piersi. Na brzuchu białe bąble wypełnione ropą, zaczerwieniona skóra. Wydaje mi się, że miałam mocno rozwiane włosy, krótsze niż mam teraz. Odwróciłam się do mamy i ze łzami w oczach zapytałam dlaczego umieram. Ona coś odpowiedziała, wstała i przytuliła mnie. Kiedy się obudziłam płakałam. Minionego wieczoru czytałam parę artykułów o torturach średniowiecznych. Niedawno też byłam u lekarza, wkrótce mam zacząć brać antybiotyki, jednak nie dolega mi nic poważnego. Pomyślałam, że może stąd ten sen. Co o tym myślicie? Proszę o szybką odpowiedź.

ps: jeżeli chodzi o pożar, sprawdzałam już w senniku. Mówi o tym, że wkrótce dowiem się o wypadku na morzu. Jutro tam wyjeżdżam, będę wdzięczna za wszelkie sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

to trochę połaczenie artykułów o torturach z kuracją antybitykową( to ten ogien który ma cie ozdrowić). Co do obrazu w lustrze może sugerować że ten antybiotyk moze zrobic troche szkody w twoim żoladku ( ropne bable na brzuchu oraz małe piersi problemy z przyswajaniem jedzenia i niezamierzone chudniecie).

Pozdrawiam:

Sławomir

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...