Szukam Wlasciciela :)

[Agor-ia]

Szukam odpowiedzialnego wlasciciela dla czarno-bialego kocurka. Ma on nieco ponad rok lub okolo dwoch lat. Mieszka na podworku, najprawdopodobniej zostal wyrzucony z domu, poniewaz jest zupelnie oswojony, daje sie wziac na rece, nieobca jest mu zabawa sznurkiem, czy tez sznurowadlami W mieszkaniu zachowuje sie troche niepewnie, ale grzecznie. Przebywa na dworzu od zimy, ale mysle,ze szybko przywyknie do zycia domowego pieszczocha. Jak pobyl troche w moim mieszkaniu, to wcale nie bylo mu spieszno do wyjscia Sama niestety nie moge go przygarnac, poniewaz mam juz zwierzatka. Nazywam go Hermes, ale przychodzi do mnie od niedawna, wiec chyba jeszcze nie do konca wie, ze to jego imie

Mieszkam w Gdyni i nie dysponuje samochodem, wiec niestety moje mozliwosci ewentualnego dowozu ograniczaja sie do Trojmiasta.

 

Hermesik

Edytowane 28 Lipca 2010 przez Agor-ia

[Gość winteer]

Agor, a zastanawiałaś się czy by nie dać ogłoszenia w serwisach adopcyjnych??

 

Np:

Psy do adopcji - koty do adopcji - oddam psa - oddam kota - adopcja kota - adopcja psa

Koty do adopcji: Kredka, Gumka, Rozi, Dasza

Koty.pl : Adopcja kotów, kociaki / K?cik adopcyjny

 

Mój brat wziął kotkę właśnie z takiej adopcji

[Gość Astra_]

Albo na Allegro można wystawić za 1zł. Ja przygarnęłam w ten sposób świnkę morską jak szukałam psa

[Agor-ia]

Juz umiescilam ogloszenia na wielu portalach, dzisiaj szukam i wklejam dalej Bardzo zalezy mi na tym, zeby ktos go wzial przed tym okresem jesienno-zimowym, kiedy zwierzakom jest naprawde ciezko przezyc. Ja niestety nie moge mu nawet zapewnic tymczasowego schronienia, bo szynszylek sie go bardzo boi

Jesli chodzi o allegro, to pomysle nad tym, poki co umieszczam tylko na serwisach adopcyjnych i takich typowo "kocich"

[Duszołap]

Trzymam kciuki, aby się udało.

Jeśli Ci zależy na kotku, to możesz się skontaktować z ludźmi na miau, gdzie pewnie znaleźliby się ludzie chętni do pomocy przy wizytach przedadopcyjnych.

[Agor-ia]

pol dnia dzisiaj spedzilam wlasnie na miau serce mi peka jak czytam tam o tych wszystkich kocich nieszczesciach mam nadzieje, ze w miare szybko znajdzie sie dom dla "mojego" kocura, bo marnuje sie biedaczyna na podworku.