emtomek Napisano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2010 Witam miałem dzisiaj bardzo dziwny dla mnie sen ktory odnosił się do mojego zwiazku... Mianowicie byłem gdzieś na jakimś szczycie skały być może góry wraz ze swoja partnerką. Przytulałem się do niej i obejmowałem ją Staliśmy w tych objeciach przez chwile i w pewnym momencie usłyszałem wrzask, pisk mojej dziewczyny po czym ona zaczeła się wyrywac z moich objeć odwrociła się w taki sposob jakby chciała po prostu biec widziałem to ułożenie nóg przygotowane do biegu....i po prostu spadła z tej skały, góry. Rzuciłem się za nią żeby podać jej rękę ale jej już nigdzie nie było. W tym momencie obudziłem się wystraszony i zdyszany. Dodam że faktycznie ostnio byliśmy w górach a pozatym od jakiegos czasu nam sie nie uklada zeby nie powiedziec ze jest po zwiazku a reszta to tylko formalnosc... Nie bardzo wiem jak interpretowac taki sen bo narzucaja mi sie same 2 rozwiazania 1.Proba powrotu do wspaniałych relacji na ktorych to wszystko budowaliśmy, proba podjecia szczerej rozmowy(wrzask, krzyk)i nowego poczatku lub 2.Burzliwe rozstanie,"skakanie sobie do gardeł" jej ucieczka ode mnie... NIe wiem dlaczego intuicyjnie jakos czuje ze po moim powrocie do Holandii(tam przebywam wraz z partnerka) bedzie miala miejsce rozmowa i proba podjecia trudów poczatku ale chcialbym was o to zapytac jak zinterpretujecie ten sen?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Napisano 6 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2010 Witam! A co tu dodawać sam sobie wszystko zinterpretowałeś. Pozdrawiam: Sławomir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.