Garou Posted April 16, 2008 Share Posted April 16, 2008 Byłem w nowoczesnym centrum handlowym. Miało ono wkrótce ulec zawaleniu. I nie była to informacja oczywista, a raczej nagła i z pozoru mogąca siać panikę. Byłem w tym centrum z jakimś kolegą i dwoma koleżankami z klasy. Pamiętam, że jedna z nich rozmawiała z kimś przez "telefon". Zapytałem z kim rozmawia, a ona dała mi tego kogoś. Co ciekawe, nie rozmawiała przez telefon, tylko przez mp3. Tak więc dała mi to mp3 i ja pytam z kim rozmawiam. Nie jestem pewien, ale już wtedy okazało się, że jest to chłopak tej mojej koleżanki z klasy. Przez krótką chwilę, o ile dobrze pamiętam, rozmawiałem z nim życzliwie. Później pamiętam tylko, że powiedział, głosem pełnym żalu, goryczy(?): "Już nie chodzimy ze sobą." i się rozłączył. Nie pamiętam czy coś się dalej działo odnośnie tego wątku. Pamiętam za to, że odnośnie tego centrum handlowego jakoś w ogóle nie czułem strachu, ani nie zauważyłem go u innych - przecież mogło się ono lada chwila zawalić. Jedyna reakcja na to byłem jakby lekko pobudzony, rozbiegany. Pamiętam, że kupowałem bułki w jednym ze sklepów w tym centrum handlowym. Ale bynajmniej nie w sklepie spożywczym, tylko w jakimś z pewnością zajmującym się sprzedażą czegoś innego, być może ubrań. Bułki tam kupowałem kilka razy. Wracając do tego sklepu niemalże zaraz po wcześniejszym zakupie. To tyle co pamiętam z tego snu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts