Skocz do zawartości

Zakaz żebrania...


Gość Mafciek

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mafciek

Jednym z podstawowych obowiązków Kościoła jest niesienie pomocy. Każdy kto określa się mianem chrześcijanina dumnie recytuje formułki o tym, że trzeba pomagać itd. Na co dzień wygląda to niestety inaczej o czym możemy się przekonać czytając tabliczki takie jak ta na zdjęciu, które zostało zrobione w kościele Mariackim w Krakowie...

Moim skromnym zdaniem świadczy to tylko i wyłącznie o pazerności i chciwości kościoła. Gdyby dać pieniądze żebrakowi wydałby na operację czy jedzenie, wrzucając natomiast do kościelnej skarbonki spory procent oddajemy na Kościół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz "legalni" żebracy odprowadzają "podatek" klerykom:) Nie ma tak że jakiś ksiądz ci pozwoli żebrać pod kościołem "za darmo", a co do nie trzymania się nauk- o tym można pisać referaty na setki stronic:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mafciek, wiesz, są potrzebujący, ale z drugiej strony jest też masa ludzi, którym nie chce sie nic robić - dawanie im pieniędzy wcale im nie pomaga, a jedynie uzależnia od darczyńcy. Nie wezma sie dzięki pieniążkom do pracy, bo po co, skoro już je mają? Wiesz jak jest - gdybyś chciał biednym ze swojego miasta dać po złotówce, okazałoby się, że każdy jest potrzebujący i w końcu złotówki by Ci się skończyły i miałbyś przez sobą tłum wściekłych ludzi (o to, że nie chcesz im dać).

Nie dziwię sie takim tabliczkom, od pomagania ubogim są odpowiednie insytucje, choćby chrześcijański Czerwony Krzyż, a reszcie lepiej zrobi, jak ich się zmusi do poszukania roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czując się zaszczycony obecnością manifestacji swojej mądrości w czyjejś sygnaturce, powiem krótko:

 

żebrze mafia.

ci co chcą pomocy, mają jej dość, no chyba że piją, ale to wtedy szrot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

=

=od pomagania ubogim są odpowiednie insytucje, choćby chrześcijański Czerwony Krzyż=

 

A kościół to niby nie jest od pomagania? A dlaczego np. nie pozwalają w zimie bezdomnym na nocleg w kościele? Co, boją się, że im wypolerowane posadzki pobrudzą? Kościół jest chciwy i pazerny, po co im drogie samochody? Po co biskupom rezydencje wyglądające jak książęce pałace? Po co kościół wykupuje grunty i działki, zazwyczaj za grosze, by potem sprzedać je z ogromnym zyskiem? Żeby oddać pieniądze ubogim? G**** prawda. KK to organizacja zachłannych, kłamliwych "kapłanów". Owszem, niektórzy są w porządku ale reszta to banda hipokrytów myślących tylko o tym żeby jak najwięcej zebrać na tacę. Albo Watykan. Państwo kościelne?? Po co w ogóle powstał taki twór? Jakoś inne religie utrzymują się przez tyle lat bez żadnych państw rządzonych przez ich "arcykapłanów".

 

P.S. Żeby nie było, że jesteś wrogiem całego chrześcijaństwa. Nie. Krytykuję KOŚCIÓŁ, A NIE RELIGIĘ. Dla niektórych to jednak niestety to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Patryk8

Moim zdaniem nie chodzi o to, że Kościół nie chce pomagać, bo pomaga, ale w inny sposób organizuje różne zbiórki Caritas, czy tam Czerwony Krzyż, kościół prowadzi schroniska dla bezdomnych, albo jeszcze coś innego

Po prostu Kościół Mariacki to główna atrakcja turystyczna Karkowa, nie zwiedzają jej tylko Polacy, ale i goście zza granicy i nie wypada, aby przy najważniejszym kościele w Polsce żebrali ludzie. To tak jak z ludźmi, którzy sprzedają różne rzeczy na głównych placach wielu polskich miast. Niby nikomu nie przeszkadzają, ale bazary w najbardziej ruchliwych i znanych miejscach są po prostu nieprzyjemnym widokiem i nie wypada, aby w Polsce jakby nie było rozwiniętym kraju wszędzie był chaos. Chodzi po prostu o doprowadzenie tkanki miejskiej do europejskich norm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość anatemka
Po prostu Kościół Mariacki to główna atrakcja turystyczna Karkowa, nie zwiedzają jej tylko Polacy, ale i goście zza granicy i nie wypada, aby przy najważniejszym kościele w Polsce żebrali ludzie.

 

Tak, bo to przeciez taki wstyd, że w Polsce sa bezdomni i biedni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kościół to niby nie jest od pomagania?

Jak najbardziej jest i tak jak już napisali: Reina i Patryk8 pomaga w naprawdę szerokim zakresie.

 

A dlaczego np. nie pozwalają w zimie bezdomnym na nocleg w kościele? Co, boją się, że im wypolerowane posadzki pobrudzą?

W chwili obecnej o wiele lepiej przygotowane są do tego noclegownie, które oprócz miejsc do spania posiadają zdecydowanie lepsze niż kościoły, zaplecze sanitarne.

Były już sytuacje, w których ludzie nocowali w kościołach i jeżeli nie byłoby innego wyjścia, a sytuacja byłaby wyjątkowa, to również i kościoły zostałyby udostępnione.

Przy czym Twoja uwaga o posadzkach jest dość infantylna, tak jakbyś nie był w stanie zauważyć innych problemów, jakie mogą wystąpić w sytuacji udostępnienia wnętrza kościoła niemal bez ograniczeń.

 

Kościół jest chciwy i pazerny, po co im drogie samochody?

Heh, jeżeli masz na myśli Maybacha ks. Rydzyka, to facet zdecydowanie przegina. Problem w tym, że księża świeccy (nie zakonni) nie składają ślubu ubóstwa, a zgodnie z regułami ich obowiązującymi mają żyć wśród ludzi i tak jak ludzie. Zatem posiadanie samochodu nie jest tu niczym zdrożnym. Co do samej marki/ceny danego auta, to często jest tak, że samochodzik dla danego księdza zakupuje po prostu jego rodzina, jako narzędzie pracy na obszarze, na którym ma świadczyć posługę.

 

Po co biskupom rezydencje wyglądające jak książęce pałace?

A po co wojewodzie Urząd Wojewódzki lub prezydentowi miasta Urząd Miejski?

Zarówno instytucje państwowe zajmujące się administracją państwową, jak i instytucje kościelne zajmujące się sprawami Kościoła potrzebują bazy lokalowo sprzętowej do swojej działalności (o której części m.in. poniżej).

A że budynki pałaców biskupich są ciut starsze niż budowle mieszczące ww. urzędy, to ich wystrój, pochodzący z innej epoki jest bardziej urozmaicony, a że również rozbudowywany od dawnych czasów jest zdecydowanie bogatszy.

 

Po co kościół wykupuje grunty i działki, zazwyczaj za grosze, by potem sprzedać je z ogromnym zyskiem? Żeby oddać pieniądze ubogim? G**** prawda. KK to organizacja zachłannych, kłamliwych "kapłanów". Owszem, niektórzy są w porządku ale reszta to banda hipokrytów myślących tylko o tym żeby jak najwięcej zebrać na tacę.

Kościół to wspólnota wiernych, ale nie wspólnota dla samej siebie, ale przede wszystkim dla ludzi.

Po co Kościół zbiera pieniądze? Dlaczego nie rezygnuje z możliwości uzyskania dochodu np. z nieruchomości?

Oczywiście, że nie po to, aby rozdać te pieniądze komukolwiek na ulicy, bo tak jak napisała Reina, wszyscy by chcieli.

Poczytaj trochę o działalności Kościoła, o domach opieki, hospicjach, jadłodajniach, misjach np. w krajach głodujących i wśród trędowatych...

Tego za darmo zrobić się nie da...

 

Część pieniędzy idzie oczywiście bezpośrednio na utrzymanie kościołów (media, czyli prąd, woda itp., remonty, pensje księży i innych osób pracujących przy parafiach, biskupstwach itd), czego też wiele osób zdaje się nie zauważać.

Dziwnym jest też fakt, że chyba praktycznie wszyscy akceptują sytuację, w której przysłowiowy Kowalski zarabia wielką kasę, np. na handlu nieruchomościami i zarabiają ją dla siebie, mając całą resztę malućkich delikatnie mówiąc "w poważaniu", natomiast grono wielce oburzone pojawia się natychmiast, gdy ktoś uczyni sensację z transakcji, z której dochód przypadnie jakiejś instytucji kościelnej.

 

Albo Watykan. Państwo kościelne?? Po co w ogóle powstał taki twór?

Poszperaj trochę w historii, a dowiesz się jak wyglądały losy chrześcijaństwa, jaka była jego rola w rozwoju Europy i dlaczego Watykan.

Podpowiem Ci tylko, że jedyną możliwością spójnego zarządzania tak dużą wspólnotą jest stworzenie określonego systemy administrowania.

Stąd jeden "szef", który powołuje swoich delegatów na określone placówki, przydziela im zadania i kompetencje itd. Czyli dokładnie tak jak w systemie administracji państwowej.

A dzięki spójnemu zarządzaniu możliwa jest m.in. działalność charytatywna, o której wspomniałam powyżej.

 

 

Jakoś inne religie utrzymują się przez tyle lat bez żadnych państw rządzonych przez ich "arcykapłanów".

O których religiach piszesz? O judaizmie czy o islamie? :)

 

Sorry za off top, ale w temacie chyba już wszystko zostało powiedziane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Przy czym Twoja uwaga o posadzkach jest dość infantylna, tak jakbyś nie był w stanie zauważyć innych problemów, jakie mogą wystąpić w sytuacji udostępnienia wnętrza kościoła niemal bez ograniczeń. " Widzę, że tego nie załapałaś, więc podpowiem Ci, że to był sarkazm :jezyk_oko: Oczywiście, że dostrzegam inne problemy. Co nie znaczy, że kościoły są tylko do odprawiania mszy, a następnie mają być zamykane zaraz poi ich zakończeniu.

 

"Heh, jeżeli masz na myśli Maybacha ks. Rydzyka, to facet zdecydowanie przegina." Nie mam na myśli tylko ojca radia bezryja :jezyk_oko: Wielu księży i biskupów jeździ odpicowanymi autami jak Audi czy BMW. Pytanie tylko skąd mają na to pieniądze? I dlaczego muszą mieć takie luksusowe pojazdy? Jakiś Polonezik by nie wystarczył? Nie bój się, na pewno by nie umniejszyło to ich godności. A może nawet pokazaliby tym ludziom, że szanują to że wielu zwykłych ludzi po prostu na to nie stać. To kim oni w końcu są, kapłanami czy bankierami?

 

"często jest tak, że samochodzik dla danego księdza zakupuje po prostu jego rodzina, jako narzędzie pracy na obszarze, na którym ma świadczyć posługę". Proszę Cię. Jaka rodzina? Tatuś biskup?

 

"A po co wojewodzie Urząd Wojewódzki lub prezydentowi miasta Urząd Miejski?

Zarówno instytucje państwowe zajmujące się administracją państwową, jak i instytucje kościelne zajmujące się sprawami Kościoła potrzebują bazy lokalowo sprzętowej do swojej działalności (o której części m.in. poniżej).

A że budynki pałaców biskupich są ciut starsze niż budowle mieszczące ww. urzędy, to ich wystrój, pochodzący z innej epoki jest bardziej urozmaicony, a że również rozbudowywany od dawnych czasów jest zdecydowanie bogatszy." Ale urzędy to instytucje państwowe i jeśli państwo na to stać, to proszę bardzo. A z tego co wiem, do pełnienia posługi kapłańskiej nie są potrzebne pięciogwiazdkowe apartamenty. No chyba, że coś się zmieniło i nie jestem na czasie...

 

"poczytaj trochę o działalności Kościoła, o domach opieki, hospicjach, jadłodajniach, misjach np. w krajach głodujących i wśród trędowatych...

Tego za darmo zrobić się nie da..." Oczywiście, że nie. Więc niech wymienią samochody na te gorszej marki, sprzedadzą należące do nich działki, lasy, itd. Wtedy będzie więcej pieniędzy na pomoc potrzebującym, czyż nie?:usmiech:

 

"Poszperaj trochę w historii, a dowiesz się jak wyglądały losy chrześcijaństwa, jaka była jego rola w rozwoju Europy" Droga Caliah, wcale nie muszę tego czytać, bo już od dawna o tym wiem. Oczywiście, że rola kościoła była bardzo duża w rozwoju Europy. Przede wszystkim dlatego, że ten rozwój SPOWALNIAŁ. Np. w pełni akceptował system feudalny, w którym jedni ludzie (duchowieństwo, szlachta) byli lepsi od drugich (chłopi, mieszczanie). Przecież na polach należących do kościoła i możnowładców pracowały tysiące pańszczyźnianych chłopów, którzy dostawali żałosne wynagrodzenie za swój trud. Kościół organizował wyprawy krzyżowe, w których wyżynali tysiące niewinnych "innowierców". Oczywiście to wszystko w imię Boga. Narzekacie teraz na terrorystów islamskich? Macie zemstę za to co sami zrobiliście. A jeszcze co do rozwoju naukowego. Co powiesz o wkładzie kościoła w rozwój astronomii? O zmuszaniu geniuszy takich jak Gaileusz do zmiany poglądów, bo nie pasowały one do ciasnej wizji zacofanego już wtedy kościoła? No ale na szczęście po latach okazało się, kto ma rację. Albo "chrystianizacja" obu Ameryk, polegająca na paleniu dziedzictwa kulturowego rdzennych amerykanów (pisma, świątynie) i zabijaniu opornych? Wszystko oczywiście zgodnie z chrześcijańską tolerancją i miłością do bliźniego.

 

"O których religiach piszesz? O judaizmie czy o islamie? :)" No na przykład o nich. Jeszcze np. o hinduiźmie, buddyźmie, czy każdej innej. Uważasz je za gorsze? Częstokroć kapłani tych religii o wiele lepiej rozumieją i przestrzegają nauk Chrystusa wcale w Niego nie wierząc, po prostu ich wierzenia są często w dużej mierze podobne do wierzeń chrześcijan. I jakoś radzą sobie świetnie bez własnego religijnego państwa, nie ma u nich tylu afer i skandali pedofilskich

 

P.S. Przypomnij sobie, jak żyli Jezus i Apostołowie. Nie mieli praktycznie nic, nawet własnych domów. I jakoś nie przeszkadzało im, że aby nauczać ludzi musieli często za przeproszeniem zap******* przez pustynię z jednego miasta do drugiego.

Edytowane przez HellVard
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosciol kk jest jak mi sie wydaje jedna z niewielu instytucji, ktora toleruje zebractwo " Ponoc" bo tabliczka jest anty.skoro tak to wyglada jak pisze, wychodzi na to ze jest inaczej.Moze juz czas aby przed wrotami kosciolow postawiono ochrone,(podobnie jak w pozostalych instytucjach) ktora w razie potrzeby delikatnie "wykopie"zebrakow. Pozatym wstydze sie jak czytam slowa z tej tabliczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były już sytuacje, w których ludzie nocowali w kościołach i jeżeli nie byłoby innego wyjścia, a sytuacja byłaby wyjątkowa, to również i kościoły zostałyby udostępnione.

Przy czym Twoja uwaga o posadzkach jest dość infantylna, tak jakbyś nie był w stanie zauważyć innych problemów, jakie mogą wystąpić w sytuacji udostępnienia wnętrza kościoła niemal bez ograniczeń.

 

Co innego rozsądek, a co innego fanatyzm. Owszem kler pomaga ale poczciwych klechitów jest naprawdę mało więc nie gadaj tu o ich wielkim dobrodziejstwie. Swoje ciężkie pieniążki biorą od państwa, łożą na nich również nie odwiedzający ich "świętych" sal. Rozważ to, bo ci panowie lubią nam wmawiać że eksrementy pachną:) Cieniem nie tyle kładzie się zachowanie co po nie których ale właśnie ukrywanie tych co są źli. Miast oczyszczać szeregi i chronić się od patologii tak boją się o swoją kiesę że przestępców chowają przed prawem.

 

Problem w tym, że księża świeccy (nie zakonni) nie składają ślubu ubóstwa, a zgodnie z regułami ich obowiązującymi mają żyć wśród ludzi i tak jak ludzie. Zatem posiadanie samochodu nie jest tu niczym zdrożnym. Co do samej marki/ceny danego auta, to często jest tak, że samochodzik dla danego księdza zakupuje po prostu jego rodzina, jako narzędzie pracy na obszarze, na którym ma świadczyć posługę.

 

To nie średniowiecze że chłop cieszył się że jego biskup nosi się bardziej bogato niż innych. Jeżdżenie marowymi samochodami prowadząc posługę na biednej wsi to hipokryzja waląca po oczach, nie chodzi o żadne śluby a o poczciwość i honor. Poza tym mógłbym tylko z swoich znajomych zebrać grono gdy taki wozący się drogim wozem ksiądz odmawiał upustu 100 zł za pogrzeb biednej rodzinie, tacy skąpcy! Nie mówiąc o sytuacji gdy nie dość że łożymy na pogrzeb czy ślub to jeszcze klechita leci, mało mu kiecka nie zsunie się z opasłego tyłka, i zbiera na tace. A każdy wie że na pogrzebach to taca nieuboga leci....

 

Zarówno instytucje państwowe zajmujące się administracją państwową, jak i instytucje kościelne zajmujące się sprawami Kościoła potrzebują bazy lokalowo sprzętowej do swojej działalności (o której części m.in. poniżej).

 

Wszak przepych mówi o majestacie. Martwi mnie twoje zaślepienie. Jest ogromny dysonans między przepychem a nawet klasą średnią. Księża urządzają się z przepychem.

 

Tego za darmo zrobić się nie da...

 

Część pieniędzy idzie oczywiście bezpośrednio na utrzymanie kościołów (media, czyli prąd, woda itp., remonty, pensje księży i innych osób pracujących przy parafiach, biskupstwach itd), czego też wiele osób zdaje się nie zauważać.

Dziwnym jest też fakt, że chyba praktycznie wszyscy akceptują sytuację, w której przysłowiowy Kowalski zarabia wielką kasę, np. na handlu nieruchomościami i zarabiają ją dla siebie, mając całą resztę malućkich delikatnie mówiąc "w poważaniu",

 

No tak 24 miliardy rocznie to pikuś, jak z takiej marnej sumy wyżywić biednych??? Biskup za konserwację drogiego wozu rocznie płaci tyle że mógłby nie jedną noclegownie wyżywić. I owy Kowalski nie prawi o dobrach duchowych, nie mówi o miłości, poczciwości, równości. Nie dorabia maski fałszywości do tego co robi. Zarabia swoim wysiłkiem i wydaje jak chce. "Księża na księżyc!! Polska dla Polaków!!"

 

Droga Caliah, wcale nie muszę tego czytać, bo już od dawna o tym wiem. Oczywiście, że rola kościoła była bardzo duża w rozwoju Europy. Przede wszystkim dlatego, że ten rozwój SPOWALNIAŁ. Np. w pełni akceptował system feudalny, w którym jedni ludzie (duchowieństwo, szlachta) byli lepsi od drugich (chłopi, mieszczanie). Przecież na polach należących do kościoła i możnowładców pracowały tysiące pańszczyźnianych chłopów, którzy dostawali żałosne wynagrodzenie za swój trud. Kościół organizował wyprawy krzyżowe, w których wyżynali tysiące niewinnych "innowierców". Oczywiście to wszystko w imię Boga.

 

Drogi HellVardzie- JP II przepraszał za to bodajrze w 2000 roku, za wszystkie zbrodnie kościoła. Człowiek więcej niż przeprosić raczej uczynić nie może, to dawne zbrodnie. Jednakże plamą na tym leży że kler nadal robi to samo, gdyby się zmienili to można powiedzieć:"ok, to mniej więcej jesteśmy kwita". Lecz kler robi ciągle to samo, nadal pchają swe upierścienione paluchy do polityki, propagują ksenofobię i miłują pieniądz nad życie.

 

Jeszcze np. o hinduiźmie, buddyźmie, czy każdej innej. Uważasz je za gorsze? Częstokroć kapłani tych religii o wiele lepiej rozumieją i przestrzegają nauk Chrystusa wcale w Niego nie wierząc, po prostu ich wierzenia są często w dużej mierze podobne do wierzeń chrześcijan. I jakoś radzą sobie świetnie bez własnego religijnego państwa, nie ma u nich tylu afer i skandali pedofilskich

 

Kolego, że czegoś nie słychać to znaczy że się to nie dzieje. Z islamskich pieleszy niewiele się na światło dzienne wydobywa. Wszystkie zogranizowane kulty są zbrodnicze, raczej nie ma wyjątków.

 

Albo "chrystianizacja" obu Ameryk, polegająca na paleniu dziedzictwa kulturowego rdzennych amerykanów (pisma, świątynie) i zabijaniu opornych? Wszystko oczywiście zgodnie z chrześcijańską tolerancją i miłością do bliźniego.

 

Więcej wiedzy pisanej, mniej populizmu. Księża-misjonarze często ratowali pupy całym wioskom, to konkwistadorzy wyrzynali mieszkańców obu ameryk jak leciało. Powodem tego był konsumpcjonizm europejczyków, ich żądza złota. Montezume miano spalić ale na prośbę księdza nawrócił się i karę zmieniono na uduszenie(dzięki temu współplemieńcy mogli go pochować z całymi honorami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej wiedzy pisanej, mniej populizmu. Księża-misjonarze często ratowali pupy całym wioskom, to konkwistadorzy wyrzynali mieszkańców obu ameryk jak leciało. Powodem tego był konsumpcjonizm europejczyków, ich żądza złota. Montezume miano spalić ale na prośbę księdza nawrócił się i karę zmieniono na uduszenie(dzięki temu współplemieńcy mogli go pochować z całymi honorami).

 

Być może niektórzy rzeczywiście tak robili. Ale faktem jest, że to duchowni kazali palić bezcenne księgi, niszczyć posągi i rzeźby bóstw oraz świątynie. A skoro mieli taki wielki wpływ na Europę, to dlaczego wszyscy nie powstrzymywali konkwistadorów, a jedynie garstka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że tego nie załapałaś, więc podpowiem Ci, że to był sarkazm :jezyk_oko:

Załapałam :jezyk:

Ale ponieważ Twój sarkazm był jak dla mnie aż nadto kąśliwy, wolałam rozwinąć myśl.

 

 

Oczywiście, że dostrzegam inne problemy. Co nie znaczy, że kościoły są tylko do odprawiania mszy, a następnie mają być zamykane zaraz poi ich zakończeniu.

Kościoły to przede wszystkim świątynie, miejsca kultu i niektóre z nich otwarte są niemal całą dobę, ale nie na zasadzie dowolnego ich wykorzystania.

Podobnie jak nie stosuje się takiej formy w odniesieniu do innych budowli, które posiadają właścicieli lub administratorów.

 

 

Nie mam na myśli tylko ojca radia bezryja :jezyk_oko: Wielu księży i biskupów jeździ odpicowanymi autami jak Audi czy BMW. Pytanie tylko skąd mają na to pieniądze? I dlaczego muszą mieć takie luksusowe pojazdy? Jakiś Polonezik by nie wystarczył? Nie bój się, na pewno by nie umniejszyło to ich godności. A może nawet pokazaliby tym ludziom, że szanują to że wielu zwykłych ludzi po prostu na to nie stać. To kim oni w końcu są, kapłanami czy bankierami?

Biskupi są kapłanami sprawującymi określone, wysokie stanowiska, podobnie jak np. ministrowie i inni przedstawiciele władzy świeckiej.

I nie chodzi o to, że nie wyobrażam sobie biskupa w Poloneziku, ale o to, że nie wyobrażam sobie osoby, na której spoczywa jak by nie było wysoka odpowiedzialność, która jadąc na istotne spotkanie zmęczona jest już samą podróżą, albo co gorsza walczy na jakimś poboczu z samochodzikiem, który akurat zmienił zdanie i odmówił dalszej jazdy.

Czy w przypadku ministra itp. też byłbyś tak stanowczy dobierając odpowiedni dla niego środek transportu, żeby pokazać jak bardzo solidaryzuje się on np. z bezrobotnymi?

I tak jak w przypadku urzędników świeckich, samochody biskupów są samochodami służbowymi.

 

Skąd mają na to pieniądze?

O dokładne informacje musiałbyś wystąpić do Kurii, bo tylko tam możesz się dowiedzieć na jakiej zasadzie planowany i dysponowany jest budżet biskupstwa.

Źródeł przychodu tak samo jak celów, na które wydatkowane są środki jest wiele.

 

 

Proszę Cię. Jaka rodzina? Tatuś biskup?

A to nie wiedziałam, że księży to biskup w kapuście znajduje.

Rodzina, parafianie, różnie...

Nie twierdzę, że wszyscy księża są uczciwy. Na pewno są i tacy, co biorą z tacy. Ale pojechanie na zasadzie uogólnienia jest zwykłym populizmem.

Dla przeciwwagi powiem Ci, że np. trzydziestoparoletni ksiądz, osoba bardzo wysoka i mocno zbudowana, do niedawna jeździł zakupionym przez siebie, starym Tico. Ostatnio otrzymał o swojego prowincjała samochód służbowy, chyba Skodę Fabię, po niedawno zmarłym współbracie. Ot taki przykład z życia wzięty.

 

Ale urzędy to instytucje państwowe i jeśli państwo na to stać, to proszę bardzo. A z tego co wiem, do pełnienia posługi kapłańskiej nie są potrzebne pięciogwiazdkowe apartamenty. No chyba, że coś się zmieniło i nie jestem na czasie...

Oczywiście, że nie. Więc niech wymienią samochody na te gorszej marki, sprzedadzą należące do nich działki, lasy, itd. Wtedy będzie więcej pieniędzy na pomoc potrzebującym, czyż nie?:usmiech:

 

A jeśli Kościół na to stać...? Spróbuj wszystko mierzyć jedną, uczciwą miarą...

Skoro podnosimy takie argumenty, to do sprawowania funkcji urzędnika również nie. Po co takie wielkie gmachy ministerstw, ośrodki ministerialne itp.?

Jeśli państwo na to stać, to przede wszystkim właśnie państwo powinno zadbać o ubogich, bezdomnych i bezrobotnych. Czyż troska o obywateli nie jest jego podstawowym obowiązkiem? Więc niech sprzedadzą luksusowe limuzyny, ośrodki wczasowe i konferencyjne, obniżą sobie pensje, posłom diety itd., tak żeby pokazali ludziom, że szanują to że wielu zwykłych ludzi po prostu na to nie stać i wtedy będzie znacznie więcej pieniędzy na pomoc potrzebującym, czyż nie?:usmiech:

 

Czy nadal uważasz, że taki kierunek poszukiwania argumentów przeciw Kościołowi ma sens i choć trochę wyrasta poza pusty populizm?

Tak jak już wcześniej napisałam, każda struktura wymagająca administrowania musi mieć zaplecze techniczne umożliwiające jej działalność.

Wiem, że największym bólem dla osób spoza Kościoła jest tu fakt posiadania przez Kościół majątku, bo nic tak nie dołuje wielu ludzi jak bogaty sąsiad, który niestety nie jest ich kumplem i skutkiem tego nie mogą oni uczestniczyć w korzystaniu z tegoż majątku.

A w Polsce i ogólnie na wschodzie problem ten jest jeszcze bardziej widoczny ze względu na ubóstwo tej części Europy.

 

 

No na przykład o nich. Jeszcze np. o hinduiźmie, buddyźmie, czy każdej innej. Uważasz je za gorsze? Częstokroć kapłani tych religii o wiele lepiej rozumieją i przestrzegają nauk Chrystusa wcale w Niego nie wierząc, po prostu ich wierzenia są często w dużej mierze podobne do wierzeń chrześcijan. I jakoś radzą sobie świetnie bez własnego religijnego państwa, nie ma u nich tylu afer i skandali pedofilskich

No tak masz rację, ani Izrael, ani też Iran, Irak, Afganistan, Pakistan, Arabia Sudyjska itd. nie są państwami wyznaniowymi...

Nie uważam jakiejkolwiek religii za gorszą, ale w każdej są przywódcy duchowi, a w ww. na bieżąco możesz śledzić do jakich to szczytnych czynów nawołują swoje owieczki, nie mówiąc już o tym jakich praktyk dopuszczają się w zaciszu swojego wyznania.

Poczytaj o obrzezaniu kobiet, to może zmienisz zdanie.

 

 

P.S. Przypomnij sobie, jak żyli Jezus i Apostołowie. Nie mieli praktycznie nic, nawet własnych domów. I jakoś nie przeszkadzało im, że aby nauczać ludzi musieli często za przeproszeniem zap******* przez pustynię z jednego miasta do drugiego.

Masz rację i w Afryce to się prawie nie zmieniło. Wielu misjonarzy zap******* na piechotę, szczególnie w porze deszczowej, gdy żadne drogi nie są przejezdne. Tylko, że odwiedzają o wiele więcej ośrodków w czasie roku i korzystając tylko z własnych nóg fizycznie nie daliby rady obejść takiego obszaru.

A poza tym, tak jak wcześniej zasugerowałeś, chyba coś się zmieniło i nie jesteś na czasie...

Jezus był jeden, apostołów najpierw 12, później 72. Tej wielkości liczbami w odniesieniu do kapłanów operowano w czasach, o których wspomniałeś.

Obszar ewangelizacji obejmował początkowo tylko fragment obecnej Azji Mniejszej, później nieco rozprzestrzenił się na terenie Afryki północnej i Europy południowej.

Teraz Kościół jest "ciut" większy. Zwiększyła się "nieco" zarówno liczba owieczek, kapłanów, jak i rozszerzył się obszar, do którego owi kapłani docierają. Tak jakby na cały świat.

W takiej sytuacji maszerowanie na piechotę np. przez ocean wydaje mi się co najmniej nadto pracochłonne.

Zmienia się świat, zmienia się Kościół.

Nie wymagaj, aby w nowoczesnym świecie Kościół był wozem drabiniastym.

Bo w tym momencie powstaje paradoks na zasadzie graniastego koła.

Jedni zarzucają Kościołowi archaiczność i skostniałość, i najchętniej wrzuciliby go do muzeum prehistorii, natomiast Ty oczekujesz, że Kościół spełniający wymogi współczesnego człowieka, będzie w stanie funkcjonować w oparciu o logikę i technikę, która w obecnym świecie nie ma już szans na sprawne działanie.

I dlaczego akurat KK miałby "cofać się w czasie" podczas, gdy w obrębie innych wyznań czy religii spokojnie korzysta się z osiągnięć współczesnej cywilizacji?

 

 

Wszak przepych mówi o majestacie. Martwi mnie twoje zaślepienie. Jest ogromny dysonans między przepychem a nawet klasą średnią. Księża urządzają się z przepychem.

Byłeś kiedyś w mieszkaniu księdza, albo może kilku?

Zwykłe meble do szybkiego montażu, jakaś wykładzina, toaleta często wspólna dla domu, albo piętra, wspólna jadalnia...przepych, że aż ze schodów kapie....

Trudno mówić o zaślepieniu skoro widziałam to na własne oczka.

Może bardziej powinieneś martwić się o Twoją notoryczną skłonność do posługiwania się tanimi, populistycznymi kawałkami.

 

 

No tak 24 miliardy rocznie to pikuś, jak z takiej marnej sumy wyżywić biednych???

Masz na myśli dotacje?

Zobacz dokładnie na co są przeznaczane, zamiast bzdury wypisywać.

Właśnie m.in. środki z tych dotacji przeznaczane są na dofinansowywanie akcji charytatywnych, noclegowni i stołówek prowadzony dla ubogich i bezdomnych przez Kościół. Jeżeli ktoś się do takiej instytucji zgłosi, nie zostanie bez pomocy, więc chyba sam już nie wiesz czego się czepić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłeś kiedyś w mieszkaniu księdza, albo może kilku?

Zwykłe meble do szybkiego montażu, jakaś wykładzina, toaleta często wspólna dla domu, albo piętra, wspólna jadalnia...przepych, że aż ze schodów kapie....

Trudno mówić o zaślepieniu skoro widziałam to na własne oczka.

Może bardziej powinieneś martwić się o Twoją notoryczną skłonność do posługiwania się tanimi, populistycznymi kawałkami.

 

Jeśli dla ciebie plebania=dom, to może. Ja widziałem domy i są dość bogato zrobione(wnętrza tylko przez okna widziałem).

 

Masz na myśli dotacje?

Zobacz dokładnie na co są przeznaczane, zamiast bzdury wypisywać.

Właśnie m.in. środki z tych dotacji przeznaczane są na dofinansowywanie akcji charytatywnych, noclegowni i stołówek prowadzony dla ubogich i bezdomnych przez Kościół. Jeżeli ktoś się do takiej instytucji zgłosi, nie zostanie bez pomocy, więc chyba sam już nie wiesz czego się czepić.

 

Nie mówie o dotacji a szacunkowych zarobkach które mogą być naprawdę dużo wyższe ale klechici dochodów nie pokażą. Owszem jest to ogromna suma, można z tego pomóc wielu dziatkom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...