aniusia206 Napisano 27 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2010 Pisałam maturę z języka polskiego. Na sali było głośno, komisja rozmawiała i 1 nauczyciel z komisji chodził po auli, podszedł też do mnie, ale mi nie pomógł. Innym podpowiadano. Uczniowie też rozmawiali. Panowała atmosfera jak na przerwie. Było mi przykro i byłam zła, że nikt mi nie chce pomóc. Myślałam, że celowo tak robią. Napisałam czytanie ze zrozumieniem i chciałam przejść do głównego tematu. Temat ten był dla mnie nie zrozumiały, miał tytuł na literę M. od głównego bohatera. Z niczym nie mogłam go skojarzyć. Bałam się, że nie dam rady. Zostało kilka minut czasu. Przewróciłam kartkę i na szczęście miałam do napisania na niecałą stronę reklamę. Napisałam ją w 5 minut i odetchnęłam z ulgą. Miałam nadzieję, że wszystko poszło dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.