Kleopatra757 Posted April 26, 2008 Share Posted April 26, 2008 Witam, Dzisiaj się zalogowałam na tym forum, więc najpierw witam wszystkich. Miałam dzisiej sen, nie wiem czy dziwny, ale zapamiętałam go, a ostatnio nie pamiętam rzadnych snów. Było tak: Jechałam autobusem miejskim w nocy, autobus był zatłoczony, ja byłam bardzo zmęczona, miałam przy sobie jakieś torby podróżne, ciężkie, wypchane po brzegi. Usnęłam w tym autobusie. Nagle coś mnie obudziło i spostrzegłam Go (znanw rzeczywistości spotykam się z tym facetem od jakiegoś czasu, jestem mężatką, on jest żonaty, lubimy się bardzo), stał z jakąś kobietą, pomyślałam, ze to żona jego. Zaskoczona byłam bardzo tym spotkaniem, także w pierwszej chwili udałam, że go nie znam, ale nie było siły, udając zaspaną odpowiedziałam usmiechem na jego powitanie. Byłam trochę zła, że widzi mnie taka potarganą i nieumalowaną. On tez był w starych łachach, nieogolony, jakby na ciężkim kacu, kobieta z którą był, również. Ale oceniłam ją jako młodą, dość ładną ale zaniedbaną, miała długi włosy, czarne, tez była niechlujnie ubrana. Wysiedli z autobusu, objęci, uśmiechnięci, całowali się. Spoatrzegłam,że on ama straszne buty (zawsze w życiu przywiązuje dużą uwagę do butów, swoich i innych, nienawidze facetów w butach sportowych) on miał teńsówki, stare, brzydkie, podarte, bez sznurowadeł i dwa różne. Równiez nieśli jakieś worki wypchane po brzegi i narzędzia ogrodnicze. POtem ja wysiadłam z tego autobusu i biegłam za tramwajem, ale mi uciekł Prosze o interpretacje, Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kleopatra757 Posted April 26, 2008 Author Share Posted April 26, 2008 Witaj Kaffka, Jestem pod wrażeniem, rzeczywiście tak jest, tak faktycznie dopatruje się samych złych stron a no i prawdą jest to, że zaczynam czuć cos więcej i wcale mi się to nie podoba, że zaczynam tracic nad tym kontrolę. A sprawa wydatków tak, jak najbardziej czas mnie goni, dzięki wielkie pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts